Marek
Tymczasowy ogród Margo_margo
- markonix
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2617
 - Od: 16 mar 2009, o 16:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witam w  "tymczasowym ogrodzie"   
  chciałbym pochwalić otoczenie rabatki takim płotkiem wiklinowym , na przyszły rok pięknie sie wszystko zazieleni - mam nadzieję że moje info sie przydało bo chyba jednak widzę cyprysik groszkowy ?
Marek
			
			
									
						
										
						Marek
- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marku Witam Cię serdecznie  
 
Masz rację, to cyprysik groszkowy ale niestety Aurea Nana. Tego zwykłego nie mogłam nigdzie znaleźć. Może podejmę próbę ukorzenienia gałązki z krzaczka rosnącego pod blokiem
 
Płotek wiklinowy na razie dobrze się sprawuje i ładnie wygląda. Nawet zaczyna rosnąć
			
			
									
						
										
						Masz rację, to cyprysik groszkowy ale niestety Aurea Nana. Tego zwykłego nie mogłam nigdzie znaleźć. Może podejmę próbę ukorzenienia gałązki z krzaczka rosnącego pod blokiem
Płotek wiklinowy na razie dobrze się sprawuje i ładnie wygląda. Nawet zaczyna rosnąć
- Prymulka
 - 100p

 - Posty: 171
 - Od: 17 lut 2015, o 22:15
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Lubina
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Tak właśnie o niego mi chodziło, dzięki  
  a maczek po prostu wstydliwy, ale wnętrze ma urocze 
			
			
									
						
							Pragnę i potrzebuje większego ogrodu:)
			
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Prymulka Maczek faktycznie wstydliwy, bo dziś kolejny wciąż się ukrywał  
 

A dziś była kolejna piekielna sobota, w cieniu 32, ziemia wyschnięta i spękana (bez kilofa nie dało się plewić), pojemniki na deszczówkę puste. To już chyba drugi tydzień bez kropli deszczu.
W ruch poszła studnia ale i tam wody brakło
 
Zrobiłam tylko konieczne opryski na jabłoniach i pomidorach, poobrywałam wilki, podwiązałam i popędziłam w cień. Koszenia nawet nie było bo skwar niemiłosierny i powietrze kompletnie nieruchome. Mszyce szczęśliwe- oblepiają każdą wolną roślinkę i mimo oprysków z czosnku wcale ich nie ubywa
 
Ale są plusy takiej pogody. Moja przyszła rabata powoli nabiera kształtu i mogłam zadołować roślinki, które czekają w doniczkach aż się nad nimi zlituję



Louisa nadal sprawdza moją cierpliwość i nie chce otworzyć pączków
 
Inne różyczki także na etapie pączków ale lilie pootwierały kielichy i cieszą swą urodą

Inne kwiatuchy także cieszą
 
 
 
 
 

A jutro dzień relaksu- zabieram malca i rodziców na wieś- będzie pierwsze w tym roku ognicho
			
			
									
						
										
						
A dziś była kolejna piekielna sobota, w cieniu 32, ziemia wyschnięta i spękana (bez kilofa nie dało się plewić), pojemniki na deszczówkę puste. To już chyba drugi tydzień bez kropli deszczu.
W ruch poszła studnia ale i tam wody brakło
Zrobiłam tylko konieczne opryski na jabłoniach i pomidorach, poobrywałam wilki, podwiązałam i popędziłam w cień. Koszenia nawet nie było bo skwar niemiłosierny i powietrze kompletnie nieruchome. Mszyce szczęśliwe- oblepiają każdą wolną roślinkę i mimo oprysków z czosnku wcale ich nie ubywa
Ale są plusy takiej pogody. Moja przyszła rabata powoli nabiera kształtu i mogłam zadołować roślinki, które czekają w doniczkach aż się nad nimi zlituję



Louisa nadal sprawdza moją cierpliwość i nie chce otworzyć pączków
 
Inne różyczki także na etapie pączków ale lilie pootwierały kielichy i cieszą swą urodą

