Podziwiam orliki, piękne są. A ja mam zaledwie jeden i nie kwitnie, zbiera się ale powolutku i bez szału.
Róże u Doroty...2015
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty...2015
Miłego wypoczynku.
Podziwiam orliki, piękne są. A ja mam zaledwie jeden i nie kwitnie, zbiera się ale powolutku i bez szału.
Podziwiam orliki, piękne są. A ja mam zaledwie jeden i nie kwitnie, zbiera się ale powolutku i bez szału.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Róże u Doroty...2015
U Ciebie róże mają tyle pąków. Zaczynam panikować że źle je przycięłam bo jakoś znacznie mniej tych pąków u mnie.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty...2015
Dorota, jak piszesz o sklepie z wężem ogrodniczym niedaleko Hortulusa to kupujemy w tym samym miejscu
Mają wyjątkowo ciekawą ofertę cenową.
Orlik ten biało różowy jest fascynujący. Szkoda że z nasion wyrastają inne bo bym robiła do ciebie słodkie oczy
Zresztą te orliki co posadziłam mają się dobrze, choć jeszcze nie kwitną. Natomiast te co siałam to nic nie wzeszło. Dostałam od Ani/Neny nasionka niebieściutkich i porażka
Ja się nie nadaję do siewów. Szkoda mojego zdrowia.
Orlik ten biało różowy jest fascynujący. Szkoda że z nasion wyrastają inne bo bym robiła do ciebie słodkie oczy
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Róże u Doroty...2015
Też tam kupowałam zraszacze na wymianę starych. Ściągnęły mnie do nich nie tylko ceny ale i sąsiedztwo. 
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty...2015
Jak ja uwielbiam te młode różane liście błyszczące w słonku
Mogłabym calutki dzień stać i je podziwiać
.Muszę podlać nawozem różanym i jestem ciekawa efektu, gnojówka tez czeka i pachnie ,ale czekam aż sąsiad wyjedzie wtedy podleje
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko - piszesz o jednej ze słabiej rosnących róż: " potraktowałam ją Asahi, może się wzmocni" . Cóż to za Asahi? Szukam czegoś co wzmocni moją Edenkę.
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty...2015
Ło jacie !
skąd masz takie piękne orliki ?!
Rabata z angielkami wygląda jak u mnie tzn. Jedna wielka Astrid i malutkie wokół
a jak u Shakespeara ze zdrowiem ?
Rabata z angielkami wygląda jak u mnie tzn. Jedna wielka Astrid i malutkie wokół
-
lucynda
- 200p

- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże u Doroty...2015
Ewa, Asahi to Bio stymulator wzrostu i plonowania. Pomaga roślinom w warunkach stresowych.
na pewno nie zaszkodzi.
na pewno nie zaszkodzi.
Pozdrawiam Lucyna
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko, staram się jak mogę i jeszcze dużo wody w rzece upłynie zanim mój ogród będzie dojrzały. Za to z wielką przyjemnością przechadzam się po Twoim świecie, podziwiając cudne, różane rabaty
Mam nadzieję, że szkodnikowy kryzys zażegnany. Miłego wieczoru
Mam nadzieję, że szkodnikowy kryzys zażegnany. Miłego wieczoru
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty...2015
Lucynko - czy w takim razie Asahai ma takie same działanie jak Magiczna Siła?
-
lucynda
- 200p

- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże u Doroty...2015
Ewo, magiczna siła to nawóz ,a Asahi nie. Pomaga roślinom pozbierać się po stresie . Np. Przymrozek, susza, przenawożenie, przesadzenie.
Pozdrawiam Lucyna
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko, tak mi wychodzi z obliczeń, że już powinnaś wrócić z urlopu
Co tam słychać u Ciebie?
Ciekawe jak ogród Cię powitał, co nowego rozkwitło 
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko po tygodniu to chyba ogrodu nie poznasz, wiosna tak szybko wszystko się zmienia. Pewnie wiekszość różyczek na powitanie otworzy już pączuszki. Czekamy na Twój powrót razem z nimi
.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Witajcie kochani!
Już wróciłam
Ale jak to zawsze po powrocie, nie wiadomo w co ręce włożyć
Wracając do zimnej Polski przeżyłam szok termiczny
Przywitał nas deszcz i zimnica...brrr.
Ogród obejrzałam dopiero wczoraj rano i muszę przyznać, że niby tylko tydzień, ale roślinność mocno wybujała. Wszystkie róże nabrały ciałka, aż miło popatrzeć...Ale za to mszyce tak oblepiły niektóre bidule, że wieczorem musiałam pryskać
Nimułka też nie odpuściła i znalazłam kolejne pozwijane liście. Szczególnie upodobała sobie Reine des Violettes. Na szczęście kwieciak pozostawił na Therese Bugnet trochę kwiatów. Zaczęły kwitnienie rugosy, które mam przed ogrodzeniem i pokazał się dzisiaj pierwszy kwiat Therese Bugnet. Reszta róż pozostaje nieco w tyle, ale mam nadzieję, że wreszcie zrobi się trochę cieplej i one też zaczną swój pokaz. Natomiast chwasty rozpanoszyły się praktycznie wszędzie, więc czeka mnie niezła walka w weekend. Mam ogromne zaległości na FO i będę starała się w miarę możliwości je nadrabiać. Muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawa co tam u Was słychać.
Pierwsza kwitnąca Rosa Rugosa

Therese Bugnet

Aluś
Kwieciak chyba opanowany, bo reszta pąków została. Dzisiaj znalazłam tylko jeden na ziemi. Natomiast po nimułce nadal znajduję pozwijane liście...A swoją drogą, co ona się tak uparła na Reine des Violettes?
Bez oprysku nie mogę sobie dać rady. Przed wyjazdem nie zdążyłam i wczoraj jak zobaczyłam niektóre róże, to
Mszyce dosłwnie oblepiły każdą gałązkę.
Aniu Annes77
W tym roku u mnie szaleje nimułka, że o mszycach nie wspomnę. Wszystko przez brak zimy i mrozu. Robactwo się panoszy i bez oprysku trudno z nim walczyć.
Małgosiu
Prawda, że orliki są takie wdzięczne? Wiosną dodają koloru w ogrodzie, gdy inne kwiaty dopiero zabierają się do kwitnienia.
Madziu
Jak widać na zdjęciach poniżej orliki kwitną dość długo. U mnie to kwitnienie trwa już trzy tygodnie i jak na razie nadal są kwiaty.
Nie martw się, że źle przycięłaś swoje róże. U mnie niektóre też jeszcze mocno się ociągają. Np. jedna z dwóch Ascot, Pomponella, Czerwony Kapturek...
Aprilku
dokładnie o ten sklep chodziło. A ceny są rzeczywiście bardzo przystępne. Na dodatek sprzedający służą informacjami. Podpowiedzieli nam ciekawe rozwiązania łącznie z rozrysowaniem. Doradzili co mamy dodatkowo kupić...jakie złączki i pozostałe akcesoria
Co do orlików rób słodkie oczy
, bo widzę, że małe siewki, które przesadziłam w inne miejsce, kwiaty mają takie same. Moje orliki z samosiewu są jakoś wszystkie podobne do siebie. Jest więc nadzieja, że w przyszłym roku będzie podobnie. Na wiosnę mogę się z Tobą podzielić.

Te orliki są z samosiewu i rosną w zupełnie innym miejscu niż te ze zdjęcia powyżej

