Roślin już nie mam czym podlewać.
Zapasy w beczkach właśnie dziś się skończyły...Woda w kranie droga, podlewam tylko to co najpotrzebniejsze a i tak dużo jej zużywam...Niedaleko mnie jest źródełko , chyba jutro weźmiemy z M wszystkie 5 litrowe butelki jakie mamy(trochę ich mam) i skoczymy samochodem...O ile go namówię bo sama nie mam zamiaru tachać tych butli...
Tawułki i ich piękne piuropusze...



Juki bardzo opornie pokazują swoje wdzięki.Czekam i czekam...

Lilie też jeszcze w pąkach...

Bardzo podoba mi się to zestawienie kolorystyczne...


Kupione niedawno roślinki całkiem dobrze sobie radzą, przykładem jest Brunnera

A na parapecie też się dzieje...
I na koniec doniczkowce z ogrodu...