Inne kwiatuchy także cieszą
 
 
 
 
A jutro dzień relaksu- zabieram malca i rodziców na wieś- będzie pierwsze w tym roku ognicho
- markonix
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2617
 - Od: 16 mar 2009, o 16:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Widzę turzycę Buchanana - nawet nie wiem kiedy u mnie znikła w ogrodzie  
 tylko  szt 
			
			
									
						
										
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Tak Marku, to Buchanana  
  
Bardzo ją lubię. I generalnie turzyce bardzo mi się podobają- pewnie będzie się ich pojawiać więcej w ogrodzie. Właśnie zastanawiam się jaką dać na rabatę cienistą tylko, że tam jest sucho a większość turzyc woli sporo wilgoci.
			
			
									
						
										
						Bardzo ją lubię. I generalnie turzyce bardzo mi się podobają- pewnie będzie się ich pojawiać więcej w ogrodzie. Właśnie zastanawiam się jaką dać na rabatę cienistą tylko, że tam jest sucho a większość turzyc woli sporo wilgoci.
- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu od razu jestem, bo chciałam wczoraj napisać że ta nowa grządka tak ładnie (gleba) wygląda jakby suszy nie zaznała 
 Maczek to bylinowy? moje odeszły już w zapomnienie i czekam na jednoroczne 
 Róża już pewnie dzisiaj otworzyła pączki, bo dzisiaj kilka róż zdecydowało się na rozkwit 
 Tunbergii nigdy nie miałam, a trawy ma inne  
  Jak lubisz to się podzielę 
 A co to jest to białe i małym zdjęciu?  Buziaczki i dobrego tygodnia w pracy....a wzięłaś dzisiaj rodzinkę na działkę 
			
			
									
						
										
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Dziś miałam dzień na "rilax" w ogrodzie. Zdarzyło się to po raz trzeci odkąd jeżdżę na wieś. Było słonecznie i gorąco ale tym razem taka pogoda nie była męcząca.
A tak przywitała mnie moja Louise Odier
 

 
Zechciała otworzyć pierwszy pąk więc padłam na kolana i wsadziłam nos w sam środek. Zapach przepiękny, mocny, słodko- różany. Po postu cudny. Jestem w niej zakochana
 
Pozostałe bardzo nieśmiało otwierają pączki
 
 
A to maleństwo jest prezentem od syneczka na dzień mamy
 
 
Najbardziej zaskoczyło mnie to, że ma kilka kolorów- od czerwonego do różowego. Chyba zależy to od etapu rozwinięcia kwiatu ale nie jestem pewna.
Czy ktoś z Was zna taką różyczkę?
			
			
									
						
										
						A tak przywitała mnie moja Louise Odier

 
Zechciała otworzyć pierwszy pąk więc padłam na kolana i wsadziłam nos w sam środek. Zapach przepiękny, mocny, słodko- różany. Po postu cudny. Jestem w niej zakochana
Pozostałe bardzo nieśmiało otwierają pączki
 
 
A to maleństwo jest prezentem od syneczka na dzień mamy
 
 
Najbardziej zaskoczyło mnie to, że ma kilka kolorów- od czerwonego do różowego. Chyba zależy to od etapu rozwinięcia kwiatu ale nie jestem pewna.
Czy ktoś z Was zna taką różyczkę?
- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Wiedziałam, że dzisiaj już się rozwinie (ną)  i na pytania (niektóre) dostałam odpowiedź  
Kocham pachnące róże
			
			
									
						
										
