W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

[Aquaforta]

Najbezpieczniej dla kurcząt jest pod kwoką, dopilnuje i obroni w razie czego. Przynajmniej tak mi się wydaje...
Z calą pewnością wymaga mniej pracy od człowieka

[Jolek]

Myślę, że te małe perliczki coś porwało. To są ptaki od małego stadne.
Oj ale kwoka będzie miała zawrót głowy z taką ,,cielotką" a perliczki chcą więcej uczuć od mamuśki W każdym bądź razie dobrze , że je odchowa kwoka, będą mniej ,,szalone" .
Mi się raz zdarzyło , że perliczki odchował kogut. Miały białą kwokę i jak lis ją porwał to przykleiły się do białego koguta bo inne kury je odganiały. Fajnie to wyglądało jak z nim chodziły i bardzo się go pilnowały. Jak na tatuśka przystało zachowywał się jak kurka, wołał do jedzonka Udało mi się znaleźć zdjęcie
annorl1 życzę Ci aby się wszystkie piknie odchowały

[annorl1]

Tak małe rozdzielę, ze wszystkie będą docelowo pod kwokami :P Kwoki są w osobnej stajence, stajenka będzie i jest dogrzewana.
No niestety, po nocy jedna martwa perliczka Ale wydaje mi się, że ona wyziębiła się, bo była poza gniazdem i chyba nie mogła wrócić pod kwokę. Mimo, że czerwona lampa grzewcza świeciła się całą noc

Jolek, fajne te perliki Twoje A to białe to ten kogut? Bo wygląda jak kura

[Jolek]

Tak to był biały kogut; mix kochina z sułtanką widać nawet po piórach pomiędzy ogonem a skrzydłami
Ja już nie rozmnażam perliczek. Chodzą 2 na jajka i to mi wystarczy. Mieszkam przy samej drodze to wprawiały mnie do zawału jak robiły sobie wyścigi z samochodami a niektóre utożsamiły się z asfaltem Jak przeszły na drugą stronę ulicy to wtedy je słyszała cała wieś bo to już był obcy teren
Szkoda tego malucha, one są bardziej wrażliwe od kurcząt. Czyli ,,frycowe zapłaciłaś" to niech już się chowają zdrowo bez strat

[cinas]

Perliczki ;) Co ja bym dał, aby mieć je u siebie. Niestety warunki to utrudniają..

[bartek21]

Witajcie, jestem młodym "hodowcą" zwierząt , mam 16 lat. Hoduje 5 kur "fermowych", 1 silkę, 2 kaczki staropolskie, 1 królik. Od lipca, będę posiadał kozę, kaczkę z młodymi. Pozdrawiam wszystkich hodowców na tym forum.

[Maska]

Cześć Bartku !
Życzę powodzenia w hodowli. Twoje miejsce zamieszkania jest mi bliskie z dzieciństwa, bo moja babcia pochodziła z tych stron i jeździłam w okolice na wakacje Może masz jakieś zdjęcia swoich kurek?

[Ginka]

Już zazdroszczę kozy , pochwal się zdjęciami podopiecznych .

[bartek21]

Jutro porobię i wstawię zdjęcia

[Aquaforta]

Ginka, tu nie ma co zazdrościć, tylko szykuj miejsce pod drugimi schodami i zamawiaj Ani się urodziły trojaczki, może z następnego miotu rób wstępną rezerwację

[Ginka]

Niestety schodów u mnie jest ci niedostatek . Jakby to wieś była i życie rodzinne spokojniejsze, a nie takie zabiegane to co innego .

[Ginka]

No masz ci los, ja wchodzę na forum z niecierpliwością aby nadrobić zaległości w zwierzyńcu i pooglądać te zdjęcia które miały się pojawić, a tu widzę że chyba wszyscy wyjechali na wczasy i nie ma ludzi do rozmów .

[rekawa]

Mam WIELKĄ prośbę. Weszłam w posiadanie małych /ok. 3 tyg./ gęsi. U dwóch z nich zauważyłam ropne/?/ wodne/?/ pęcherze przy dziobach. Co to za choroba i jak im pomóc?

[Ginka]

Czyli maluchy trafiły do Ciebie w takim stanie, z tego co na szybko znalazłam może to być cholera drobiu czyli Pastereloza (w linku możesz sprawdzić czy objawy pasują).

http://www.forum.woliera.com/viewtopic. ... astereloza

Jeśli możesz zrób zdjęcia, może ktoś zajrzy co ma doświadczenie z gęsiną.

[Jolek]

rekawa tylko im tych bąbli nie przekuwaj. Smaruj oliwką, kremem czy innym tłustym.
Bąble mogą być objawem wielu chorób. Spowodować je mogła wysoka gorączka u gąsiąt. Sprawdź też łapki bo błony pomiędzy nimi też mogą mieć pęcherze. Dobrze było by się udać z nimi do weta po antybiotyk, witaminy. Być może stosowny lek dostaną w zastrzyku na wzmocnienie. Jeśli wyjdą z choroby to dziobki i tak w pewnym stopniu pozostaną zdeformowane ponieważ one rosną a pęcherz czy potem strup zatrzymuje po części rozwój dziobka.
Kiedyś miałam podobny problem z wirusem i o ile stare kaczki wyszły bez szwanku o tyle u młodych kacząt był problem z dziobkami i łapkami. W współpracy z wetem udało mi się uratować stadko.

Powodzenia.