Miejsce na ziemi - Ave/2008r. cz.1/

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Halinko - to prawda, własna woda to dobrodziejstwo, tylko, żeby jej nie brakowało w suche lata :)

Krzysiu - masz 100% rację. Dlatego też staram się przyspieszyć ;)

Bogusiu - uffff, bardzo się cieszę, nie ma nic smutniejszego, jak przepis "sprawdzony" nie wychodzi :)
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9422
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post »

Ewuniu, nam od czasu pogłębienia (sprawę załatwił jeden metrowy krąg betonowy) wody nie brakuje, a było to 4 lata temu. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było tak samo :-0
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Co prawda nie jestem specjalistą,ale też uważam że najlepiej mieć swoją studnię i swoją "darmową " wodę. Trzymam kciuki by nie trzeba było głęboko kopać. U Ciebie i pięknie, i pysznie.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3393
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

EWO- zajrzałem do Twojego ogrodu, widzę że jesteś zajęta kopaniem studni, czytając o kosztach tej operacji, jestem ogromnie rad że mam 200 metrów brzegu rzeki i nieograniczony dostęp do wody. Pozdrawiam. Tadeusz.
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Izo, Halinko - zapraszam na pogaduszki częściej :)

Tadeuszu, grunt to mieć blisko do takiego ujęcia wody :)
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Ewuniu ja kiedyś jak mieszkałam w Mikołajkach prawie w lesie to też miałam swoją studnię i wodę oczywiście z niej . Mówię Ci kochanie jak kawa smakowała z takiej wody ,dodam ,że gotowałam na kuchni takiej na węgiel . Ewuniu smak tej kawy do dziś czuję , i rosół był pyszny , i wiele innych potraw
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Obrazek
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Dzięki Jadzieńko za wizytkę :)
Aleś opisała tą swoją kawusię na swojej wodzie studziennej, aż zapach poczułam, no to lecę zobaczyć co u Ciebie słychać, bo Twoje wąteczki kulinarne już widziałam, ale tam wystarczy wejść i poczytać i już człowiek grubieje :)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hihihihi, najśmieszniejsze jest To, że Jadzolek, nadal jak trzcina...
Tylko my mamy napływ soków żołądkowych po odwiedzinach,
a później demolujemy swoje lodówki w głodnej ropaczy. :lol:

Studnia - pomysł rewelacyjny, o ile woda nadaje się do celów spożywczych
i ogrodowych. Nasza, podwrocławska, obok sąsiada z otwartą pryzmą obornika
( wiek XiX), zakwitała w szklance po paru dniach - taka żyzna była!
Doskonała do podlewania ogrodu ale nigdy do robienia kawki,
nawet po przegotowniu wody.

Ewuś, mam nadzieję, że dokopiecie się do wód głębinowych
i trafisz na poglacjalne, krystaliczne cieki!
Potem tylko firma, w butelki i do sklepów, jako "Czysta od Ave" :lol: .
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Hahahahaha, a to by dopiero było :)
Pan Studniarz mówił, że wody "ci u mnie dostatek" ale nie powiedział na jakiej głebokości, hahahaha Bo jeśli ten dobrobyt powierzchniowo sobie pływa to kicha , bo taką studnię to ja mam teraz - Dzięki Opatrzności, że sąsiedztwo z boków "niebywające na swoich włościach" , więc uzyźniania wód nie mam ale i porządku za płotem też nie :( )
Będziemy pogłębiać - mam nadzieję, że woda będzie na 25-30m, a nie pod Oceanem (po drugiej stronie kuli ziemskiej) , bo wtedy przyjdzie mi wziąć kij żebraczy i ruszyć na żebry w świat (żeby spłacić Pana Studniarza :)
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Trzymam więc kciuki za czystą krystaliczną, oby nie za głęboko :)
U nas kanalizacja i woda z wiejskiego wodociągu, ale ostatnio ma kolorek złocisty :evil: , a koszty jak wszędzie, bez bonifikaty :roll: . Zdecydowanie wolałabym mieć swoję prywatną :)
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Tak, Ewulku Cynamonowy, takie wypowiedzi tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, że dobrze wybraliśmy - będzie pogłębianko, a potem zaproszę Was (mam nadzieję) na taką kryształową wodę, jaką mi Hania prorokowała :)
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Szczerze życzę krystalicznej wody :D, bo u mnie wszystkie białe tkaniny po praniu stają się koloru ecru ;) Nas ktoś namiawiał na wiercenie studni głębinowej, ale koszty przerosły nasze możliwości.
Awatar użytkownika
julka_
1000p
1000p
Posty: 1111
Od: 2 lip 2008, o 21:41
Lokalizacja: rybnik

