Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Wiedziałam, że umknęły mi cudne widoki.
I te kociaki
Czy wszystkie znalazły już dom?
Widziałam kolekcję bodziszków. Ja też mam ich coraz więcej. Ale jeszcze szukam ciekawych okazów.
Powymieniam te zwyczajne.
Różane krzewy w otoczeniu innych roślin wyglądają rewelacyjnie
I te kociaki
Czy wszystkie znalazły już dom?
Widziałam kolekcję bodziszków. Ja też mam ich coraz więcej. Ale jeszcze szukam ciekawych okazów.
Powymieniam te zwyczajne.
Różane krzewy w otoczeniu innych roślin wyglądają rewelacyjnie
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Śliczności słodkie
Deserek -
eM świetnie zareagował ;) hihi. U nas popołudniu zaczęło padać, zresztą najbliższe dni też deszczowe.
Pozdrawiam - Justyna
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6

Pracowicie rozpoczęłam tydzień
Pogoda zmienna, ale znośna. Cały dzionek spędziłam w ogrodzie
Potrzebuję jeszcze 2 godz. i wtedy wszystko będzie tak jak lubię
Najtrudniejsze było odchwaszczenie ze szczawiku kamiennego kręgu
Tak naprawdę powinien to robić M . To jego rabatka.
Kiedy zakładaliśmy ją, nie chciało mu się wykładać pod kamyki maty .
Nie nalegałam, ostrzegając, że będzie pielił w żwirku. Oczywiście ja to zawsze robiłam.
Tym razem jednak postawiłam na swoim.
Żwirek został zdjęty, odchwaszczona i przekopana ziemia, na to mata, żwirek i...wyciąganie haczyków opuncji z dłoni. Podwójne rękawiczki na nic się zdały

Trochę też poprzesadzałam i planowałam jesienne zmiany .
Różane zakupy trafiły na rabaty. Isobel w pobliże Pasteli i RdR, a Sweet Dream w okolice Cafe. Powinno być dobrze
Niby tyle deszczu, a pod krzakami i głębiej sucho.

Czekają jeszcze 2 kobiałki truskawek, ale to chyba na jutro-prawa ręka odmawia posłuszeństwa

Asiu, róże
Deserek-wielka improwizacja
Gosiu-Pepsi, kiełbaski powiadasz... Chwilowo wyszły
Ale będę miała na uwadze
Gosiu-Margo, kociaki już zaklepane. @ już w domkach, w tym tygodniu Marzusia z FO zabiera jedną, a Justyna Duju w sierpniu ostatnią.
Pamiętam, ze pisałaś o kłopotach z utrzymaniem bodziszków. Myślisz o kolejnych odmianach, znaczy jest lepiej
Dzisiaj część bodziszkowej kolekcji przycięta. Liczę, ze niektóre powtórzą kwitnienie
Zapędziłam się z tymi towarzyszącymi różom
Pogoda niestety nie pomaga
Pozdrawiam.
Justynko, niby padało i pada, a przy dzisiejszym porządkowaniu i sadzeniu róż zorientowałam się, że pod wierzchnią warstwą sucho
Cafe dostała towarzystwo Sweet Dream
Uściski dla Madzi, oby szybciutko wróciła do formy
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Aniu, moja trzyma się prosto. Pędy ma sztywne, ale króciutkie.
Przesadzałam ją w ubiegłym roku, więc potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie.

Przesadzałam ją w ubiegłym roku, więc potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Oh cuda te róże choć wyjątkowo kociaka nie przebiją.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko ciekawa ta kawowa a może karmelowa róża
i ułożenie płatków i kolor.
Nie widzę nazwy tej mocnorożowej róży?
Kiedy moje opuncje będą takie duże? czy Ty je okrywasz na zimę?
Nie widzę nazwy tej mocnorożowej róży?
Kiedy moje opuncje będą takie duże? czy Ty je okrywasz na zimę?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ulko, wiem, że kochasz róże

Marysiu, kawowa oryginalna w kolorze i budowie. Lubie ją za tę oryginalność.
Chociaż nie każdemu się podoba, ona z tych nienachalnych estetycznie.
Opuncje M. Przykrywa je na zimę dużymi donicami, tak by nie zamakały od śniegu. Wiosną są takie pomarszczone, ale szybko nadrabiają braki i dobierają masy.
Widziałam tez w niektórych ogrodach, że maja szklane daszki.
Te u nas jeszcze niestety nie kwitły
. W Izraelu widziałam wielkie krzewy opuncji z owacami w opuszczonych ogrodach. robiły niesamowite wrażenie
.
Czy chodzi o te różę?

