Jak jest tego na tyle mało (ale dobrze się przypatrz), że da się zebrać ręcznie, to tak zrób.JacekPlacki pisze:Dziękuję za naprowadzenie.
Da się to jakoś zwalczyć?
Już znalazłem informacje o zwalczaniu, dziękuję.
Profilaktycznie to chyba nie ma co pryskać, bo jak ma przylecieć to i tak przyleci.
Ja obserwuję w tym roku na różach, pryskam, a nawet na drugi dzień zlatują nowe.