Ogród "po 30-tce" - II część
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Louise Odier jest przecudna! tyle kwiatów, ze jak zrobisz tuzin słoików konfitur - jeszcze zostanie kwiatów do podziwiania. Ja jutro robię drugie żniwa. Po pierwszych prawie nic nie ubyło. Druga tura będzie tradycyjna - z żelfiksem
Też masz "makrelę" obok rodków! zawsze wydawało mi się, ze do siebie pasują
Dereń piękny. Muszę się zastanowić, gdzie mogłabym takiego posadzić 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Wróciłam na 'trochę' z ogrodu na kawę, bo od świtu podlewałam
. Dziękuję serdecznie za wizytę, bo siedzę sama w domu, jak ten 'kołek', a do ludzi wyjść mi się nie chce
.
marpa - Maryniu, też nie mam właśnie weny -brakowało określenia, co mi nie pasuje
, teraz już wiem
.
U nas ma być +25*C, czyli dobije do trzydziestki. Wracam do ogrodu, bo jeszcze trochę do podlania zostało - moich nieszczęsnych jednorocznych. Najlepiej rośnie tytoń
.

JagiS - Jagoda, cieszę się, że Ci się podoba w moim wreszcie kontrolowanym buszu, a co do róż, to już wyjaśniam. Sama jestem "słusznego" rozmiaru, tak chyba określa się coś dużego, tak?. Wobec tego, moje skłonności są podobne - może też dlatego nie mam skalniaka; słabo widzę te malizny
. Moje przyjaciółki twierdzą, że u mnie w ogrodzie, wszystko jest XXL. No cóż, sama jestem 'fanką' dobrego jedzonka, to czemuż żałować roślinkom
.
takasobie - Miłka, ja drugą turę robiłam wczoraj, bo się wkurzyłam na więdnące kwiaty Mme Isaac Pereire i stwiedziłam, że skoro tak, to chociaż jakiś pożytek dla ciała będzie, jak nie dla oczu
. Z tym, że eksperymentowałam, bo część płatków ukręciłam blenderem, a część wrzuciłam do syropu w całości. Takie coś 'pływające', do herbatki na przykład będzie
. Zahaczyłam o Cartiera i LO oczywiście, ale na niej w ogóle nie widać tego 'strzyżenia'. Myślę, że jeszcze raz 'przekoszę' za kilka dni i wystarczy, chociaż chętnych do jedzenia sporo, gorzej do pracy przy tym
.
Makleja u mnie najlepiej 'konweniuje'
z sadźcem purpurowym.

Jaśmin w tym miejscu, myślę, że rośnie gdzieś od 50 lat. Jest trzymany jako tako w ryzach, ale i tak się wymyka. jak 'hasky'.
nie mogę się napatrzeć i zachować zapach na dłużej


a hakonechloa, to faktycznie straszna 'powolnica', nic jej nie 'rusza', żadne moje 'czary Musi swoje 'odstać' w ziemi chyba
.

Moje "baryłki"

marpa - Maryniu, też nie mam właśnie weny -brakowało określenia, co mi nie pasuje
U nas ma być +25*C, czyli dobije do trzydziestki. Wracam do ogrodu, bo jeszcze trochę do podlania zostało - moich nieszczęsnych jednorocznych. Najlepiej rośnie tytoń

JagiS - Jagoda, cieszę się, że Ci się podoba w moim wreszcie kontrolowanym buszu, a co do róż, to już wyjaśniam. Sama jestem "słusznego" rozmiaru, tak chyba określa się coś dużego, tak?. Wobec tego, moje skłonności są podobne - może też dlatego nie mam skalniaka; słabo widzę te malizny
takasobie - Miłka, ja drugą turę robiłam wczoraj, bo się wkurzyłam na więdnące kwiaty Mme Isaac Pereire i stwiedziłam, że skoro tak, to chociaż jakiś pożytek dla ciała będzie, jak nie dla oczu
Makleja u mnie najlepiej 'konweniuje'

Jaśmin w tym miejscu, myślę, że rośnie gdzieś od 50 lat. Jest trzymany jako tako w ryzach, ale i tak się wymyka. jak 'hasky'.
nie mogę się napatrzeć i zachować zapach na dłużej


a hakonechloa, to faktycznie straszna 'powolnica', nic jej nie 'rusza', żadne moje 'czary Musi swoje 'odstać' w ziemi chyba

Moje "baryłki"

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Faktycznie baryłki, bo takie dorodne i pękate a prosownica zwiewnością dodaje im uroku.
Róże przepiękne królewny, rozsiewają wkoło cudowne perfumy i droga mleczna i cała gama kolorów a hosta Temptation wpadła mi w oko.