Kupiona jako Isobel, ale bez licencji, więc...
.
Nigdzie takiej nazwy nie znalazłam, ale pasuje mi trochę do Simple Peach?
New Dawn



Marysiu, kawowa oryginalna w kolorze i budowie. Lubie ją za tę oryginalność.
Chociaż nie każdemu się podoba, ona z tych nienachalnych estetycznie.
Opuncje M. Przykrywa je na zimę dużymi donicami, tak by nie zamakały od śniegu. Wiosną są takie pomarszczone, ale szybko nadrabiają braki i dobierają masy.
Widziałam tez w niektórych ogrodach, że maja szklane daszki.
Te u nas jeszcze niestety nie kwitły
Czy chodzi o te różę?

Kupiona jako Isobel, ale bez licencji, więc...
Nigdzie takiej nazwy nie znalazłam, ale pasuje mi trochę do Simple Peach?
New Dawn


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Nie Justyś o tą http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f0 ... fdf50.html
Ja też widziałam w Turcji dużą opuncję kwitnącą i owocującą, ale i delospermę ogromną na trawnikach. Pytałam dlatego, bo ktoś pisał że nigdy nie okrywa opuncji chyba Jurek z górek
O szybie też czytałam i ja na pewno swoją okryję. Niektórzy też wykopują 
Ja też widziałam w Turcji dużą opuncję kwitnącą i owocującą, ale i delospermę ogromną na trawnikach. Pytałam dlatego, bo ktoś pisał że nigdy nie okrywa opuncji chyba Jurek z górek
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10592
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Wpadam często nie pozostawiam śladu ale dziś muszę różyczka kawowa wpadła mi w oko. 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, to Heidi Klum (wyhodowana w firmie Rosen Tantau (Niemcy) w 2006 roku) bardzo podobna do niej jest Old Port (wyhodowana przez Samuela Daragh McGredy w roku 1991).
Osobiście nie widzę żadnej różnicy, ale jestem różanym laikiem.
Mam obie. Kwitną w tym samym czasie, stosunkowo długo. Kwiaty odporne na zmienna pogodę.
Krzewy zwarte i niewysokie, zdrowotność
, podobna. Chociaż Heidi kapryśniejsza, częściej łapie grzyba.
Na zimę obie kopczykuję.
Heidi Klum.

Old Port.

Misiu, bardzo cenię sobie odwiedziny moich miłych gości
.
A już wpisy czynią mi wielki zaszczyt.
Wiem, jak pracowite masz dzionki, tym bardziej
doceniam, że jesteś i piszesz.
Ławeczka pod czereśnią zawsze czeka...i ja też.
To ta sama róża w ubiegłym roku


Osobiście nie widzę żadnej różnicy, ale jestem różanym laikiem.
Mam obie. Kwitną w tym samym czasie, stosunkowo długo. Kwiaty odporne na zmienna pogodę.
Krzewy zwarte i niewysokie, zdrowotność
Na zimę obie kopczykuję.
Heidi Klum.

Old Port.

Misiu, bardzo cenię sobie odwiedziny moich miłych gości
A już wpisy czynią mi wielki zaszczyt.
Wiem, jak pracowite masz dzionki, tym bardziej
Ławeczka pod czereśnią zawsze czeka...i ja też.
To ta sama róża w ubiegłym roku


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
Dobranoc 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, do usług
dzień dobry
dzień dobry
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Lusia 57
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko wybacz, że tak późno dziękuję Ci za wakacyjne, ślimacze pozdrowienia.
Lubię te małe stworzenia z domkiem na plecach. Teraz u mnie w ogródku już nie rosną ulubione przez nie roślinki więc rzadko do mnie zaglądają. Nadrobiłam prawie miesięczne zaległości, napasłam oczy Twoim cudownie zmieniającym się ogrodem, kociakami i poczęstowałam się słodkimi deserkami. Przesyłam uściski
i życzenia miłego letniego wypoczynku.



