W sumie paprocie też są dla leniwych, też nic je nie łapie. Jedyna robota, to ścięcie liści - tych usychających jesienią a zimozielonych wiosną
Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Dzięki
.
W sumie paprocie też są dla leniwych, też nic je nie łapie. Jedyna robota, to ścięcie liści - tych usychających jesienią a zimozielonych wiosną
. A lenia też dzisiaj mam 
W sumie paprocie też są dla leniwych, też nic je nie łapie. Jedyna robota, to ścięcie liści - tych usychających jesienią a zimozielonych wiosną
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, gratuluję siostrzenicy , też mam lenia, siedzę na tarasie i patrzę na chwasty, zamiast je wyrywać
Nie wiem dlaczego zwiędły mi dwie sadzonki ogórków, nie ma zmian na liściach, ani też śladów jakiegoś robala, mam nadzieję, że tylko te dwie wypadną, bo u mnie w rodzinie og?rek to prawie podstawowe warzywo.
Kiedy przycinasz tawułki?
Pozdrawiam Irena
Nie wiem dlaczego zwiędły mi dwie sadzonki ogórków, nie ma zmian na liściach, ani też śladów jakiegoś robala, mam nadzieję, że tylko te dwie wypadną, bo u mnie w rodzinie og?rek to prawie podstawowe warzywo.
Kiedy przycinasz tawułki?
Pozdrawiam Irena
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jola, a może zaczniemy tworzyć listę roślin mało kłopotliwych, bo nie ma się co chwalić naszym 'leniem'
. Mówiąc o bylinach, myślimy, że są prawie 'wieczne', ale okazuje się, że nie wszystkie. Są jednak tzw. 'żelazne' byliny, do których można się latami nie dotykać.
Tworząc ogród samoobsługowy, 'poszłam' w hosty, floksy, piwonie, paprocie, ciemierniki, teraz tawułki i jarzmianki. Więcej czasu na 'obsługę' tych delikatniejszych
.
Dodasz coś?.Tak z 'marszu', trudno mi wszystkie wymienić; piszę te, co mam.
Tworząc ogród samoobsługowy, 'poszłam' w hosty, floksy, piwonie, paprocie, ciemierniki, teraz tawułki i jarzmianki. Więcej czasu na 'obsługę' tych delikatniejszych
Dodasz coś?.Tak z 'marszu', trudno mi wszystkie wymienić; piszę te, co mam.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu
przede wszystkim gratulacje dla cioci i rodziny. A teraz coś dla Ciebie - gratuluję kolejnego roku wspaniałych pomidorów. Tawuły masz piękne, u mnie wyschło część
nie wyglądają ładnie, w ogóle jeszcze nie kwitną, a niektóre nie zakwitną. Paproci masz 30 - kolejne gratulacje
, ja jednych nie mogę utrzymać nie wiem co jest nie tak. Czy może te tygodniowe susze tak wpływają, bo przecież mają cień, półcień, wilgoć - w weekend
.
Jolu zapomniałam zapytać, więc edycja. Czosnek jesienny (sadzony jesienią) poszedł mi w kwiat, podobno miałam go zawiązać, ale teraz się nie da, bo się łamie, co mam robić
, wyrwać, czy może pęd kwiatowy obciąć., kiedy w ogóle się wyrywa ten czosnek i czy naprawdę się wiąże supeł??.
