Wiosenny wiejski ogród cz. 25

[koziorozec]

Witaj Marysiu,odpoczywasz już? a tu u Ciebie kaszubskie muzykanty,jak byłam na Kaszubach to byłam w Wdzydzach (chyba dobrze napisałam ,ale to trudno wypowiedzieć)i nawet uczyłam się tam alfabetu kaszubskiego,a wracając do ogrodu,to pracowałaś dzisiaj w nim ,czy był odpoczynek od roślinek,ja niestety tylko robiłam zdjęcia i wieczór podlałam moją kolejkę do sadzenia ,bo więdła,pozdrawiam i buziaczki ,i kiedy się do mnie wybierzesz?

[Maska]

Jestem trochę zajęta, bo przygotowuję różności dla gości, ale na FO znalazłam chwilę

Dario szaliczek wyciska ze mnie siódme poty pracy wiele ale jej nie widać, bo ciągle jest coś jeszcze do zrobienia Nie znam nazwy trzykrotki, bo to prezent. Za to łubiny rosną u mnie bardzo ładnie, a większość mam z siewu nasion. Jeden przyniesiony od sąsiadki też dobrze sobie radzi. W tym roku posiałam nasion przysłane mi przez forumki i mimo że nasion było sporo widzę jedną roślinę
Oto dowód, że nieźle sobie radzą, te kwitną pierwszy raz




Witaj Lisico
Dziękuję za pochwałę wiejskiego czarny chaber przywieziony z Cieszyna od Lidzi Rok temu zakwitł po czym go nie było i myślałam, że po nim a tu niespodzianka. Niestety i rok temu i teraz kwitnie jednym kwiatem Jak podwoi swoją objętość poleci na Kaszuby
Kuś mnie kuś! Kaszubami chętnie je znowu odwiedzę Muzykanty pierwsza klasa,. oczywiście podjazd jest na rowerze?
I ja Ci życzę udanego weekendu

Kasiu pączki jem raz do roku i przyjdzie na nie poczekać Księżyc u mnie zachmurany, ale wczoraj świecił jak przystało na łysego w pełni

Krysiu bardzo dziękuję i zapraszam na spacery U mnie jeszcze żadna piwonia nie rozwinięta, bo mam wczesną ale pierwszy sezon to jeszcze nie ma pączka. Maki kwitną ale na razie bylinowe

Martusiu niestety robiłam zakupy w Krakowie i wróciłam wypompowana, a potem podlałam tunel, obejrzałam Waterloo jarzynowe w polu i zrobiłam zdjęcia. Pojechałam po mleczko i pozostała tylko kuchnia ser i upiekłam bezę, którą zrobię z bitą śmietaną i truskawkami. Truskawki kupne, bo moje mimo że wczesne to nie nadają się jeszcze Ja też wojażowałam po Kaszubach byłam w wielu miejscach w Klukach, Szymbarku i wielu innych miejscach.
Masz ode mnie pochwałę, że grzecznie się sprawujesz. Kolorowych snów i buziaczki




No to parę zdjęć z ogrodu
uwielbiam te czosnki!


W barwach narodowych




kamasje w tym roku się udały



Ewciu czy poznajesz Swoją hostę?



Beti variegata zakwitła ! jak myślisz która to jest?



chciałoby się ją schrupać



W polu kwitnie chrzan i moja śliczna kalina!





chyba będą owoce pigwy



No to koniec spaceru, dziękuję za towarzystwo i Dobranoc!

[delosperma]

Spacer z rana wśród Twoich pięknych widoków to jest to.
Lecę polać trochę wody, bo susza i zapowiada się znowu upał.

[alicjad31]

Marysiu takiego spaceru było mi potrzeba wszystko u Ciebie bardzo dorodne i piękne .Pięknego dnia Ci życzę

[witch]

Cudownie
Nie dziwię się że tak lubisz swoje czosnki, są przeurocze.
Truskaweczki już tuż tuż

[karolacha]

Oj Marysiu, jak pięknie u Ciebie uwielbiam łubin, taki polski kwiat ( obok malwy) piękna , olbrzymia kalina pięknie i kolorowo Masz gości ? a serek podasz ? Nie zapomnę jego smaku , takiej pychoty nie jadłam mniam mniam

[Maska]

Marysiu kocham to miejsce mimo czasem wad które stwarzają ludzie, ale oni są wszędzie Dzisiaj są jutro ich nie ma, a przyroda zostaje

Aluniu spacer krótki, ale nabija akumulatory na cały dzień. Jak pracowałam nie miałam na to czasu codziennie a teraz

Aguś długo je mam i nawet raz były w zaniku, ale w tym roku pokazują swój rozczochrany urok!

