Olu no padłam z tej wojowniczej wiewióry jak sobie wyobraziłam atak na psa
Nasze 1500 m2
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Kasiu to jeszcze nie masz żadnej??? Kup koniecznie, a sama zobaczysz, że na jednej się nie skończy
Olu no padłam z tej wojowniczej wiewióry jak sobie wyobraziłam atak na psa
Jej "szczekanie" też już miałam przyjemność słyszeć
Raz mąż chciał ją przegonić z orzechów, a ta zamiast czmychnąć przyjęła bojową pozę, owrzeszczała go na całego i dalej jakby nigdy nic zajadała orzechy i trzeba było jeszcze uważać, żeby tą zieloną osłonką w łepetynę nie dostać, bo zrzucała je prosto na nas (złośliwie chyba
).
Olu no padłam z tej wojowniczej wiewióry jak sobie wyobraziłam atak na psa
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Ja to już zaraz sobie wyobraziłam że ona wściekła może być i nam tu zeskoczy z tego drzewa...
Wcale się nie bała...Wzięłam psa pod pachę i w nogi....
Wcale się nie bała...Wzięłam psa pod pachę i w nogi....
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu mam jedną pnącą różę co po dziadku się ostała. Niby się zachwycam, niby bym chciała, ale zawsze wyjmuję z koszyczka przed płaceniem...
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Olu ale aparatka z ciebie. Dobrze, ze masz małego pieska
Ja bym swojego pod pachą nie udźwigała
Kasiu ja dopiero latem tamtego roku mówiłam do siostry (u której zaczęłam zauważać objawy różanego wirusa
), żebysmy lepiej w róże się nie pchały, bo przepadniemy z kretesem, a dwa miesiące później kopałam rabatę różaną 
Kasiu ja dopiero latem tamtego roku mówiłam do siostry (u której zaczęłam zauważać objawy różanego wirusa
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Gosia , twój duży to by cię może obronił.A u mnie wiewióra większa od psa
A propo wiewiór to właśnie moja córa ogląda Futrzaki w TV.Też takie rude kity tam biegają, widzę kątem jednego oka bo drugie siedzi w laptopie....
Oko oczywiście....
A propo wiewiór to właśnie moja córa ogląda Futrzaki w TV.Też takie rude kity tam biegają, widzę kątem jednego oka bo drugie siedzi w laptopie....
Oko oczywiście....
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Mój znowu taki duży nie jest (od wiewióry co prawda większy), ale ciężki niesamowicie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Za dobrze ją karmisz.... 
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Nasze 1500 m2
Ojej, jak orzech obrodził
Super
Mój jest młodziutki, będzie tylko garść ale co roku coraz pełniejsza
U dziadków kiedyś rosły dwa ogromne, worami zbieraliśmy i całą zimę była wyżerka... Rozdawaliśmy i zawsze wystarczyło do nowych a czasem z dwóch lat zostawały.
Teraz dziadków nie ma, nie jeździmy tam a orzechy sąsiadom zostają... Nie ma czego żałować i tak byśmy nie zebrali.
Tak sobie myślę o Paris Chanel że żadna inna nazwa nie pasowała by bardziej do tej szykownej i eleganckiej odmiany
Mój jest młodziutki, będzie tylko garść ale co roku coraz pełniejsza
U dziadków kiedyś rosły dwa ogromne, worami zbieraliśmy i całą zimę była wyżerka... Rozdawaliśmy i zawsze wystarczyło do nowych a czasem z dwóch lat zostawały.
Teraz dziadków nie ma, nie jeździmy tam a orzechy sąsiadom zostają... Nie ma czego żałować i tak byśmy nie zebrali.
Tak sobie myślę o Paris Chanel że żadna inna nazwa nie pasowała by bardziej do tej szykownej i eleganckiej odmiany
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Olu to on
, więc nie musi dbać o linię
Aga zdziwiona jestem, bo ten orzech rośnie przed domem, nie pozwalamy mu się rozrastać zbytnio i tego roku mocno go przycięliśmy, myślałam, że ani jednego mieć nie będzie, a ten ma pełno
Na końcu podwórka mamy trzy ogromne drzewa jeszcze po poprzednich właścicielach i tylko w pierwszym roku miały dużo, a ostatnio to nieraz nawet nie spróbowałam, bo dla wiewióry było mało
W tym roku trochę widać, ale nie tyle co na tym ze ściętą fryzurą
I tak sobie myślę czy nie powinnam wszystkich przyciąć na wiosnę 
Aga zdziwiona jestem, bo ten orzech rośnie przed domem, nie pozwalamy mu się rozrastać zbytnio i tego roku mocno go przycięliśmy, myślałam, że ani jednego mieć nie będzie, a ten ma pełno
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Małgoś u ciebie wiewióra na pierwszym miejscu...
Ale ekolożka z ciebie... 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu Paris Chanel cudna,
jak utrzymać dyscyplinę, jak się taką różę zobaczy.
Rabata powojnikowa coraz dorodniejsza i bardziej kolorowa.
Przygoda z wiewiórką świetnie opowiedziana.
Nareszcie się podzieli orzechami, bo nie przeje. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Olu ekolożka trochę z przymusu
, bo wiewióra wcale się nie pyta czy chcę się dzielić, a w tamtym roku jeszcze sobie koleżankę do stołówki zaprosiła
Soniu po cichutku ci powiem, żeby inne się nie obraziły
, że paris chanel to najpiękniejsza róża jaką widziałam na żywo ma takie grube dość sztywne płatki. Co to będzie jak urośnie i cały krzew zakwitnie
Wiewióra egoistka kompletna, jak nie przeje to zakopie, więc jak jej nie "ukradnę" to się nie podzieli
Soniu po cichutku ci powiem, żeby inne się nie obraziły
Wiewióra egoistka kompletna, jak nie przeje to zakopie, więc jak jej nie "ukradnę" to się nie podzieli
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Nasze 1500 m2
Z tym orzechem to Ci się udało, one nie znoszą przycinania.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Aga tak właśnie czytałam, ale musiałam go przyciąć, a ten jeszcze nigdy nie miał tyle owoców ile w tym roku, przypadek
Nieznana ostróżka szczęśliwie okazała się zupełnie inna od koleżanek, choć też w odcieniach niebieskiego. Ciekawe skąd ja ją mam