Róże przepiękne królewny, rozsiewają wkoło cudowne perfumy i droga mleczna i cała gama kolorów a hosta Temptation wpadła mi w oko.
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
To to takie wielkie te trzy rosną 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Aniu, twój Louis wielgachny. Mój to zaledwie Louisik
Piękne te pnące królewny, efekt niesamowity. Szczególnie jednak zauroczyła mnie odmiana Mme Izaak.... Ten trójdzielny środeczek jest przeuroczy. Czy wszystkie kwiaty tak mają, czy tylko taki jeden się trafił?
Dzisiaj podlewałam moje rabaty konewką, bo linia nie wyrabia. Słyszę od paru dni o deszczach gdzieś w kraju, ale u mnie suchutko. Tak więc łączę się z Tobą w tej mozolnej pracy
Dzisiaj podlewałam moje rabaty konewką, bo linia nie wyrabia. Słyszę od paru dni o deszczach gdzieś w kraju, ale u mnie suchutko. Tak więc łączę się z Tobą w tej mozolnej pracy
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Aniu, poszperałam ostatnio w moich notatkach i okazało się, że ta moja piwonia to faktycznie Festiwa Maxima, a Shirley Temple o której pisałam też u mnie jest, ale na razie nie kwitła. A ja myślałam, że tamta nią jest. Do tego myślałam, że różowa, która mi kwitnie to Sarah Bernhardt którą kupiłam, a okazała się Aleksandrem Flemingiem. Wszystko się pokręciło 

- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
stasia_ogrod - faktycznie, zapachu mnóstwo, bo jeszcze kwitnie mój 'stary' jaśmin
. Lato to dla mnie aromaterapia i koloroterapia; wtedy wiem, że żyję
.
Prosownica, to cały urok, bo nadaje lekkości tym 'tłuścioszkom'
.
Tulap - jeszcze ze trzy by się znalazły, ale podobne
. Cieszę się, że do mnie zaglądasz
.
wanda7 - Wandziu, nie damy rady na tych piaskach; zastanawiam się, kogo chcemy przekonać, że wody wystarczy, bo rośliny chyba nie są zadowolone
. Nie ma jednak innego wyjścia, chociaż się ochłodzą
.
Mme Isaac Pereire ma przeważnie takie kwiaty; rano jeszcze sprawdzałam
.
Luis Odier dostała jesienią nawozu i się rozszalała
. Chociaż jest co ciąć na konfiturę .
sweetdaisy - Zuza, ja już nawet nie szukam, bo po 4 latach zakwitła mi inna, bordowa; zobacz
.

ładny kolorek, nie?
To może tak ogólnie, bo jest cudnie, mimo suszy
ta też miała nazwę, ale chwilowo nie znalazłam

Wandziu, to hosta Guacamole, dla mnie śliczna

"żółtki" - cis, klon, róża


Róża Comte de Chambord, po jesiennym przesadzeniu; wg mnie - może być



taka duża, taka mała...


Prosownica, to cały urok, bo nadaje lekkości tym 'tłuścioszkom'
Tulap - jeszcze ze trzy by się znalazły, ale podobne
wanda7 - Wandziu, nie damy rady na tych piaskach; zastanawiam się, kogo chcemy przekonać, że wody wystarczy, bo rośliny chyba nie są zadowolone
Mme Isaac Pereire ma przeważnie takie kwiaty; rano jeszcze sprawdzałam
Luis Odier dostała jesienią nawozu i się rozszalała
sweetdaisy - Zuza, ja już nawet nie szukam, bo po 4 latach zakwitła mi inna, bordowa; zobacz

ładny kolorek, nie?
To może tak ogólnie, bo jest cudnie, mimo suszy
ta też miała nazwę, ale chwilowo nie znalazłam

Wandziu, to hosta Guacamole, dla mnie śliczna

"żółtki" - cis, klon, róża


Róża Comte de Chambord, po jesiennym przesadzeniu; wg mnie - może być



taka duża, taka mała...


Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Też mam takie maluszki żurawkowe, zagłuszone pomiędzy dużymi
. Jedne wyrosły większe niż w opisach a drugie mniejsze
. A jak się nazywa powojnik na ostatnim zdjęciu, bardzo ciekawy
.
Bardzo lubię pachnące kwiaty, tylko mój organizm nie, bo kicham strasznie. Ale i tak nie wyobrażam sobie ogrodu bez zapachów. Dopełnia on wygląd kwiatów, kolory
Bardzo lubię pachnące kwiaty, tylko mój organizm nie, bo kicham strasznie. Ale i tak nie wyobrażam sobie ogrodu bez zapachów. Dopełnia on wygląd kwiatów, kolory
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Jolu - to powojnik estoński Juuli. Ma wiele lat i czasem go już nie było, ale widzę, że 'ożył'
.
Żurawki są 'dziwne'
w tym roku. Sporo padło, a część jakby się wyradzała. Cóż, trzeba będzie sadzonkować jesienią. Dlatego je pokazałam. Co do zapachów, to ja wręcz szukam roślin, które pachną.
Miłego weekendu
; może nam wreszcie popada, oby bez szaleństw 'z góry'
.
Żurawki są 'dziwne'
Miłego weekendu
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Cześć, Anka!
Nie uwierzysz, zaczęło rosić
, chyba świeczkę zapalę na okoliczność
Estońskie powojniki cieszą się dobrą opinią, to i Twój powinien się spisać.
Czyśćca już nie mam, ciągle go obsiadały robale (zapomniałam ich nazwy, jakiś mały motylek) i na spodzie liści budowały takie trąbki, od czego roślina robiła się paskudna. A u Ciebie te "ośle uszka" takie ładne...
Z żurawkami u mnie to samo. Wiele się cofa w rozwoju. Mam teorię, że nie wytrzymały suchej zimy i równie suchej wiosny.
Pozdrawiam nareszcie deszczowo
- Jagi
PS. Zapomniałam. Musisz się wziąć za trucie skoczka różanego, bo już siedzi pod listkami Twojej róży.
Nie uwierzysz, zaczęło rosić
Estońskie powojniki cieszą się dobrą opinią, to i Twój powinien się spisać.
Czyśćca już nie mam, ciągle go obsiadały robale (zapomniałam ich nazwy, jakiś mały motylek) i na spodzie liści budowały takie trąbki, od czego roślina robiła się paskudna. A u Ciebie te "ośle uszka" takie ładne...
Z żurawkami u mnie to samo. Wiele się cofa w rozwoju. Mam teorię, że nie wytrzymały suchej zimy i równie suchej wiosny.
Pozdrawiam nareszcie deszczowo
PS. Zapomniałam. Musisz się wziąć za trucie skoczka różanego, bo już siedzi pod listkami Twojej róży.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Anka powiem krótko - ślicznie u Ciebie
Czerwiec ma swój urok, pomimo suszy. Ślę do Ciebie chmurkę, bo moje modły zostały wysłuchane i mam...mam deszcz 
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
U mnie też deszcz, deszczyk, deszczunio
Pada od kilku godzin, ale radość
.
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
JagiS - Jagi, zapal faktycznie świeczkę, bo i u mnie w nocy polało
. Ja też to zrobię
.
Czyściec, dokąd będzie 'czysty', to posiedzi, bo akcent daje ładny, ale jak podpadnie...
.
Kiedyś miałam 'fazę' na powojniki i było ich w ogrodzie ponad pięćdziesiąt, natomiast wiedzy na ich temat mniej. Nie to, żebym sporo nie przeczytała , ale tak, jak w życiu, potrzebne jeszcze było doświadczenie
. Poza tym, nie zawsze miałam czas i ochotę na zajmowanie się ogrodem; to też szło falami
. Teraz nastąpiła dość duża selekcja potrzeb i wrażeń, więc ogród wrócił do łask i powiem, że wypełnia powstałe luki, całkiem nieźle
.
Robale tak naprawdę, dopiero w tym roku mnie dopadły, a właściwie moje róże, że motam się z szukaniem, gdzie i co się dzieje. Tak mnie się zdawało, że pod listkami coś musi być i dziękuję za potwierdzenie. Już ja się za nie wezmę
.
PEPSI - Gosiu, niezłe masz płuca, bo chmurka doszła i to niezła, bardzo dziękuję
.
Ogród jakoś sobie radzi, bo sporo cienia i tak nie wysycha, ale też i ja leję tej wody dużo. Pewnie mnie 'zaskoczy' rachunek za jakiś czas, ale szkoda roślin, bo fakt, mnie mój ogród też teraz się podoba i przestaję w nim tak mocno 'grzebać'. No, może jeszcze kilka różyczek gdzieś upchnę
.
Jode22 - Jolu, cieszę się razem z Tobą, bo już byłam zmęczona staniem godzinami ze szlauchem, chociaż do borówek to brałam stołeczek, zdejmowałam sitko i lałam pod każdy krzew, licząc do 30-tu. To znaczyło, że 10 l wody korzenie dostały
. I tak co najmniej 2 x w tygodniu, ale borówki ani razu nie podwiędły. Z Rh ta sama zabawa
.
Zobaczymy, co dalej się będzie działo, cóż, pogoda to ruletka
.
tak ma sąsiad

a tak od ulicy - zdjęcia robione przed 6.00 rano, akurat słoneczko prosto w aparat świeciło