Karolinko malwy też będą dziękuję
serek odcieka, ale na dzisiaj to za wcześnie, bo jeszcze przynajmniej dobę musi być w soli. Ten we Wrocławiu był bardzo młody, a taki parodniowy jest też pyszny. Jednak wierz zjedzą go szybciutko Pamiętasz kawałki piersi w boczku ? będą i beza ze śmietaną i truskawkami

Życzę Wam radosnego Świętowania

[lora]

Maryś! ostrogowiec piszesz że pięknie rozrósł się , ja też taki miałam ale jak zaczęłam dzielić to nie zauważyłam że zostawiłam sobie bardzo malutko he, he.
a łubin podziwiam.

[mati1999]

Jak można by było zjeść taką różyczkę !
Zazdroszczę okropnie ci tej Wsi ! Może i daleko od Krk ale spokój ! U mnie remontują drogę osiedlową w dodatku sąsiad robi sobie kanalizacje a my wywozimy szambo Boże !
W każdym razie miłego czwartku i świętowania !

[cyganka77]

Marysiu piękne kwitnienia u Ciebie. Moje róże dopiero w pąkach. Chodzę koło nich, mszyce zganiam, ale jeszcze trochę im brakuje. Mak mam nadzieję, że zakwitnie, ale to też jeszcze długa droga. Moja róża pomarszczona kwitnie, ale tak z doskoku, więc nie bardzo wiem, jak zrobić te płatki. Czy można dokładać co jakiś czas?

[Eliza52]

Marysiu

[alicjad31]

Marysiu już nie mogę się doczekać kiedy ja będę codziennie zachwycać się przyrodą .

[plocczanka]

Widzę, że też masz rabatkę w barwach narodowych. Znaczy - jesteś patriotką.
Fajne czosnki pokazałaś. Znasz może ich nazwę odmianową?
A kalina Wracają wspomnienia z dzieciństwa spędzonego na wsi. Kaliny, łubiny, malwy, piwonie i astry.

[Maska]

Misiu rok temu były dwa pędy, a w tym zobacz sama musiałaś podzielić w niedobrym czasie



Mati dziękuję czwartek był bardzo miły Mnie kanalizacja jeszcze czeka, ale jak patrzę na te doły to mam dreszcze przerażenia Piszesz daleko do K. ależ ja kawałek dalej od domu widzę Kraków to tylko 14 km

Asiu ja też ściągam z pączków mszyce i dopóki można tak z nimi walczę Jak miałam młodsze krzewy róż to miałam w lodówce słoik i dokładałam utartą różę. Jak dajesz dużo cukru to się nie psuje

Elu i co ja mam na to

Alu nie ma się co spieszyć do starości wszystko w swoim czasie

Lucynko a jestem, jestem
Czosnek znam pod nazwą czosnek zwisły i bardzo go lubię
Tęsknimy jak widokami dzieciństwa

Parę dzisiejszym zdjęć!





Jak ślicznie pachnie ten irys!



I różne formy maczka














Dobrej nocy i kolorowych snów

[koziorozec]

Witaj Marysiu,dzień minął spokojnie ,nawet na procesji nie byłam ,bo bym nie zaszła taki kawał drogi ,zawsze było w koło rynku ,ale od jakiegoś czasu zmienili trasę i jest z klasztoru do rynku ,to kawał drogi tymi serpentynami ,nie miałam szans iść, nogę mam jeszcze słabą i taka wiotka ,że utykam ,jutro idę na rehabilitację drugi raz ,mam nadzieję ,że wrócę do formy,ale już niczego nie mogę przegiąć ,z bólem jest lepiej już nie taki straszny,bo praktycznie to byłam unieruchomiona,piszesz,że irys cudnie pachnie,i do tego jest piękny ,jak ja lubię takie rośliny,obrazki włoskie u mnie dopiero będą kwitły,dużo masz cudnych rarytasków w ogrodzie ,pozdrawiam i pięknych snów życzę