						Kocham pachnące róże
- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu  
 
Piszemy w tym samym czasie
 
Grządka dostała sporo wilgotnego kompostu i dość sporo wody ze studni. Te zadołowne doniczkowce muszą przetrwać do soboty więc sporo wilgoci im zostawiłam. Maczki są ogromniaste bylinowe i dopiero pierwsze trzy otwarły pąki. Jeszcze mają po kilka paków więc jeszcze chwilę na nie popatrzę. Siałam je z zeszłym roku więc i tak cieszę się, że już teraz pokazały się kwiaty. Trawy bardzo lubię i jednoroczne i wieloletnie, staram się co raz więcej ich wprowadzać a to na małym zdjęciu to bylinka przypominająca trawę Kosmatka śnieżna. Pierwszy raz widzę jej kwitnienie i stwierdzam, że jest urocza.
Wyjazd rodzinny rozkompletowany- mamę dopadła niedyspozycja żołądkowa więc zawiozłam jej część swojego ogrodu do Krakowa (lilie, różyczki i moją cudowną LO)
Buziaki Marysiu
-- 14 cze 2015, o 22:20 --
Ja także kocham wszystko co pachnie a tą różyczkę będę ucierała z cukrem. Ale jeszcze nie w tym oku- żal mi ją zjeść
			
			
									
						
										
						Piszemy w tym samym czasie
Grządka dostała sporo wilgotnego kompostu i dość sporo wody ze studni. Te zadołowne doniczkowce muszą przetrwać do soboty więc sporo wilgoci im zostawiłam. Maczki są ogromniaste bylinowe i dopiero pierwsze trzy otwarły pąki. Jeszcze mają po kilka paków więc jeszcze chwilę na nie popatrzę. Siałam je z zeszłym roku więc i tak cieszę się, że już teraz pokazały się kwiaty. Trawy bardzo lubię i jednoroczne i wieloletnie, staram się co raz więcej ich wprowadzać a to na małym zdjęciu to bylinka przypominająca trawę Kosmatka śnieżna. Pierwszy raz widzę jej kwitnienie i stwierdzam, że jest urocza.
Wyjazd rodzinny rozkompletowany- mamę dopadła niedyspozycja żołądkowa więc zawiozłam jej część swojego ogrodu do Krakowa (lilie, różyczki i moją cudowną LO)
Buziaki Marysiu
-- 14 cze 2015, o 22:20 --
Ja także kocham wszystko co pachnie a tą różyczkę będę ucierała z cukrem. Ale jeszcze nie w tym oku- żal mi ją zjeść
- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu  do ucierania musi być jej więcej ale może taki przepisz Danusi Ci przypasuje http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p5248981   A masz różę taką typową do ucierania? bo jak nie to moja wypuszcza odrosty, a mam tą starą najprawdziwszą. Jak szukałam wszędzie to różni ludzie mi je zwozili i mam w paru wydaniach 
  Mamci życzę zdrowia  
 , bo malec potrzebuje babci  
			
			
									
						
										
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Z przepisu skorzystam, bardzo dziękuję
Niestety mam ścianę z leszczyn (sąsiadową) i aż z nich kapie spadź. Muszę opryskać czosnkiem bo dziadostwo wprowadziło się i do mnie
Już nie mogę się doczekać naszego spotkania
- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu jakoś do tej pory nie zauważyłam mszyc na leszczynie, a w tym roku też mam aż się liście świecą 
  Nie wiem czy teraz odciupana róża się przyjmie, ale jakby co to na wiosnę pobierzemy. A póki co spróbuję jutro podkopać i lać  wodę do doniczki to może się przyjmie 
  ja mam dużo takich rugos zresztą sama zobaczysz  
			
			
									
						
										
						- besia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1787
 - Od: 28 maja 2014, o 18:17
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witaj Małgosiu
Śliczne są Twoje róże , przyjemnie jest na nie patrzeć . Szkoda , że nie mogę poczuć jak pachną . Ja na działce nie mam żadnej . Kiedyś próbowałam je u siebie sadzić , ale nie bardzo mi to wychodziło . Jak już nawet wydawało się , że się zadomowiły to przyszły mrozy po trzydzieści stopni i było po sprawie . Za płotem rośnie kilka krzaków dzikiej i jest ok. .
Fajnie , że zrobiłaś sobie dzień relaksu , takie dni też są potrzebne . Ja w ramach relaksu w sobotę pojechałam z wizytą do rodziny . Miałam trochę wyrzutów sumienia , że nic nie zrobiłam w domu i ogrodzie , ale było fajnie i odpoczęłam .
U nas straszna susza . Trawnika właściwie już nie ma . Trawy nie podlewamy , z doświadczenia wiemy , że potem odbije , a poza tym jest wszystko inne do podlewania .
Małgosiu , życzę Ci wszstkiego dobrego i proszę o więcej zdjęć Twojego kolorowego ogrodu .
Pozdrawiam . Beata .
Pozdrawiam, Beata.
			
