Bardzo fajne fotki i niebo jakie piękne , u mnie dziś było zimno i pochmurnie .
Wisienka - mój kawałek ziemi
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
kolacja była super alem sobie pojadła ,świetne fotki
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Wisieńko ,pejzaże masz super ,często jestem u Ciebie ,ale staram się być po cichutku
Masz kochana pomidorki ,chyba takie jak ja -chodzi mi o te podłużne ,maja smak trochę słodkawy i wyrastają bardzo wysoko .Ja jeszcze je mam na krzakach w szklarni . :P są pyszne i długotrwałe ,zebrałam z nich nasionka i będę je znowu siała :P
Masz kochana pomidorki ,chyba takie jak ja -chodzi mi o te podłużne ,maja smak trochę słodkawy i wyrastają bardzo wysoko .Ja jeszcze je mam na krzakach w szklarni . :P są pyszne i długotrwałe ,zebrałam z nich nasionka i będę je znowu siała :P
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Jadziu - piękne widoczki serwujesz i bliskie mi bardzo.
Lądek Zdrój wspominam bardzo miło- byłam tam na obozie narciarskim i stawiałam pierwsze kroki ( ale mieli ze mnie ubaw hi, hi ). Potem była wycieczka do Zieleńca, do dziś nie moge zapomnieć ogromnej ilości śniegu i tych choinek ustrojonych w puchową pierzynkę... no bajka :P
Lądek Zdrój wspominam bardzo miło- byłam tam na obozie narciarskim i stawiałam pierwsze kroki ( ale mieli ze mnie ubaw hi, hi ). Potem była wycieczka do Zieleńca, do dziś nie moge zapomnieć ogromnej ilości śniegu i tych choinek ustrojonych w puchową pierzynkę... no bajka :P
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Moje skojarzenia z Lądkiem są również tylko zimowe i piosenkowe z repertuaru Haliny Kunickiej
'Pojedźmy kochanie do Lądku,
zacznijmy od początku
Nim słońce się stoczy ze złotych gór
W kolorach zachodu jak wieńce z piór
Tak, zimą ta droga do Lądku była ledwo przejezdna.
Dziękuję Krzysiu za informacje o dereniu białym. Nie wiedziałem, że tylko odmiany mają białoobrzeżone liście. Ale widocznie tylko takie widziałem
'Pojedźmy kochanie do Lądku,
zacznijmy od początku
Nim słońce się stoczy ze złotych gór
W kolorach zachodu jak wieńce z piór
Tak, zimą ta droga do Lądku była ledwo przejezdna.
Dziękuję Krzysiu za informacje o dereniu białym. Nie wiedziałem, że tylko odmiany mają białoobrzeżone liście. Ale widocznie tylko takie widziałem
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Wsienko !
, piękny , niezwykły , zadbany i bardzo kolorowy masz 'kawał' ziemi masz ! ;:8
Bardzo mi się podoba 
Bardzo mi się podoba || Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witajcie!
Czy otwierają Wam się wszystkie zdjęcia (ostatnia partia)?
Bo u mnie dwa są jakieś toporne.
Grażynko - bardzo rzadko tą trasą jeździmy, bo nam nie po drodze i zakrętasów
za dużo. Ale od czasu do czasu faktycznie warto.
Izuś - specjalnie wkleiłam to zdjęcie, żeby pokazać charakterystyczną dla tych rejonów
(Sudety) buczynę, czyli las bukowy. Prawdę mówiąc to ja lubię buki o każdej porze
roku i na każdym "liściastym" etapie.
Pamiętam jak byłam w Karkonoszach z małą wtedy córą - chodząc po takim lesie stwierdziłyśmy,
że wygląda on jak zaczarowany i wypatrywałyśmy elfów i innych tajemniczych mieszkańców
tamtych zakątków.
Jadwiniu - nic się nie martw! Hihi... Ja zdążyłam już mnóstwo pyszności u Ciebie zjeść,
a Artur nowy, to niech miał na powitanie!
Zosiu - zapraszam znowu kiedyś!
Witaj Bogusiu! A bywaj u mnie, bywaj - czy to głośno, czy to cicho - jak Ci wygodnie.
Szczęściara z Ciebie, że masz szklarnię a w niej do tej pory pomidorki!
A dojrzewają Ci tam
one jeszcze? Fakt - są troszkę słodkawe i pyszne!
Grażynko Gagawi - niestety (chociaż dla mieszkańców to dobrze) droga prowadzi bokiem, tak że nie
przejeżdża się przez centrum Lądka, to i zdjęć z samego miasta nie ma. Może latem zrobimy sobie
taką objazdową wycieczkę.
A zima rzeczywiście najpiękniej chyba wygląda w górach!
O rany! Nie znam Jacku tej piosenki Kunickiej!
Z ciekawości poszukam na youtoube - może będzie?
Witaj Arturze na moim włościach
. Hm... do zadbania daaaleka droga
, ale cieszę się, że Ci
się podoba!
To miłe, jak nie tylko my widzimy piękno wybranego przez siebie miejsca!
Czy otwierają Wam się wszystkie zdjęcia (ostatnia partia)?
Bo u mnie dwa są jakieś toporne.
Grażynko - bardzo rzadko tą trasą jeździmy, bo nam nie po drodze i zakrętasów
za dużo. Ale od czasu do czasu faktycznie warto.
Izuś - specjalnie wkleiłam to zdjęcie, żeby pokazać charakterystyczną dla tych rejonów
(Sudety) buczynę, czyli las bukowy. Prawdę mówiąc to ja lubię buki o każdej porze
roku i na każdym "liściastym" etapie.
Pamiętam jak byłam w Karkonoszach z małą wtedy córą - chodząc po takim lesie stwierdziłyśmy,
że wygląda on jak zaczarowany i wypatrywałyśmy elfów i innych tajemniczych mieszkańców
tamtych zakątków.
Jadwiniu - nic się nie martw! Hihi... Ja zdążyłam już mnóstwo pyszności u Ciebie zjeść,
a Artur nowy, to niech miał na powitanie!
Zosiu - zapraszam znowu kiedyś!
Witaj Bogusiu! A bywaj u mnie, bywaj - czy to głośno, czy to cicho - jak Ci wygodnie.
Szczęściara z Ciebie, że masz szklarnię a w niej do tej pory pomidorki!
one jeszcze? Fakt - są troszkę słodkawe i pyszne!
Grażynko Gagawi - niestety (chociaż dla mieszkańców to dobrze) droga prowadzi bokiem, tak że nie
przejeżdża się przez centrum Lądka, to i zdjęć z samego miasta nie ma. Może latem zrobimy sobie
taką objazdową wycieczkę.
A zima rzeczywiście najpiękniej chyba wygląda w górach!
O rany! Nie znam Jacku tej piosenki Kunickiej!
Witaj Arturze na moim włościach
się podoba!
Pozdrawiam serdecznie
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
wpadne i bez zaproszenia lubię być u ciebie
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
W niedzielę mąż pojechał (niestety sam) na działkę, bo w "domku" po włamaniu zamiast
drzwi była tylko przybita folia. W drzwiach w tej chwili nie ma szyby tylko jakiś
mocny plastik (zapomniałam jak się nazywa
).
Pogoda na G.Śląsku była piękna, a w Kotlinie mgły wisiały nisko.
Mąż został poinstruowany jak ma się obchodzić z aparatem, no ale różnie mu te fotki
wyszły. I tak się cieszę, że parę zrobił, bo dzięki temu mogłam zobaczyć kwitnące
chryzantemy!!!
Przedłużona ciepła jesień zrobiła swoje.