Jolu zapomniałam zapytać, więc edycja. Czosnek jesienny (sadzony jesienią) poszedł mi w kwiat, podobno miałam go zawiązać, ale teraz się nie da, bo się łamie, co mam robić
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu już się dowiedziałam ,to jest Perła Kaszub i ona tak ma .Dzisiaj to wszyscy chyba mają lenia ,ja na działce jak nigdy dużo leniuchowałam ,tam zjadłam porzeczkę ,tu truskawkę i poziomkę .Co prawda przeżylam koszmar ,bo musiałam wyciąć wiadro 10l. owoców borówki ,ale miałam też wspaniałą wiadomość -zostanę babcią,tak się cieszę ,że pozwoliłam się pochwalić 
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Irenko, tawułkom obcinam kwiaty jak kompletnie przekwitną, choć nie jest to konieczne. No a liście późną jesienią. Ogórki są dość wrażliwe
Aniu, co do floksów, to takie żelazne one nie są. Mam u siebie część w półcieniu i te niestety łapią mączniaka - na słońcu nie. Fajny jest tojad. Mam lisi (czy też wilczy) i nie ma z nim żadnych kłopotów, a w tym roku zakupiłam mocny. Jeszcze ostróżki - ale te zwykłe niebieskie, pojedyncze, bo odmianowe parę razy próbowałam i mi padały (jakieś delikatniejsze są). Do cienia jeszcze brunnery i moje odkrycie ostatnich lat - disporum Flavum i uvularia grandiflora. Ładnie kwitną wiosną a potem zdobią liśćmi, których łodygi sterczą w górę, zajmując mało miejsca (co w małym ogródku jest bardzo ważne)
. Hakonechloa - fajnie się rozrasta (widać ją na zdjęciu paprociowiska w lewym dolnym rogu). No a na słońce rozchodnik wspaniały. To też żelazna i samoobsługowa roślina. A z wiosennych kokorycz cava, zawilce bylinowe no i oczywiście pierwiosnek wyniosły, choć z nim trochę roboty jest, bo trzeba obcinać nasienniki, jeżeli nie chce się, żeby się rozsiewał
. To tak z tych co mam
. Roślin odpornych jest więcej, ale nie w każdej glebie, trzeba im przypasować miejscówki i niestety nie są samoobsługowe
.
Dorotko, o tawułki w pierwszym roku po posadzeniu trzeba dbać i przede wszystkim podlewać. Lubią półcień i glebę torfiastą. One mają delikatne korzonki i dość płytkie, ale jak się wzmocnią, to dadzą czadu. To samo dotyczy paproci. Ja przygotowując paprociowisko, wymieszałam glebę pół na pół z torfem, przykryłam agrowłókniną i na to wysypałam korę, żeby utrzymać wilgoć. Poza tym, niektóre odmiany paproci lubią kwaśną glebę i wtedy trzeba je dawać w kwaśny torf.
Co do czosnku, kwiaty po prostu obetnij. Ja swoje już wykopałam, ale na pełnym słońcu szybciej dojrzał. Najlepiej wykop jeden i sprawdź.
Teresko, o Perle Kaszub już kilka osób pisało, że późno pojawiają się kwiaty. Gratulacje babciu
Aniu, co do floksów, to takie żelazne one nie są. Mam u siebie część w półcieniu i te niestety łapią mączniaka - na słońcu nie. Fajny jest tojad. Mam lisi (czy też wilczy) i nie ma z nim żadnych kłopotów, a w tym roku zakupiłam mocny. Jeszcze ostróżki - ale te zwykłe niebieskie, pojedyncze, bo odmianowe parę razy próbowałam i mi padały (jakieś delikatniejsze są). Do cienia jeszcze brunnery i moje odkrycie ostatnich lat - disporum Flavum i uvularia grandiflora. Ładnie kwitną wiosną a potem zdobią liśćmi, których łodygi sterczą w górę, zajmując mało miejsca (co w małym ogródku jest bardzo ważne)
Dorotko, o tawułki w pierwszym roku po posadzeniu trzeba dbać i przede wszystkim podlewać. Lubią półcień i glebę torfiastą. One mają delikatne korzonki i dość płytkie, ale jak się wzmocnią, to dadzą czadu. To samo dotyczy paproci. Ja przygotowując paprociowisko, wymieszałam glebę pół na pół z torfem, przykryłam agrowłókniną i na to wysypałam korę, żeby utrzymać wilgoć. Poza tym, niektóre odmiany paproci lubią kwaśną glebę i wtedy trzeba je dawać w kwaśny torf.
Co do czosnku, kwiaty po prostu obetnij. Ja swoje już wykopałam, ale na pełnym słońcu szybciej dojrzał. Najlepiej wykop jeden i sprawdź.
