No proszę, to już doświadczenie w hodowli ryb jest, jak się dobrze składa!
Co do opłacalności, podobno najbardziej się opłacają "microgreens" czyli różne bardzo młode listki: http://tinyurl.com/lckd4lr
Zalety:
- szybko rosną
- klienci już znają te rośliny (np. słonecznik, buraczki, sałata, pietruszka)
- można sobie liczyć przyzwoitą cenę
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Póki co przeniosłam moje pomidorki oraz paprykę
Nie wiem jakie plany ma mój mąż,ale jakoś odechciało mi się uprawa dla zarobku.Chciałabym na własny użytek hodować warzywka
Zawsze możesz produkować rozsady na sprzedaż. Taka sałata - malutkie rozsady po 50 gr, a torebka nasion? 1zł. I to kupują (kolega np tak kupił do hodowli balkonowej).
U nas np własne warzywa na targu też lepiej schodzą (te z odmian amatorskich). Ludzie po marketach poznali różne odmiany... Dużym powodzeniem cieszy się borówka czy żurawina.
Najważniejsze to jakoś tak zagospodarować, by szklarnia produkowała coś cały czas.
Ja nie mam serca sprzedawać tego co wyhoduję, ale uprawiam np sporo różnych warzyw i odmian. Znajomi przychodzą specjalnie, bo zawsze coś dostaną. Myślę iż gdybym sprzedawała to by się dało zarobić. W trym roku mam mniej trochę, bo w sumie tylko ok 200 krzaków pomidorów + samosiejki (folia, balkon i grunt). Jak masz ogródek to możesz coś prostego spróbować uprawiać poza folią - przyjdą po to z folii to dokupią np marchewkę, fasolę, cebulę, sałatę, rzodkiewkę.
Mam ogród,ale niestety póki co nie mam możliwości z niego korzystać.
Już zastanawiam się jak zagospodarować,ale raczej większa powierzchnia to będą pomidorki.
Gdybym miała sprzedawać to wolałabym właśnie iść na targ niż otwierać bramę i czekać na klienta.
Wtedy cały dzień mam w d....Mam małe dziecko i chciałabym też spędzić z nim czas.
Muszę się zorientować czy ktoś z targu kupiłby takie warzywka.Jeśli nie to pomysł z rozsadami też nie kiepski.Cenowo nie wiem czy opłacalne u mnie za sadzonkę pomidora koktajlowego płacisz 1,50 zł
Tanio. U mnie w kwiaciarni najtańsze pomidory NN - 3zł. Truskawki ciężko było kupić (tylko markety, ale różnie potem z sadzonkami bywa). Warzywa np od rolników u mnie skupują w mniejszych sklepach osiedlowych, od takich z paszami do takich samoobsługowych - lepsze niż z giełdy.
W dzisiejszych czasach umawiają się też na warzywa pod nr tel. Klient dzwoni - dowiaduje się jaka cena, co chce i ile i na określoną godzinę ma przygotowane.
Nim cokolwiek zaczniesz popytaj w sklepach, na straganach czy by od Ciebie nie kupowali i co.
Wszelkie owoce np u nas też skupują piekarnie i cukiernie.