A na lipie podobno siedziały ptaki chyba z całej okolicy! Mąż zrobił takie
, bo takiej gromady
i tak różnorodnych ptaków jeszcze nigdy nie widział.
No ale zanim przybiegł z aparatem, to ptaki przeniosły się na wyższe piętra naszej wyyysokiej lipy.
Tylko udało mu się "złapać" sikorkę i chyba zielonego dzięcioła (z góry przepraszam za jakość zdjęć).

Mąż zabezpieczył już działkę "zimowo" a drzewka zostały osłonięte ochronną siatką, żeby ich zwierzaki
nie obgryzały. Jeszcze trzeba będzie zadbać o Grzesiową hortensję ogrodową, ale teraz było za ciepło,
by użyć agrowłókniny. No i potem trzeba będzie pomalować na biało drzewka ( z użyciem mojej nagrody!
czyli opryskiwacza z firmy Marolex).
A potem ... potem to już będzie wiosna!
drzwi była tylko przybita folia. W drzwiach w tej chwili nie ma szyby tylko jakiś
mocny plastik (zapomniałam jak się nazywa
Pogoda na G.Śląsku była piękna, a w Kotlinie mgły wisiały nisko.
Mąż został poinstruowany jak ma się obchodzić z aparatem, no ale różnie mu te fotki
wyszły. I tak się cieszę, że parę zrobił, bo dzięki temu mogłam zobaczyć kwitnące
chryzantemy!!!
Przedłużona ciepła jesień zrobiła swoje.

A na lipie podobno siedziały ptaki chyba z całej okolicy! Mąż zrobił takie
i tak różnorodnych ptaków jeszcze nigdy nie widział.
No ale zanim przybiegł z aparatem, to ptaki przeniosły się na wyższe piętra naszej wyyysokiej lipy.
Tylko udało mu się "złapać" sikorkę i chyba zielonego dzięcioła (z góry przepraszam za jakość zdjęć).

