Mam taki dylemat. Mam parę drzewek owocowych w zastoisku mrozowym jedyna szansa na dowiezienie owoców do lata to zraszanie antyprzymrozkowe. W tym roku ostatnie miałem 16.05 a wiadomo drzewa już sporo liści mają wtedy więc zawiązki uratowały się miejscami. I tak na jabłonkach czy śliwach są gałęzie gdzie padała woda i jest tam całkiem dużo owoców a są takie gdzie nie ma nic. Pytanie czy dla takiego drzewka stosować i tak zasadę 20 cm ...czy ze względu na to że obok jest gałąź bez owoców można zostawić trochę więcej. Generalnie czy ilość owoców jakie może wykarmić drzewo liczy się sumarycznie dla całej rośliny czy per gałąź ?
