Anitko faktycznie, że podobni są z Rafikiem.
u mnie ślimory załatwiły liściorki hortensji - dostały papu i spokój na jakiś czas
Madziu ano miało tak być ,ale córcia śledzi stronę schroniska każdego dnia i jakoś tak wyszło ,aby już przestała się tak wzruszać. Nawet sie rozchorowała zeby tylko ten tydzień w domu spędzić

.
Tylko wyczytałam że w tym tygodniu nie ma adopcji bo jest przegląd weterynaryjny , a druga sprawa to nie wiem czy się uda bo jest podobno dużo wniosków
Soniu nie powinny bo przecież nie będą odcięte od matki. Ja mam problem z utrzymaniem wilgoci w tych doniczkach ,ale od lipca będę codziennie to się postaram
Marmelade spakowana i jutro wylatuje powinnas sobie z niej zrobić ok 6 sadzonek + trzy które masz luzem. Namocz ją na kilka godzin niech się porządnie napije - kwiaty poucinałam ,ale i tak będzie pognieciona
Oj
Zuziu nie ma innej rozmowy jak tylko o poziomce - póki co niewiadomo czy w ogóle do nas trafi ale już ma kilka imion - Lorka, Lola, Nela, oby tak tylko dziewczynki były zachwycone jak już u nas troszkę pobędzie .
Wzieliśmy kiedyś poprzez fundacje bokserkę - która miała mieć 2-3 lata - w rzeczywistości okazało się że ma ok 7. Była z nami tylko 5,5 miesiaca . Młodsza do tej pory płacze jak zdjęcia oglądamy- bardzo uczuciowe dziecię
-------------------------------------------------------------------------
Byłam na działeczce troszkę różyc zakwitło , powojniki następne kwiaty pokazały, walkę okrutną stoczyłam z mszycami bo inwazja okropna.
Wczoraj w cieniu było 36 stopni ,a ile w słońcu to pojęcia nie mam bo termometr mam tylko do 50 stopni ,a skala poszła do samej góry - dla mnie takie temperatury sa stanowczo za wysokie dlatego siedziałam w domu. Wyszłam dopiero wieczorkiem na podlewanko i stwierdziłam że muszę dokupić kolejne węże ,aby sobie i roślinkom zrobić dobrze

. Do tej pory skupiłam sie tylko na rododendronach , azaliach i hortensjach i borówkach - jednak widać że reszta też pragnie wody szczególnie w takie upały

Pozdrawiam. Ewa