Monisiu,to całe szczęście że Cię ta przyjemność gradowa ominęła.Teraz trzeba poczekać aż róże dojdą do siebie,czyli zakwitną nie zniszczone z nowych pąków.
Heniu,Daysy Tchaikovsky kupiony w OBI, mam go 4 sezon to róża rabatowa i miał dorastać do 60 cm, ale u mnie ma na pewno 150.Zaczyna kwitnienie,więc jeszcze trochę i będą piękne zdjęcia.Zdrowa dobra róża,pachnie rośnie dosyć szeroko,więc potrzebuje sporo miejsca.
Tchaikovsky
Hethcliff, też trzeci sezon ale kupiony w Rosen -Park,masz racje dwa sezony był cieniutki,dopiero w tym roku trochę zmężniał, ale szału nie ma.Wąska ,wysoka róża,kwiat ma kolor czerwieni wpadające w malinę.Jesienią przesadzę go do Aphrodite,być może ma za mało światła obecnie.
Heathcliff
Geniupachnie tak jak mówisz.Tak naprawdę to dopiero się rozkręca,teraz rośnie prawie cały dzień w cieniu,to róża która nie znosi słońca.Na początku posadziłam ją w słonecznym miejscu,więc z kwiatami była masakra,pokazał się kwiatek a za godzinę już go nie było.Chyba teraz jej pasuje bo drugi rok na tym cienistym miejscu i razem z kwitnieniem wypuszcza długie,grube, włochate pędy.Pędy ma długie więc , się opuszczają.Przed kwitnieniem stała bez podpierania.Pokrój ma bardzo rozłożysty ,więc trzeba jej naprawdę dużo miejsca.