Makleję również podglądam ze szczególną ciekawością

Kwiaty Etoile Violette nie są tak duże jak wielkokwiatowych, ale pod względem ilości żaden inny u mnie mu nie dorówna

Tak mnie tym ujął, że dokupiłam mu bordowego

Szałwia muszkatałowa nareszcie w pełnym rozkwicie

Za nią rozsiała się firletka kwiecista, ale moim zdaniem ładnie się ze sobą komponują, więc zostawiłam ją w spokoju

Nachyłek potrafi rozjaśnić każdą rabatę

Pozostałe już prezentowałam, ale wstawię jeszcze raz w większym rozkwicie

Kot zazwyczaj pcha się do mnie na kolana, ale nie mogąc się doczekać kiedy usiądę, władował się do psa

Nieznana ostróżka szczęśliwie okazała się zupełnie inna od koleżanek, choć też w odcieniach niebieskiego. Ciekawe skąd ja ją mam

Makleję również podglądam ze szczególną ciekawością

Kwiaty Etoile Violette nie są tak duże jak wielkokwiatowych, ale pod względem ilości żaden inny u mnie mu nie dorówna

Tak mnie tym ujął, że dokupiłam mu bordowego

Szałwia muszkatałowa nareszcie w pełnym rozkwicie

Za nią rozsiała się firletka kwiecista, ale moim zdaniem ładnie się ze sobą komponują, więc zostawiłam ją w spokoju

Nachyłek potrafi rozjaśnić każdą rabatę

Pozostałe już prezentowałam, ale wstawię jeszcze raz w większym rozkwicie

Kot zazwyczaj pcha się do mnie na kolana, ale nie mogąc się doczekać kiedy usiądę, władował się do psa

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Nasze 1500 m2
Cudne powojniki i dzwonki, a szałwia muszkatołowa jest wyjątkowa 


