Witam,
mam problem z malinami, głównie odmiany Polana. Krzaki maja już 1,5 roku , ładnie odbiły wiosną , a teraz zauważyłam pomarańczowe kropki na dolnych liściach. Nie mama doświadczenia w tym temacie i liczę na podpowiedź....Zdjęcia obrazują to...coś...
Pozdrawiam
Renata
Moje maliny wywinęły numer Ja tu czekam na nie w miejscu, w którym je posadziłam, a one tu tak sobie, ale w promieniu pół metra wychodzą jak głupie Już uzgodniłam z sąsiadem, ze jakby co, to adoptuje i zajmie się jak swoimi gdyby im przyszło do liści szukać nowego lokum
No i niestety stało się dopadła mnie rdza. Na razie, bardzo niewiele pomarańczowych wykwitów, kilkanaście góra 30 na metrze z pierwszą pogodą przystępuję do pryskania. Mam w związku z tym pytanie o kilka środków.
Switch i Bumper kolega beniuk wspomniał o takiej kombinacji byłbym wdzięczny gdyby napisał coś więcej o działaniu i skutkach wszystkich fungicydów. Bez obawy moje ary nie zagrożą twoim hektarom
Zato 50 WG to chyba pierwszy środek dopuszczony na malinę w mało powierzchniowych uprawach, może macie jakieś doświadczenia z nim bo oprysk był pewnie używany już wcześniej skoro jest od dawna dozwolony na innych roślinach jagodowych.
Tebu 250 EW o tym wiem najmniej choć słyszałem i czytałem że jest używany i do tego bardzo skuteczny.
Pierwsze zdjęcie to maliny letnie, drugie jesienne. Czy to chloroza czy też coś innego. Dziwi mnie trochę bo to zmiany na pojedynczych pędach, krzakach oddalonych od siebie o kilka kilkanaście metrów. Wydaje mi się że ew. braki mikro czy makroelementów powinny dotyczyć większych obszarów. Jeśli to chloroza to jakiego charakteru ( pierwiastka ). Raz w tygodniu staram się przejść i dolistnie podkarmić je odżywkami. Dużo liści wygląda też tak "mozajkowato" jak na zdjęciu poniżej, szczególnie obok buta.
Ziemia jest chyba zbyt bardzo kwaśna więc czy można jeszcze rozsypać trochę dolomitu ( CaO do 30% i MgO do 20% )? Czy jest już może za późno a wydaje mi się że byłoby to świetne źródło magnezu na chlorozę i wapna na owoce.
Pozdrawiam
Co mogę powiedzieć o tych środkach? A nic, bo pierwszy raz wpakowała mi się rdza na plantacje, doradził mi je doświadczony plantator.
A co do cen i dopuszczania, sugerowałem sie innymi środkami, typu chociażby dursban, czy cała reszta środków na pędraki. Dursban "chyba" jeszcze jest dopuszczony, ale np Pyrinex Extra 480 EC/Golden Pyrifos 480 EC/Jetban 480 EC czy Basudin zostały wycofane.
Co do maliny letniej, te przebarwienia moga być powodowane występowaniem Przędziorka chmielowca albo przebarwiacza malinowego albo może to być brak Magnezu albo nadmiar lub początkowa faza nadmiaru żelaza, najlepiej gdyby liść wylądował pod mikroskopem (dostępne w dużych sklepach z ŚOR.
Co do jesiennej, widać zmiany fosforowe, ale nie jestem w stanie określić czy nadmiar czy niedobór, ze względu na złe światło, a co do reszty to mi to też wygląda na przebarwiacza malinowego, ale dziwne, że przeszedł na jesienną, skoro ma w pobliżu letnią, żółte plamy typowe dla szpeciela, ale czego zwija liście ? mszyca? Zwojówki liściowe ? Ciężko jest mi powiedzieć. Przy ostatnich bardzo obfitych opadach deszczu, może być to spowodowane również szybkim przemieszczaniem sie składników w glebie (wymywanie/nanoszenie) lub z samego deszczu, no i teraz mamy raj dla grzybów. Ciężko jest mi wyrazić zdanie na ten temat, jednak zabieg grzybowy przy takich opadach musi być wykonany.
Wapno w korzeń tylko wiosna/jesień. Brak wapna objawia sie dużą ilością skrzypu polnego w plantacji, i przypalaniem liści, a jako zabieg w takiej fazie, widze tylko wapnovit .
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
Beniuk pisze:no i teraz mamy raj dla grzybów. Ciężko jest mi wyrazić zdanie na ten temat, jednak zabieg grzybowy przy takich opadach musi być wykonany.
No właśnie, tylko czym prewencyjnie? Topsin, Score, Miedzian? Coś innego?
Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
Siarka, Sadoplon, Mythos + Pyrus, Rovral Aquaflo, Polyversum, Signum, Switch, Teldor
Wszystkie wymienione są dopuszczone, jednak każdy ma inny składnik, ja "prewencyjnie" sadoplon 4kg/ hektar 600 l wody.
PS. Prewencja, to okres od użycia insektycydu, do czasu wejścia pszczół na plantacje.
Karencja to okres od użycia środka, do zbioru.
A taki zabieg to po prostu zabieg zapobiegawczy ;)
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
Tyc ,takie liście na malinie jesiennej mam drugi rok . Jak miałam ich mało nie było problemu ,teraz mam 8 rzędów 20 metrowych .W tamtym roku znalazłam gdzieś,że to przędziorek,opryskałam i następne były już zdrowe . Tak samo wyglądały na słoneczniczku szorstkim co rośnie może 100m dalej i jakimś jednym chwaście . W tamtym roku pierwszy raz miałam okropną rdzę na owocach malin ,na liściach nie było ,dodam ,że to Polana .Też chcę popryskać na rdzę no i przędziorka , ale zapomniałam jaki to był środek na przędziorka , na pewno nie karat , chyba Magus , ale muszę poszukać ulotki . Rdza poczyniła większe zniszczenia niż szara pleśń ,która też była i nie wiem kiedy pryskać na te 2 choroby , czy już , czy dopiero jak zacznie kwitnąć .
Beata