Jolu, nie bij, ale inaczej się nie da, zielsko mnie kocha, a ja go mniej, więc omijam obojętnie

to miała być impresja ze źdźbłami prosownicy; jako-tako

moja 'nowa' różyczka Sibelius, reszta kwiatów na pędzie się 'zbiera' do kwitnienia

pnąca NN, jest bardzo zmienna i trudno wyłapać jakieś stałe elementy, ale niech tam....

albo psy, siatka i ogród, albo... klepisko

hosta First Frost - jest piękna w realu

cały czas fascynuje mnie ten tytoń, rośnie, jak na drożdżach, ale dokąd

Czyściec, dokąd będzie 'czysty', to posiedzi, bo akcent daje ładny, ale jak podpadnie...
Kiedyś miałam 'fazę' na powojniki i było ich w ogrodzie ponad pięćdziesiąt, natomiast wiedzy na ich temat mniej. Nie to, żebym sporo nie przeczytała , ale tak, jak w życiu, potrzebne jeszcze było doświadczenie
Robale tak naprawdę, dopiero w tym roku mnie dopadły, a właściwie moje róże, że motam się z szukaniem, gdzie i co się dzieje. Tak mnie się zdawało, że pod listkami coś musi być i dziękuję za potwierdzenie. Już ja się za nie wezmę
PEPSI - Gosiu, niezłe masz płuca, bo chmurka doszła i to niezła, bardzo dziękuję
Ogród jakoś sobie radzi, bo sporo cienia i tak nie wysycha, ale też i ja leję tej wody dużo. Pewnie mnie 'zaskoczy' rachunek za jakiś czas, ale szkoda roślin, bo fakt, mnie mój ogród też teraz się podoba i przestaję w nim tak mocno 'grzebać'. No, może jeszcze kilka różyczek gdzieś upchnę
Jode22 - Jolu, cieszę się razem z Tobą, bo już byłam zmęczona staniem godzinami ze szlauchem, chociaż do borówek to brałam stołeczek, zdejmowałam sitko i lałam pod każdy krzew, licząc do 30-tu. To znaczyło, że 10 l wody korzenie dostały
Zobaczymy, co dalej się będzie działo, cóż, pogoda to ruletka
tak ma sąsiad

a tak od ulicy - zdjęcia robione przed 6.00 rano, akurat słoneczko prosto w aparat świeciło

Jolu, nie bij, ale inaczej się nie da, zielsko mnie kocha, a ja go mniej, więc omijam obojętnie

to miała być impresja ze źdźbłami prosownicy; jako-tako

moja 'nowa' różyczka Sibelius, reszta kwiatów na pędzie się 'zbiera' do kwitnienia

pnąca NN, jest bardzo zmienna i trudno wyłapać jakieś stałe elementy, ale niech tam....

albo psy, siatka i ogród, albo... klepisko

hosta First Frost - jest piękna w realu

cały czas fascynuje mnie ten tytoń, rośnie, jak na drożdżach, ale dokąd

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Witaj, Anka, w podlanym wreszcie świecie!
Spodobało mi się Twoje podlewanie ze stołeczka, można liczyć do 30, można też mamrotać zdrowaśki. Żeby jeszcze ten stołek był samobieżny i przesuwał się tam gdzie trzeba...
.
Uliczka wygląda na cichą, więc i róż pewnie nikt Wam nie podskubuje.
Zauważyłaś, że im większą sławą cieszył się kompozytor, tym skromniejszą różyczkę nazwano na jego cześć? Sibelius nie jest wyjątkiem
.
Hosta First Frost świetna, że tak wysoko trzyma liście
.
A tytoń, jak jeszcze trochę podrośnie, podsuszysz, posiekasz i na skręty jak znalazł
.
Jagi
Spodobało mi się Twoje podlewanie ze stołeczka, można liczyć do 30, można też mamrotać zdrowaśki. Żeby jeszcze ten stołek był samobieżny i przesuwał się tam gdzie trzeba...
Uliczka wygląda na cichą, więc i róż pewnie nikt Wam nie podskubuje.
Zauważyłaś, że im większą sławą cieszył się kompozytor, tym skromniejszą różyczkę nazwano na jego cześć? Sibelius nie jest wyjątkiem
Hosta First Frost świetna, że tak wysoko trzyma liście
A tytoń, jak jeszcze trochę podrośnie, podsuszysz, posiekasz i na skręty jak znalazł
- Anetta
- 1000p

- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Ogród "po 30-tce" - II część
Piękne te krzewy różane, piwonie, nawet jak nie kwitną na obiecany kolor, hosty, ogólne widoki.
I takiego powojnika też bym chciała znaleźć u siebie, śliczny.
I takiego powojnika też bym chciała znaleźć u siebie, śliczny.


