Moje zielone zakręcenie

[julcia1]

Krysiu moją odłamaną część pelargonii podzieliłam na sadzonki oberwałam kwiaty i tak mam dwie doniczki zamiast jednej stara chyba jednak zrobi się znów ładna za jakiś czas.
Aniu u mnie zachodzą zmiany tylko w roślinkach u was jednak jest ich znacznie więcej i bardziej spektakularne, a stary domek pięknieje w oczach nie tylko za sprawą roślinek , ale także dzięki waszej ciężkiej pracy. Pomysł ze skrzynką doskonały, przynajmniej nie będzie się walała po kątach.
Asiu też nie lubię takiej pogody, na dodatek zrobiło się zimno
Lucynko dobrze ,ze taki spokojny deszcz taki jest najlepszy. uwielbiam obserwować ptaki , mam na działce poidełko i w czasie upału jest tam naprawdę tłoczno,
dodatkowo pod dachem altany w szczelinie mam gniazdo wróbli tam dopiero jest hałas szczególnie gdy rodzice wyganiają młode do pierwszych lotów, alęgów w sezonie jest kilka.

[julcia1]

Marysiu paczuszka z roślinkami odebrana

Naprawdę nie spodziewałam się tyle dobra. Dziękuję
Roślinki trafiły w idealną pogodę na przesadzanie ,deszczową pochmurną i w miarę ciepłą bez upału , już mają miejscówki w moim ogrodzie

Radość sprawiłaś mi Marysiu niesamowitą dziękuję dziękuję,dziękuję...

[Maska]

Julciu nawet nie masz pojęcia jak ja się cieszę, bo ograniczasz nasadzenia i nie wiedziałam czy nie będziesz zła że dużo. Wolałam wysłać duże rośliny, żeby od razu zakwitły, a jak zapytałam jaki kolor chcesz to nie odpowiedziałaś Mam nadzieję, że się ładnie rozrosną i będą Ci mnie przypominały jak ten klomb lilii u mnie Ciebie przypomina Widzę że nawet nie oklapły, bo Poczta się popisała

[julcia1]

Dostałam od Marysi pysznogłówkę, miałam jedną która kwitnie pierwszy raz , teraz będę miała dwie

rozkwita coraz więcej lilii
ponadto zaczynają rudbekie i kosmosy



-- 10 lip 2015, o 21:22 --

Marysiu jakim cudem miałabym być zła, przecież mam jeszcze trawnik najwyżej będzie mniejszy.

[Maska]

Julciu tak trzymaj u mnie ścieżka coraz węższa
A pysznogłówka ode mnie jest niska na 20 cm , bo u mnie rośnie na skalniaku. Twoja chyba wyższa, ja też mam jeszcze inne wysokie A co to jest to żółte między liliami a rudbekią?

[kasik 69]

Julciu fajnie,że masz taką rodzinkę
U mnie też lilie już kwitły,burze szkód nie narobiły,bo mało co mam,tylko dzwonki się pokładały i jedna gaura.A kiedy urlopujesz

[julcia1]

Marysiu nie mam pojęcia co masz na myśli bo po liliach są zaraz rudbekie, a na ostatnim zdjęciu lilijki jakieś miniaturki ,które miały być normalnie wysokie ale okazały się niewielkie i są zasłonięte przez inne roślinki.Aby je ujrzeć trzeba rozgarnąć inne roślinki na boki.
Kasiu właśnie dziś skończyłam tygodniowy urlop, a lilii mam sporo jedne przekwitły, inne teraz kwitną jeszcze inne mają pąki więc kwitną dłuższy czas.
Lilie faktyczne w tym roku zakwitają i przekwitają bardzo szybko nie pozwalając się sobą nacieszyć, to chyba wina suszy i upałów.

[Maska]

O te pytałam ale to widzę że też są lilijki~

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65f ... 024f2.html

[plocczanka]

Julio, przecież Ty też masz piękne lilie. Ja z kolei nie mam takich jak Twoje. I dobrze, bo gdybyśmy wszyscy mieli jednakowe, byłoby nudno.
Widzę, że 'kosmosy' już u Ciebie kwitną. A to mi przypomniało moje pełne, z których ostał się tylko jeden [gołębie powyciągały młodziutkie roślinki]. Jednego uratowałam, ładnie się rozrasta, ale jeszcze nie kwitnie.
Spokojnej nocy.

