Zapraszam Jadzia1 /cz.1/
Jadziulko, Słoneczko, trzymam kciuki za Twoje zdrówko, oby wszystko było w normie...
znowu pokazałaś nam trochę Krymu...
już cieszę się, że jak uda mi się odwiedzić Was na wiosnę , to uda nam się wreszcie pomoczyć nogi w jeziorze i dłuuugo , długo pogadać o Krymie, o dzieciach, o ogrodzie, o wszystkim...
całuski dla Was ...
ewa
znowu pokazałaś nam trochę Krymu...
już cieszę się, że jak uda mi się odwiedzić Was na wiosnę , to uda nam się wreszcie pomoczyć nogi w jeziorze i dłuuugo , długo pogadać o Krymie, o dzieciach, o ogrodzie, o wszystkim...
całuski dla Was ...
ewa
Witajcie kochani
Haniu dziękuję
wynik jutro do odbioru a za 2 tyg do lekarza .Mam nadzieje ,że TSH jest w normie.
Asia ten Krym to taki odstraszacz na pochmurne dni
Ewik ja oczywiście też się ciesze na samą myśl ,że wiosną pogawędzimy dłużej na różne tematy
Wykopałam dziś dalie i zrobiło się pusto
trzeba czekać do przyszłego roku na te kolorowe i piękne kwiaty .
Kochani mam prośbę czy ja muszę wykopywać te kwiaty na pewno, i chować do piwnicy w doniczkach , kiedyś już o to pytałam, i dostałam odpowiedź ,że tego pierwszego to muszę wykopać .
O to on na doniczce było napisane hebe i nic więcej .

Na tej doniczce też było napisane hebe .Nie wiem czy wykopać i przetrzymać w piwnicy, jedna z moich znajomych powiedziała ,że trzeba wykopać ,prawda czy fałsz

I następna hebe też nie wiem co robić , a może wystarczy przykryć

To już wspomnienie .Liście opadły a drzewa odpoczywają przed następnym sezonem .

Dla polepszenia nastroju

Haniu dziękuję
wynik jutro do odbioru a za 2 tyg do lekarza .Mam nadzieje ,że TSH jest w normie. Asia ten Krym to taki odstraszacz na pochmurne dni
Ewik ja oczywiście też się ciesze na samą myśl ,że wiosną pogawędzimy dłużej na różne tematy
Wykopałam dziś dalie i zrobiło się pusto
Kochani mam prośbę czy ja muszę wykopywać te kwiaty na pewno, i chować do piwnicy w doniczkach , kiedyś już o to pytałam, i dostałam odpowiedź ,że tego pierwszego to muszę wykopać .
O to on na doniczce było napisane hebe i nic więcej .

Na tej doniczce też było napisane hebe .Nie wiem czy wykopać i przetrzymać w piwnicy, jedna z moich znajomych powiedziała ,że trzeba wykopać ,prawda czy fałsz

I następna hebe też nie wiem co robić , a może wystarczy przykryć

To już wspomnienie .Liście opadły a drzewa odpoczywają przed następnym sezonem .

Dla polepszenia nastroju

- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Jadziu, ja też mam odmianę hebe, która nie boi się mrozu. Pięknie mi przezimowała w gruncie i niesamowicie urosła w ciągu jednego roku. Niestety nie znam odmiany. Jeżeli temperatury będą spadały poniżej -20 to będę swoje krzaczki zasłaniała kartonami, zrobię im czapki z dużych kartonów w razie czego:-). Szkoda by mi było gdyby mi takie ładne krzaki pomarzły. Liczę na łagodną zimę...
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Jadziu, u mnie hebe takie jak na 3 zdjęciu przezimowało, ale zima była lekka i było okryte agrowłókniną.
Dorota
Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2