Mąż zabezpieczył już działkę "zimowo" a drzewka zostały osłonięte ochronną siatką, żeby ich zwierzaki
nie obgryzały. Jeszcze trzeba będzie zadbać o Grzesiową hortensję ogrodową, ale teraz było za ciepło,
by użyć agrowłókniny. No i potem trzeba będzie pomalować na biało drzewka ( z użyciem mojej nagrody!
czyli opryskiwacza z firmy Marolex).
A potem ... potem to już będzie wiosna!
Pozdrawiam serdecznie
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
do jesieni to u ciebie daleko,kwiatki w pełnym rozkwicie
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Wisienko przyszłam z kawą co ty nato 
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Zosiu - to są już jedyne kwitnące na mojej działce kwiaty.
Późn jesień już .... Ale i tak się cieszę, że w tym roku jest taka cudna!
Dzisiaj miałam wycieczkę objazdową po Śląsku i nie mogłam
napatrzeć się na te piękne jeszcze lasy ...
Na te żółcie, pomarańcze, czerwienie ... Ależ to była koloroterapia!
Dziękuję pięknie za kawkę!
Wiola - ja mam taką plastikową siatkę, którą można na metry dostać
w ogrodniczych. Mąż nie zrobił zdjęcia, więc nie mogę Ci pokazać.
W zeszłym roku zdała egzamin, no ale zima była łagodna.
Poza tym moja działka z 3 stron jest ogrodzona. Z czwartej strony
granicę wytycza rzeczka, która w jednym miejscu jest bardzo płytka
i tamtędy tylko może zwierzyna wchodzić. No chyba, że zające gdzieś
się wcisną pod siatką, bo są szpary.
Więc daję ją na wszelki wypadek, zwłaszcza, że w zeszłym roku nie zabezpieczyłam
2 malutkich sadzonek sumaczków, które zostały nadgryzione i padły.
Sąsiad, którego ogrodzenie stanowią 2 pionowe żerdki z przybitą w poprzek deską,
wszystkie swoje drzewa zabezpiecza - jedne plastikową inne drucianą siatką
(hihi... chciałam uchwycić ten piękny czerwony krzak, a w obiektyw wlazło mi to.
No i przydało się
)
Izuś - tak, te moje chryzantemy zimują w gruncie. Tzn. jedną zimę mają już na działce za sobą.
Z tego co czytałam, jest kilka odmian chryzantem ogrodowych, które wytrzymują
nasze zimy.
aha! mam nasiona mojej malwy pełnej różowej. Jeżeli jesteś dalej chętna, to proszę o adresik
na pw. Jutro będę wysyłać je w świat (a właściwie w Polskę
).
Witaj Julka! Co tam u Ciebie ciekawego słychać?
I jeszcze trochę kolorków jesieni ...

Późn jesień już .... Ale i tak się cieszę, że w tym roku jest taka cudna!
Dzisiaj miałam wycieczkę objazdową po Śląsku i nie mogłam
napatrzeć się na te piękne jeszcze lasy ...
Na te żółcie, pomarańcze, czerwienie ... Ależ to była koloroterapia!
Dziękuję pięknie za kawkę!
Wiola - ja mam taką plastikową siatkę, którą można na metry dostać
w ogrodniczych. Mąż nie zrobił zdjęcia, więc nie mogę Ci pokazać.
W zeszłym roku zdała egzamin, no ale zima była łagodna.
Poza tym moja działka z 3 stron jest ogrodzona. Z czwartej strony
granicę wytycza rzeczka, która w jednym miejscu jest bardzo płytka
i tamtędy tylko może zwierzyna wchodzić. No chyba, że zające gdzieś
się wcisną pod siatką, bo są szpary.
Więc daję ją na wszelki wypadek, zwłaszcza, że w zeszłym roku nie zabezpieczyłam
2 malutkich sadzonek sumaczków, które zostały nadgryzione i padły.
Sąsiad, którego ogrodzenie stanowią 2 pionowe żerdki z przybitą w poprzek deską,
wszystkie swoje drzewa zabezpiecza - jedne plastikową inne drucianą siatką
(hihi... chciałam uchwycić ten piękny czerwony krzak, a w obiektyw wlazło mi to.
No i przydało się
Izuś - tak, te moje chryzantemy zimują w gruncie. Tzn. jedną zimę mają już na działce za sobą.
Z tego co czytałam, jest kilka odmian chryzantem ogrodowych, które wytrzymują
nasze zimy.
aha! mam nasiona mojej malwy pełnej różowej. Jeżeli jesteś dalej chętna, to proszę o adresik
na pw. Jutro będę wysyłać je w świat (a właściwie w Polskę
Witaj Julka! Co tam u Ciebie ciekawego słychać?
I jeszcze trochę kolorków jesieni ...

Pozdrawiam serdecznie