Post »

a my mamy studnię w piwnicy.....woda jest zdatna....i przez 4m-ce po wprowadzeniu się korzystaliśmy z niej do podlewania(robotnicy nawet z niej kawę robili :lol: -nie zebym im żałowała ) ,a po drenażu ,jest teraz już 3 lata.......wody brak :) z jednej strony o to chodziło,ale z drugiej szkoda,bo podlewanie było gratisowe :)
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Studnie głębinowe, a właściwie ze źródeł podziemnych, też nie są rewelacyjne na naszym terenie. Gmina zakładając wodociąg czerpała wode właśnie z takich ujęć i była to woda baaardzo zażelaziona - czajniki i sanitariaty - zażółcone strasznie. Założyli uzdatniacze i jest lepiej.
Troche mnie to martwi, bo woda z tej mojej niepogłębionej studni (wody podskórne) jest w porządku, ale czy taka bedzie też z tych głębszych warstw ? Zakup filtrów uzdatniających to ogromny koszt i na ten nie będzie mnie stać. A zapłacić za gorszą wodę niz się ma... Tym bardziej, że to nie dom całoroczny :(
Im więcej czytam, tym więcej mam wątpliwości. Strasznie dużo niewiadomych, a przy tym spore koszty.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Powiem tak,
- we Wrocławki, zanim wprowadzono ozonowanie wody,
sypano odkażający chlor. Nie dość, że herbata waniała, jak bomba dezynfekcyjna,
to po każdej kąpieli, skóra łuszczyła się jak łupieżyca. :?
Dziecię kąpane w wodzie z oliwką, bo nijak było inaczej
( mineralnej mu nie gotowaliśmy do kąpieli).
Potem, w latach 90-tych oczyszczalnia przeszła na ozonowanie,
jakość wody się poprawiła ale poniemieckie rury i tak sączyły zółte zażelezienia.

Pod W-wiem, gmina zrobiła odwiert głębinowy i w ciągu paru lat od położenia wodociągów,
niemal wszyscy mieszkańcy poczuli się jak na zachodzie :lol: .
Czyta, krystaliczna, nie dojrzewająca woda
i możliwość picia jej prosto z kranu, bez gotowania.
Mankament jedyny - ciągle znajomi z miasta z kanistrami
" bo Wy macie mineralkę za darmo".
Ze studni, nikt jakoś nie chciał zielonki wysokomocznikowej :shock: ,
a przecież ona taka dobra do ogródka - wody podskórne wraz z mocznikiem. :lol:

Tu, nie mamy studni, ale woda miejska jest pobierana z różnych cieków
i powierzchniowych wód płynących, i zródeł górskich.
W efekcie- raz pranie szare, innym razem żółtawe,
raz kąpiel wyborna , innym razem z wysypką ( pewnie po zrzucaniu ścieków z garbarni),
raz biegunka po herbacie, innym razem czochrające się psy, po rzecznej kąpieli.
Uzdrowisko- upiorzysko.

Ewuś, nie martwotaj się na zapas.
Jak sama widzisz, czasem źródlana woda, jest tam,
gdzie się jej kompletnie nie spodziewamy.
I tej niespodzianki, z serca Ci życzę :!:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”