No też miałam nadzieję, że będzie to przepiękna róża, ale na razie szału nie ma - może to dlatego, że to dopiero pierwsze kwiatki i malutki krzaczek, a może to nie MS. No i kupiłam ją, bo wg opisu miała mieć silny zapach, a ona pachnie tak ledwo co.
Z białych mam jeszcze wspomnianą już, Margaret Marril (ale dopiero trochę rozwinięte pąki), Sebastiana Kneippa, Momoire i My Girl.
Poza My Girl nowe nabytki, jak wszystkie zakwitną to powiem, która najładniejsza.
Czy posiadaczki/posiadacze różowej angielki mogliby pooglądać zdjęcia róży Harlow Carr Austina?
Po przejrzeniu wielu zdjęć moje angielki wydają mi się najbardziej podobne do tej właśnie róży.
Neluś! Cofnij się do 9 strony tego wątku, Twój wpis z 27 lutego. Pokazujesz tam regały róż wystawionych w Castoramie, a na końcu pokazałaś kartonik z herbacianą różą która Cię zaintrygowała, bo wcześniej jej w castoramie nie było. I napisałaś wyraźnie że ją kupiłaś! Czy teraz już wiesz o którą różę mi chodzi? Ja też ją kupiłam dlatego pytam jak Ci zakwitła. A może zapomniałaś o tej różyczce? Co do różowych angielek z Auchana, to powiem szczerze, że ta którą mam w donicy na tarasie zaczyna mnie przerażać. Ona po prostu rośnie w oczach, naprawdę jakby rosła na drożdżach! Patrzę na nią rano zanim wyjdę do pracy, a wieczorem jest średnio o 10 cm wyższa. Ona wygląda tak jak ta którą pokazałaś na zdjęciu - krzew jest rozbudowany, pędy cienkie, kolczaste i wszystkie na tej samej wysokości. No i w dalszym ciągu nie ma pąków. Co to może być? Jakaś pnąca? Ta druga która rośnie na działce wydaje się być inną różą- nie rośnie tak dziko, a młode pędy ma czerwone. Podobnie jest z dwoma żółtymi. Jedna jest "normalna", a druga jest już dwukrotnie większa. Poszukaj Nelu tej różyczki z Castoramy, czekam też na aktualne zdjęcia Marie Curie ( te z poprzednich sezonów widziałam już w Twoim wątku, na rosa. net ).
Wiem o którą różę ci chodzi . Gdzieś mi mignęła na ogrodzie- jutro sprawdzę... Na pewno jeszcze nie zakwitła... Zmyliło mnie to, że zapytałaś o żółta The Fairy...
Marie Curie
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Zgadza się, właśnie o tą różę mi chodziło. Pamiętasz jak pisałam, że przypadkowo udało mi się dotrzeć do zródła róż z castoramy? Oni (ta firma) miała w swoim spisie ten kartonik oznaczony właśnie jako Yellow Fairy. Dlatego jestem ciekawa czy nią faktycznie będzie. Moja ma jeden pąk , na otwarcie którego trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Zakwitły moje dwie niby angielki z Auchana . Z Anglią niewiele mają wspólnego , kwiat jest i owszem ciemno różowy , pachnący, ale taki duży, że na 100% to Parole . Typowa wielkokwiatowa.
Moje obie z netto nie przeżyły, tak samo Blue Queen z Reala...Ta z Auchan w donicy co kupiłam jak Nela też padła. Ale czuję, że to mój błąd bo nie umiem hodować róż w donicach, te posadzone od razu do gruntu są OK. Czyli 4 róże muszę odkupić ale pewnie spróbuję odkupić je w jesiennych dostawach jeśli będą...
Właśnie miałam o tym napisać. Byłam dziś na działce i wnikliwie przyjrzałam się tej "łososiowej'" z castoramy. Yellow Fairy to nie będzie na pewno. Yellow ma ponoć małe listki, a ta moja ma zaskakująco duże (jak na tak mały krzaczek), prawie że okrągłe, matowe i bardzo ciemnozielone. Obeszłam nawet wszystkie moje róże pod tym kątem i żadna nie ma liści w tak ciemnej zieleni. A jedyny na razie pąk jest jeszcze tak szczelnie zamknięty, że koloru kwiatu nie widać. Widzę Twoją na zdjęciu, ale u mnie nawet same liście są inne, bardziej okrągłe. Niemniej czekam na kolejne zdjęcia, jak tylko kwiat się rozwinie, bo bardzo mnie ta róża ciekawi!