Kochane Kobietki, miło ze mnie odwiedzacie , choć ja ostatnio jestem mało aktywna na FO. Myślę ,ze przyjdzie czas i nadrobię zaległości.
Iwonko! moja przygoda z różami rozpoczęła się 2 lata temu. Wcześniej miałam gdzieś w ogrodzie pojedyncze egzemplarze. Aktualnie mam 43 szt/ okrywowych i rabatowych po 2-3 szt jednej odmiany/.
Czerwoniaste Red Fairy , które urzekły mnie niesamowicie , kilkanaście NN marketowych i też zagościły te z licencją
Moja miłość do nich wciąz płonie , zatem poszerzę kolekcję zwłaszcza o pnące i okrywowe .
Alu! 
Cieszę się ,ze przestało padać,zawitało słoneczko, zatem truskawki nadal będą zaspakajały nasze potrzeby smakowe. Na zdjęciach / kolażach/ każda z róż jest inną odmianą / choć sporo NN/. Powtórzeniem są okrywowe czerwone , rozrastające się w oczach i urzekające licznymi kwiatami
Asma!każda róża zachwyca swoja urodą. Niektóre urzekają dodatkowo cudownym zapachem a na dodatek pięknym bukietem kwiatów i powtórką kwitnienia.
Mariolu! ja tez jestem laikiem w kwestii różanej. Powoli zaczynam wtajemniczać się w ich wymagania. Wcale nie są tak trudne w utrzymaniu, wystarczy w porę / profilaktycznie/ wykonać pewne zabiegi.
Okrywowe i rabatowe nie sprawiają większych problemów .
zachwycona jestem pnącą marketową za 4,99 , która jest urocza pod każdym względem/ wielkości przyrostów, bezproblemowości i pięknych licznych kwiatów. Rośnie u mnie drugi sezon! Warto spróbować!
