Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
- 
				Alyaa
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2004
 - Od: 30 sie 2013, o 16:03
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Rybnik
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Marta50 masz zdjęcia? Jaka pogoda była? Bo mam nadzieję, że się mylę, ale może to być ZZ.
			
			
									
						
										
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Zdjęcie to podstawa. Inaczej możemy  sobie gdybać. jeśli to występuje u kilku działkowców, to mur beton choroba, pytanie jaka ?
			
			
									
						
										
						- Marta50
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 30
 - Od: 12 paź 2013, o 00:04
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Italia
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Są upały 33 stopnie w cieniu,jutro zrobię zdjęcia.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Marta
			
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Piękne forumowicz  
 ale obawiam się, że nawet jak oddam glebę do badania, to takich pięknych krzaczków nie będę miała  
 
Widać rękę fachowca
			
			
									
						
										
						Widać rękę fachowca
- jode22
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4183
 - Od: 22 lut 2011, o 14:07
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ja niczym nie zapylam, bo nie mam już na to czasu-mam 87 sztuk w foliaku i z 50 w gruncie i donicach. Samo podlanie, to ze dwie godziny na dzień, bo inne warzywa są jeszcze, pracować zawodowo też jeszcze trzeba- by przeżyć, a jeszcze dziecieki, dom i poczytać forum co jakiś czas. 
Muszę liczyć na robaczki
			
			
									
						
										
						Muszę liczyć na robaczki
- leszek0921
 - 50p

 - Posty: 52
 - Od: 28 mar 2014, o 07:50
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Opolskie
 
- legina
 - 1000p

 - Posty: 1065
 - Od: 21 maja 2013, o 11:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Pomdorki tak krzaki jak i owoce macie b.ładne.Leszku a Ty masz dodatkowo jeszcze piękną tęczę. Dobrze,że wysoko to nikt nie podpali. 
 
  
  
			
			
									
						
										
						- Marta50
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 30
 - Od: 12 paź 2013, o 00:04
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Italia
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
P O M O D O R O!!!!   Wysłałam Ci e-maila ze zdjęciami pomidorów,bo nie wiem jak wkleić na forum,jestem przerażona jak szybko to draństwo niszczy mi krzaki ,pomóż błagam.............
			
			
									
						
							Pozdrawiam Marta
			
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Jakieś plagi egipskie spadły na CiebieMarta50 pisze:estem przerażona jak szybko to draństwo niszczy mi krzaki
http://www.ctahr.hawaii.edu/oc/freepubs/pdf/PD-45.pdf
Zasadnicze pytanie. Czy masz jakieś środki chemiczne interwencyjne, jeśli tak, to jakie ?.
Powiedz mi również, czy w pobliżu nie opryskiwano pól herbicydami ?
- Marta50
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 30
 - Od: 12 paź 2013, o 00:04
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Italia
 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Środków interwenc. nie mam żadnych,pryskam co 7 dni tylko nowym HT i KSM.Na tym poletku 1,2x2,2m mam20 krzaków sadzonych 2w1 i tylko po jednej stronie jest ten efekt a reszta nie ma na razie oznak  jak na zdj. Obok 5m dalej  na dwóch poletkach jest ok.-okazy zdrowia /na razie/.O opryskach w pobliżu nie słyszałam,za siatką rośnie lucerna do skoszenia ,ale inni mają też jasne liście ,a u jednego działkowca krzaki całe żółte i zwiędnięte wys.na 1,5m 
			
			
									
						
							Pozdrawiam Marta
			
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Chciałam pokazać dziwadło, jakie wyhodowano w Anglii!
Co o tym myślicie?
Dwa w jednym!
Bać się.... czy cieszyć
 
http://www.rmf24.pl/nauka/news-warzywna ... Id,1033678
			
			
									
						
							Co o tym myślicie?
Dwa w jednym!
Bać się.... czy cieszyć
http://www.rmf24.pl/nauka/news-warzywna ... Id,1033678
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
			
						Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Leszku ładne pomidorki 
 kiedy wysadzałeś do gruntu?
			
			
									
						
										
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Marta50
Wkleję tu dwa Twoje zdjęcia poglądowo. Zmniejszone i podkorygowane
 
 
Krzaki były pryskane, to ZZ zaatakowała łodygi. Marta, rozrób KSM w czterokrotnie większym stężeniu, czyli 8 ml koncentratu na litr wody, oczywiście z dodatkiem krochmalu i aspiryny i postaraj się zasmarować te zmiany na łodygach. Możesz nawet dodać więcej krochmalu. Jeśli jakiś liść jest też porażony, lub ma plamę na ogonku- usunąć.
Chloroza żelazowa zapewne jest skutkiem wysokiego pH gleby. Siarczanu żelaza podejrzewam w tej makaroniarni nie ma, byś mogła wykonać oprysk. Trzeba zatem zakwasić otoczenie tych krzaków, na których są odbarwione liście wierzchołkowe . Rozpuść w 10 l wody łyżeczkę kwasku cytrynowego i polej nim te odbarwione krzaki po ok 1 l pod krzak.
Czasu masz niewiele.
Na przyszłość musisz mieć jakiś środek interwencyjny jeśli chcesz uprawiać pomidory !. I stosować na wiosnę azot w formie siarczanu amonu.
			
			
									
						
										
						Wkleję tu dwa Twoje zdjęcia poglądowo. Zmniejszone i podkorygowane
 
Krzaki były pryskane, to ZZ zaatakowała łodygi. Marta, rozrób KSM w czterokrotnie większym stężeniu, czyli 8 ml koncentratu na litr wody, oczywiście z dodatkiem krochmalu i aspiryny i postaraj się zasmarować te zmiany na łodygach. Możesz nawet dodać więcej krochmalu. Jeśli jakiś liść jest też porażony, lub ma plamę na ogonku- usunąć.
Chloroza żelazowa zapewne jest skutkiem wysokiego pH gleby. Siarczanu żelaza podejrzewam w tej makaroniarni nie ma, byś mogła wykonać oprysk. Trzeba zatem zakwasić otoczenie tych krzaków, na których są odbarwione liście wierzchołkowe . Rozpuść w 10 l wody łyżeczkę kwasku cytrynowego i polej nim te odbarwione krzaki po ok 1 l pod krzak.
Czasu masz niewiele.
Na przyszłość musisz mieć jakiś środek interwencyjny jeśli chcesz uprawiać pomidory !. I stosować na wiosnę azot w formie siarczanu amonu.















 
		