Teresko, o Perle Kaszub już kilka osób pisało, że późno pojawiają się kwiaty. Gratulacje babciu
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Fajnie, nowe roślinki do zakupu, szczególnie te dwie: jagodowiec i disporum, chociaż kiedyś jagodowca miałam i zniknął
. Mam natomiast kirengeszomę, która rośnie owszem w cieniu, ale pod świerkiem, już od wielu lat, a tam strasznie sucho. Kokoryczka niska też ma tam miejsce i ... żyje.
Myślę, że jesteśmy 'zbieraczkami' różnych roślin, bo tych mocnych wcale nie jest mało i gdyby do nich ograniczyć sadzenie, to ogród by całkiem nieźle wyglądał, a my leżałybyśmy brzuchami do góry na bujawkach , tylko coś nas ciągnie do następnych i następnych roślin
. Tu jakoś rozsądek nie chce wyjść 'z cienia'
. Często naturalna selekcja trochę nas otrzeźwi, ale tylko trochę
.
To sobie pofilozofowałam wczesnym rankiem, a co zrobię , wiadomo. Jak coś Ciekawego, to musi być u mnie w ogrodzie, czyż nie?.
Miłego dnia
Myślę, że jesteśmy 'zbieraczkami' różnych roślin, bo tych mocnych wcale nie jest mało i gdyby do nich ograniczyć sadzenie, to ogród by całkiem nieźle wyglądał, a my leżałybyśmy brzuchami do góry na bujawkach , tylko coś nas ciągnie do następnych i następnych roślin
To sobie pofilozofowałam wczesnym rankiem, a co zrobię , wiadomo. Jak coś Ciekawego, to musi być u mnie w ogrodzie, czyż nie?.
Miłego dnia
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Aniu, jagodowiec kupiłam 3 lata temu i jest już w tej chwili fajna kępa, ale on wymaga kwaśnej gleby
. Disporum kupione w zeszłym roku też wypuściło już 3 pędy - tu gleba może być obojętna. Też co roku kupuję jakieś nowości do ogrodu, choć niektóre uparcie nie chcą tam być 
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
U mnie tylko kwaśna gleba
.
Sadziłam dzisiaj jakiegoś złocienia - na etykiecie napis: złocień mix
. Podsypałam od razu dolomitu, może pożyje trochę
. Skusiłam się, bo ma ładne kremowe kwiaty.
Sadziłam dzisiaj jakiegoś złocienia - na etykiecie napis: złocień mix
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Może zajrzyj tu: http://www.mojpieknyogrod.pl/ogrod-ozdo ... o-kwitnace
też są rośliny dla leniwych - hehehe... .
też są rośliny dla leniwych - hehehe... .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Też kupiłam wczoraj złocienia o kremowo-żółtych kwiatach
. Duża kępa
Telepatia 
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ja też wczoraj kupiłam złocienia
Tyle, że mój jest biały pełny, co prawda łakomym wzrokiem patrzyłam na żółtego, ale kwiatów w żóltym kolorze mam dużo, nie wiem dlaczego przez zimę wyginęły wszystkie, zarówno pełne jak i zwykłe rumiany.To samo dotyczy liatrii kłosowej, z dwóch dużych kęp nic nie zostało.
Pozdrawiam. Irena
Tyle, że mój jest biały pełny, co prawda łakomym wzrokiem patrzyłam na żółtego, ale kwiatów w żóltym kolorze mam dużo, nie wiem dlaczego przez zimę wyginęły wszystkie, zarówno pełne jak i zwykłe rumiany.To samo dotyczy liatrii kłosowej, z dwóch dużych kęp nic nie zostało.
Pozdrawiam. Irena
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Dziękuję za rady, gratulacje udanych połowów
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Miałam kiedyś piękne białe i różowe złocienie, ale z nieznanych mi powodów powoli marniały, aż ostatecznie wymarły. Zupełnie nie wiem, co im zaszkodziło, ale coś może z warunkami glebowymi jest nie w porządku, bo sąsiadce też zaginęły. 
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu czy tą gnojówkę z liści pokrzyw to rozrabiasz jak z pokrzyw i co ile podlewasz

