Jestem podobnego zdania. Chyba roślina myśli, że już się zima zbliża i chce na szybko i za wszelką cenę wydać owoce. Jak się ocoepli, to się ogarnie i zapragnie wzrostu, więc niedługo powinna puszczać normalne wilki.ostatnia szansa pisze:Musi to być wina pogody
Wszystko o pomidorach cz. 10
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14070
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Mnie tam moje nasiona z akcji wszystkie skiełkowały i pięknie rosną
(podziękowania dla darczyńców
). Chociaż kiedyś też miałam taką sytuację, że po wypuszczeniu liścieni dalej nie było nic
. W takiej formie stał sobie ze 2 tygodnie, po czym wypuścił 2 wilki. Jeden urwałam a drugi wyprowadziłam na przewodnik. Więcej nie dziwował
.
-
Dorcinda
- 500p

- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Absolutnie nie mam pretensji do darczyńców. Chorób nie widzę, pomidory rosną, a ze względu na różnorodność odmian trudniej jest wszystkim dogodzić, pogoda też nas i pomidorów nie rozpieszcza. Wczoraj przejrzałam jeszcze raz moje pomidorowe włości i nie jest źle, nawet ten nieszczęsny italian giant ma małego wilczka a do tego 4 grona z kwiatami i pączkami.kanclerz pisze:Miałem podobnie z tymi nasionami z akcji,roznoszenie choróbska i tyle
Dorota
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
U mnie nad 3 gronem sam ogłowił się Olbrzym z Kosowa, wcześniej obrywałem wilki i teraz czekam żeby wypuścił przynajmniej 1 nowy. Swoją drogą to na tym krzaku mam najwięcej zawiązanych owoców i najszybciej rosną...
- kama_80
- 1000p

- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
U mnie san morzano ma już śmieszne długaśne pomidorki zawiązane 
Pozdrawiam Jola
- sajmon0609
- 200p

- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
To kiedy go sadziłeś i gdziekama_80 pisze:U mnie san morzano ma już śmieszne długaśne pomidorki zawiązane
- apw81
- 200p

- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
ja ma w gruncie już 4 pomidorki zawiązane, malinowy i Huzar
miałam bardzo nieudane swoje sadzonki ale odbiły pięknie, tylko im łodygi długaśne zostały
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Kiedy można stwierdzić, że pomidor nie wiąże owoców i należy go potraktować roztworem borasolu? Na moich pomidorach w donicach K/37 i Brandywine kwiatki kwitną już od dwóch tygodni na kilku gronach, a zalążków owocowych ani śladu, mimo, że nimi poruszam, czy jest jakiś określony czas na zawiązanie owocu?
Dotychczas miałam na balkonie tylko koktailówki, które wiążą bez problemu.
Pozdrawiam
Dotychczas miałam na balkonie tylko koktailówki, które wiążą bez problemu.
Pozdrawiam
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
A te kwiaty to jeszcze są na krzaku ?
Dokąd będziesz czekać czy zawiążą ?. Do jesieni ?. Jak stwierdzisz, że owoce nie są zawiązane, to już nie masz co pryskać.
Dokąd będziesz czekać czy zawiążą ?. Do jesieni ?. Jak stwierdzisz, że owoce nie są zawiązane, to już nie masz co pryskać.
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Ja z zasady nie pryskam żadnym sztucznym środkiem do zapylania 
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Poczekamy jeszcze trochę, jak tu będą mnożyć się zdjęcia z opadającymi kwiatami, jak co roku. Będę miał dziką satysfakcję jako,że zaproponowałem uzupełnianie boru w kwiatostanach właśnie dla poprawy wiązania. Poza tym, proszę nie mylić starego Betoksonu, który zawierał fitohormony, z jego nową formułą, która w zasadzie uzupełnia tylko ewentualne niedobory molibdenu i boru nawet nie w roślinie lecz tylko i wyłącznie w kwiatostanach.
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Masz całkowitą rację , forumowicz 
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Najbardziej ekologiczne pomidory są te, których nie uda nam się wyhodować.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Kwiatki na szczęście jeszcze nie opadły, jutro zastosuję 3% roztwór borasolu, w przypadku braku nasion, mam ich odpowiedniki w gruncie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Tylko nie 3 % !. Ktoś gotów jeszcze pomyśleć - a co gorsza zastosować- taki roztwór wprost z apteki.
Ma być 7,5 ml na litr wody. To jest stężenie odpowiadające użyciu nowego Betoksonu. Nie rozrabiać wiele roztworu, bo będzie stał wieki. Kupić sobie małą truskaweczkę o poj. 2 ml i rozrobić przykładowo 0,75 ml w 100 ml wody lub 1,5 ml w 200 ml w małym opryskiwaczu o pojemności 0,5 l. Najlepiej użyć wody przegotowanej ze względów mikrobiologicznych.
Ma być 7,5 ml na litr wody. To jest stężenie odpowiadające użyciu nowego Betoksonu. Nie rozrabiać wiele roztworu, bo będzie stał wieki. Kupić sobie małą truskaweczkę o poj. 2 ml i rozrobić przykładowo 0,75 ml w 100 ml wody lub 1,5 ml w 200 ml w małym opryskiwaczu o pojemności 0,5 l. Najlepiej użyć wody przegotowanej ze względów mikrobiologicznych.