[julcia1]

Marysiu
Lucynko każdy ogród jest inny i właściwie nigdy nie jest skończony bo zmienia się taj jak my z upływem lat
Mamy znów upały więc po pracy tak szybko jak to jest tylko możliwe uciekam na działkę bo robota tam na okrągło tak jak lubię
a i pooglądać jest co ,bo roślinki rosną w oczach, zielsko zresztą też
nawet jst o do buzi włożyć gdy zgłodniejemy

Codziennie kwitnie coś nowego

już teraz po ósmej rano w słońcu mam powyżej 40 stopni więc uciekam na działkę

[Maska]

Julciu ale bogato i kwiaty i owoce, widać wpływ czarnego złota dodanego jesienią! Tych śliweczek to Ci zazdroszczę, bo u nas chyba nie ma dobrej ziemi albo aury dla śliw ....a ja tak lubię To fioletowe to jest lewkonia którą pokazywałaś? ja też u siebie znalazłam, ale maleństwo U mnie upał i większość siedzę w domu, jedynie rano zebrałam bób, wczoraj groszek (za późno) i dzisiaj łuskam w domu Dobrego weekendu

[julcia1]

Marysiu tak to lewkonie siane na parapecie z mieszanki kolorów są pojedyncze i pełne , jednak najwięcej jest białych nie wszystkie jeszcze kwitną , jeden ma pączki pękające na cytrynowo żółto sama jestem ciekawa co z tego będzie

u mnie też upał niemiłosierny od rana teraz się zachmurzyło i kropi ciepły deszczyk.
Faktycznie urodzaj mi się szykuje, nie było majowych przymrozków,deszcz w ostatniej chwili uratował zbiory, do tego wypoczęte drzewa, bo w ubiegłym roku nie było za wiele owoców właśnie z powodu majowych przymrozków, czarne złoto i moja hodowla pszczółki murarki i będą efekty.
Szkoda , że mieszkasz tak daleko bo śliweczkami chętnie się podzielę , niestety najlepsze są świeże, nie bardzo nadają się na przetwory bo skórka ma charakterystyczną goryczkę, którą uwielbiam, a która psuje smak przetworów. Jedynie w nalewce jest ok dając taki przydymiony posmak.
A śliweczek dużo i dojrzewają w oczach pokazywałam wczoraj a dziś już nabierają kolorku

zresztą musiałam przerwać owoce i popodpierać gałęzie również jabłoniom i brzoskwiniom

zresztą wszystko w tej chwili zapowiada się dobrze nawet ogórki przyspieszyły

Mam jeszcze niespodziankę u mnie zakwitły nie przesadzane i nie przycinane

[Maska]

Julciu ja miałam kiedyś białe lewkonie z nasion kwitły do mrozów i pachniały cudownie. W tym roku nie wiem co się stało z innymi ale są dwie sadzonki i to tych ciemnoróżowych Ilość owoców na Twoich drzewach jest przytłaczająca już widzę Cię jak smażysz, wyciskasz i przerabiasz to dobro. U mnie nie ma aż tyle ale też widzę oczami wyobraźni słoiki Jakąś masz dobrą odmianę winogron, ale u Ciebie inaczej owocują bo Ty masz lepszy klimat Brzoskwiń też mam trochę, ale najbardziej się cieszę na morele. Rok temu spróbowaliśmy a w tym będzie parę kilogramów i już nabierają kolorków Kalarepki jem (nawet teraz) od dłuższego czasu a kapusty nie mam ....przepadła gdzieś rozsada
Pozostałymi dobrami nakarmiłam oczy
Chryzantemy u mnie już też kwitną

[julcia1]

Marysiu kapustę mam po kilkuletniej przerwie . Nie siałam za to warzyw korzeniowych bo po oborniku i brakuje mi szczególnie buraczków na botwinkę.
Niestety nie mogę mieć wszystkiego.A szkoda.

[Maska]

Julciu, to ja wyjątkowo mam śliczne buraczki i jem botwinkę za botwinką (na serwatce). Dochowałam się też kilkunastu marchewek i żeby ubiec nornice zrobiłam wczoraj taką gotowaną z masełkiem ale ja nie robię na zasmażce i doliczyłam się kilku pietruszek a dzisiaj po wyrwanym groszku posiałam koperek, szpinak i rzodkiewkę