Grażynko, nie mogłam sobie odmówić sfotografowania pustynników. Pięknie się prezentują, a jak cudnie pachną.
Jolu , cieszę się, że przy nawale obowiązków znalazłaś czas, i mnie odwiedziłaś. Na szałwie muszkatołową polowałam dwa lata. W ubiegłym roku wypatrzyłam sadzonki w czyimś ogrodzie i poprosiłam obcą kobietę o 2-3 sztuki. Dostałam chyba 5 sadzonek. Zasadziłam w różnych miejscach ogrodu i wreszcie doczekałam się kwiatów. Mam nadzieję, że teraz będzie się sama rozsiewać.
Ulu, witam cię serdecznie w moim wątku. Pustynniki też mam posadzone w kilku suchych miejscach. Te inne wiosna wypuściły pędy ale później być może przemarzły , lub namokły lub poparzyłam je nawozem i zamarły im pędy kwiatowe. Muszę czekać na kwitnienie do przyszłego sezonu.

Napiszę ci na PW o nadwyżkach.
Na zakończenie kilka dzisiejszych obrazków z ogrodu. Zaczynają królować lilie. Jako pierwsze zakwitły azjatyckie, później martagony, candidum. Te dwie ostatnie urokliwie pachną i przypominają mi dzieciństwo i ogródek cioci. Zawsze kiedy tam wchodziłam zazdrościłam kwitnących pierwiosnków, lilii, floksów, piwonii, naparstnic. Teraz realizuję dziecięce marzenia we własnym ogrodzie.
Na zakończenie taki powojnik. Roguchi
Miłego wieczoru.