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu Miejscówkę zacznę już szykować bo tempo ostatnio sporo zmniejszone. Do wiosny się wyrobię  
 Na pewno się przyjmie bo to od Ciebie  
 
Z tymi mszycami to na prawdę w tym roku nie wyrabiam- porzeczki, pomidory, jabłonie, borówki, prawie wszystkie kwiaty zaklejone dziadostwem. Czosnek jest tani i bardzo skuteczny więc mogę lać po wszystkim, co potrzebuje pomocy. Na szczęście znalazłam mnustwo larw biedronek i sporo złotooków więc mam wspomaganie
 
Beatko
 
Ja także żałuję, że nie mogę przesłać Ci zapachu tej róży. Jest bardzo intensywny i po prostu przepiękny. Może do słoiczka jakoś wepchnę i poczt prześlę
 
U Ciebie muszą być te najodporniejsze na mrozy a z tego co wiem, LO wytrzymuje ciężkie mrozy bez okrycia (tylko kopczyk) a te dzikie także mają swój urok. I można z nich zrobić przetwory lub nalewkę
 
U nas także susza choć dziś w nocy solidnie podlało i jeszcze do południa poprawka
 . Ja trawnika też nie podlewam ponieważ to nie on jest pod szczególną pieczą. Rosną na nim różne chwasty (stokrotki, fiołki, mlecze itp) i zupełnie mi to nie przeszkadza. Jedyne czego muszę się chyba już pozbyć to koniczyna. Bezczelna wepchała się nawet między rozchodniki i nie mogę jej wyprosić. 
Kochana, nie możesz mieć wyrzutów sumienia jeśli odpoczywasz po ciężkim tygodniu. Jeśli masz możliwość odpocząć to trzeba z tego korzystać. Przecież jak się zrelaksujesz, to praca w domu czy ogrodzie lepiej idzie
 A wiosnę miałaś przecież trudną, i tych stresujących sytuacji sporo.
Beatko? Czy to prawda, że u Was były jeszcze teraz przymrozki?
Ściskam Cię serdecznie i życzę deszczowych nocy
 
Zdjęcia oczywiście będą
			
			
									
						
										
						Z tymi mszycami to na prawdę w tym roku nie wyrabiam- porzeczki, pomidory, jabłonie, borówki, prawie wszystkie kwiaty zaklejone dziadostwem. Czosnek jest tani i bardzo skuteczny więc mogę lać po wszystkim, co potrzebuje pomocy. Na szczęście znalazłam mnustwo larw biedronek i sporo złotooków więc mam wspomaganie
Beatko
Ja także żałuję, że nie mogę przesłać Ci zapachu tej róży. Jest bardzo intensywny i po prostu przepiękny. Może do słoiczka jakoś wepchnę i poczt prześlę
U Ciebie muszą być te najodporniejsze na mrozy a z tego co wiem, LO wytrzymuje ciężkie mrozy bez okrycia (tylko kopczyk) a te dzikie także mają swój urok. I można z nich zrobić przetwory lub nalewkę
U nas także susza choć dziś w nocy solidnie podlało i jeszcze do południa poprawka
Kochana, nie możesz mieć wyrzutów sumienia jeśli odpoczywasz po ciężkim tygodniu. Jeśli masz możliwość odpocząć to trzeba z tego korzystać. Przecież jak się zrelaksujesz, to praca w domu czy ogrodzie lepiej idzie
Beatko? Czy to prawda, że u Was były jeszcze teraz przymrozki?
Ściskam Cię serdecznie i życzę deszczowych nocy
Zdjęcia oczywiście będą

 
		
