Ewa przyznam że dawno do niego nie zaglądałam i dzięki za info.Desdemona warta grzechu i już mi łepetyna pracuje gdzie zrobić dla niej miejsce

Ostatni mój zakup jego róż to Olivia Rose i The Lady Gardener.Teraz to tylko muszę patrzeć która róża u mnie się nie sprawdzi i zrobić wymianę, bo miejsca u mnie nie ma.
Majka w tym roku ładnie ją przycięłam i rozluźniłam jej pokrój ,mam nadzieję że kwiaty będą większe ,no i sztywniejsze pędy, bo to czwarty sezon.A są trzy krzewy obok siebie ,więc powinno być efektownie.
Daysy czyli Harissons trochę późniejsza od Canary ,pewnie razem z Newadą i Hilling będzie.Ale jak ma tyle pąków co u Ciebie to będzie na co patrzeć.Moja Hilling już ruszyła ma kilka kwiatów.Potrzebny mi jest tylko ciepły deszczyk, bo dałam nawozy pod róże.Jak nie, to dwa dni stania z wężem.
Ewcia Canary wczesna, ale niestety nie powtarza.Popatrz jeszcze i jak będziesz zdecydowana jaki kolor i jaką różę chcesz to będę podpowiadać.Mospinal obecnie jest dostępny ,być może że Candifor jest wycofany ,ciągle coś machlują z tym środkami.Zapytaj w sklepie może być pod inną nazwą, albo zupełnie inny w zastępstwie.Ale jak dostaniesz Mospilan to też dobrze.Ja tylko daje raz ten środek, zaraz na początku ,zwykle w kwietniu gdy to robactwo rusza z kopyta.Teraz już stosuję tylko punktowo.Mam rozcieńczone karate w 1 l opryskiwaczu i jak potrzeba to pryskam np.ostatnio orliki mi robale prawie zjadły przez jeden dzień ,gdy mnie nie było.Całe krzaczki opanowały i nie dałabym rady zbierać ręcznie.Natomiast na różach jest też sporo pożytecznym owadów, więc mszyce zwykle ściągam rękami, lub jak większa ilość wystarczy opryskać tylko zaatakowany pęd a przedtem sprawdzić czy nie ma biedronki lub innego przyjaciela.