Taki - sobie ogród cz.4

[maniusika]

A Piękne różyczki a ja będę swoimi oczy cieszyć bo konfitur nie robię , córka też nie więc niech pięknie pachną i dekorują ogród .. Pewnie u mnie zakwitną po niedzieli ,deszcz też by się przydał bo strasznie sucho ..

[Pulpa222]

Biennenweide Rot - bardzo mnie się podobają, ale ich jeszcze nie kupiłam, chociaż były na mojej różanej liście. Właśnie o taki kącik chodziło; 3- 4 sztuki .
Inne 'konfiturowe' róże są posadzone, a Cartiera widziałaś .
Wczoraj wlałam pewnie ze 100l wody pod różę Mme Isaac Pereire, a i tak w słońcu więdną jej pąki i kwiaty spuszczają łebki . Wyjątkowo nie lubi takiego palącego słońca. Najładniej wygląda o świcie. Ona też b. mocno pachnie, ale dopiero ma 2 rozwinięte kwiaty - dżemik poczeka?.

[witch]

Piękne róże, szczególnie Louise Odier.
Fajne ujęcie sójki
Lubię te ptaki, jest ich u mnie sporo. Ogólnie dużo różnych ptaków nas odwiedza.

[Annar13]

Biennenweide Rot jest cudna!
Ja najbardziej lubię róże pojedyncze i angielskie stupłatkowce
Na jesień muszę nasadzić trochę więcej historycznych. A konfiturki będę robić jak dokupię jeszcze ze dwa LO i wtedy nie będzie mi szkoda kwiatków

[takasobie]

Aniu-Annar13! Wszystkie róże mają w sobie inne "coś"! Ja też lubię pojedyncze i mam z nich właśnie Biennenweide i Dortmund. Są takie radosne z tymi swoimi oczkami Historyczne mają często piękny zapach i niepowtarzalny urok. Ja uwielbiam wielkokwiatowe, ale nie mam coś do nich szczęścia. Tylko moja najstarsza Gloroa Dei mnie nie zawodzi.

Aga! Ogród ze swoją różnorodnością jest rajem dla ptaków! Owady, nasiona, pędraki, oczka wodne, cień liści, krzaki, dziuple i wszystko co najlepsze dla ptaków! Sójki często u mnie bywają od dawna. Sadzą orzechy po całym ogrodzie

Aniu-Pulpa222! Ja mam 2 sztuki BRot. Pięknie się rozpłożyły. Nawet się nie spodziewałam. Kup sobie - nie pożałujesz! Cartiera Twojego widziałam - cudowny! Mój w tym roku ruszył i obawiam się, ze będzie Twojego gonił. A ja myślałam, że tak metr urośnie i będzie fajnie!

Janka! Ja już deszcz miałam i to taki słuszny! Już podlewać nie muszę! A róże są cudowne i nie trzeba ich jeść przecież. Ja je sadziłam dla konfitur i nie żal.

Marta! No to się pochwal potem! Ja cały czas eksperymentuję z przepisem.

Dziś w nocy i nad ranem była burza i deszcz. Dopiero teraz wieczorem dało się wyjść. Robię inwentaryzację dalii. Kilku nie będzie, ale mam sporo więc nie mogę płakać, tylko musze być dzielna i zająć się pozostałymi.

A tymczasem w ogrodzie:

[Mirabela]

Miłko, zauważyłam , że ta krzewuszka o czerwonych kwiatach najpóźniej zakwita.
U Ciebie Louise Odier już rozwinęła kwiaty, moja w ogromnej ilości pąkach. Pozostałe już zaczynają festiwal.

[trzynastka]

Miłko krzewuszki ślicznie kwitną ale zazdroszczę szczawika ten to u mnie zawsze się buntuje i jakoś kwitnąc nie ma wcale ochoty , ba rosnąć nawet mu sie nie chce ma 5 liści dosłownie !

[karolacha]

Wow, krzewuszki, piwonie, róze ,szczawiki pięknie

[kropelka]

Pięknie u Ciebie. I jak widzę wątek dąży pomału do zamknięcia... Lada dzień powstanie kolejna część Róże u mnie nie bardzo chcą rosnąć, pewnie to kwestia czasu, bo podobnie było z powojnikami, piwoniami- po prostu muszą wybyć...

Szczawik trzymasz w ryzach doniczkowych? U mnie wszędzie tego chwastu pełno, bo raz wsadziłam na rabatę...

[takasobie]

Dzięki Mariola za przypomnienie o zamknięciu wątka! Poproszę szanowną Administrację u uczynienie tego!

A kolejny znajdziecie TU

Mariola! A zauważyłam, że coś mi się zasiało w ogrodzie z tego szczawika. Musze w takim razie popielić

Karola Dziękuję! Z piwonii cieszę się najbardziej, bo u mnie to nie zawsze tak ładnie kwitną

Celinko! Ja miałam dużo cebulek i wszystkie wrzuciłam do donic więc dlatego tak są wypełnione. Widocznie mam rękę bo słyszałam, ze wielu osobom się niezbyt udaje. Ale zauważyłam, że w półcieniu im lepiej i ładniej wyglądają.

Mirka! Jest faktycznie najpóźniejsza i ma takie śmieszne kwiatki, które sie nie rozwijają. Na początku myślałam, że to jakaś choroba! LO mam kilka lat i cieszę się, ze byłam cierpliwa. Jest cudowna, ale wkurza mnie to, że jak Variegata di Bologna ma skłonność do chorób, niewielką ale ma. Jednak piękno kwitnienie rekompensuje wszystko!

Dziękuję serdecznie wszystkim za odwiedziny w tym wątku i zapraszam do kolejnego!

[witch]

Fajne te Twoje szczawiki w donicach. U mnie zielono-bordowy rośnie na skalniaku a ciemny na cienistej rabatce.
W doniczkach bardzo mi się podobają. Zostawiasz je na zimę czy chowasz? Bo moje w gruncie zimują.