Ewa ewazawady
jesteśmy w takim razie bliskimi sąsiadkami
Jadziu
jestem dokładnie tego samego zdania. Młode listki różane wyglądają prześlicznie. Na dodatek o tej porze roku są zdrowe.
Moja gnojówka z pokrzyw jeszcze z tydzień i myślę, że będzie gotowa do użytku. Na wyjazd sąsiadów nie liczę, ale podlewać będę późnym wieczorem...może nie poczują?
Ewa ewka36jj
Po użyciu tego specyfiku Princess Alexandra of Kent wreszcie ruszyła
Róże, które potraktowała nim w zeszłym roku też ładnie później rosły.
Mati
orliki przyszły do mnie z wiatrem. Tylko te ciemno fioletowe kupowałam.
Szekspir jak na razie zdrowy, tylko musiałam go podwiązać, bo przez tydzień krzaczysko jeszcze urosło i zaczęło się pokładać.
za chwilę cd.
Już wróciłam
Ogród obejrzałam dopiero wczoraj rano i muszę przyznać, że niby tylko tydzień, ale roślinność mocno wybujała. Wszystkie róże nabrały ciałka, aż miło popatrzeć...Ale za to mszyce tak oblepiły niektóre bidule, że wieczorem musiałam pryskać
Pierwsza kwitnąca Rosa Rugosa

Therese Bugnet

Aluś
Bez oprysku nie mogę sobie dać rady. Przed wyjazdem nie zdążyłam i wczoraj jak zobaczyłam niektóre róże, to
Aniu Annes77
Małgosiu
Madziu
Nie martw się, że źle przycięłaś swoje róże. U mnie niektóre też jeszcze mocno się ociągają. Np. jedna z dwóch Ascot, Pomponella, Czerwony Kapturek...
Aprilku
Co do orlików rób słodkie oczy

Te orliki są z samosiewu i rosną w zupełnie innym miejscu niż te ze zdjęcia powyżej

Ewa ewazawady
Jadziu
Moja gnojówka z pokrzyw jeszcze z tydzień i myślę, że będzie gotowa do użytku. Na wyjazd sąsiadów nie liczę, ale podlewać będę późnym wieczorem...może nie poczują?
Ewa ewka36jj
Mati
Szekspir jak na razie zdrowy, tylko musiałam go podwiązać, bo przez tydzień krzaczysko jeszcze urosło i zaczęło się pokładać.
za chwilę cd.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
cd. odpowiedzi
Lucynko masz rację
Marleno
Twoja opieka nad działką daje
efekty, więc z każdym dniem rośliny pięknieją. A ogród z czasem dojrzeje, nawet nie zauważysz jak będziesz miała busz.
Wystarczy, że nie było mnie tylko tydzień, a w niektórych miejscach trudno postawić stopę. Zrobiło się gęsto i ciasno, a róże urosły bardzo mocno, zarówno wzwyż jak i wszerz. To chyba przez te deszcze....
Szkodniki miały się dobrze do wczoraj. Wieczorem zrobiłam oprysk i mam nadzieję, że na jakiś czas będzie spokój.
Elwi
Wróciłam we wtorek w nocy. Dopiero wczoraj rano mogłam przejść się po ogrodzie. Pierwsze wrażenie to busz...jak wszystko niesamowicie urosło
Drugie wrażenie było mniej przyjemne- ogromne ilości mszyc
Niektóre róże wprost oblepione tym dziadostwem. Nimułka też nie odpuszcza. Wieczorem zrobiłam oprysk, bo ręcznie nie dałam rady zebrać z takiej ilości krzaków.
Daysy
masz rację, niby tylko tydzień, a ogród bardzo się zmienił. Zakwitła pierwsza z rugos, a dzisiaj pierwszy kwiat otworzyła Therese Bugnet
Gdyby nie atak kwieciaka, to kwiatów byłoby znacznie więcej i zakwitłyby też wcześniej.
Kilka aktualnych zdjęć
Abraham Darby ma całą masę takich tłuściutkich pączków

Pnąca nn


I trochę innych ogrodowych






W ogrodzie jak widać coraz bardziej kolorowo



Lucynko masz rację
Marleno
Wystarczy, że nie było mnie tylko tydzień, a w niektórych miejscach trudno postawić stopę. Zrobiło się gęsto i ciasno, a róże urosły bardzo mocno, zarówno wzwyż jak i wszerz. To chyba przez te deszcze....
Szkodniki miały się dobrze do wczoraj. Wieczorem zrobiłam oprysk i mam nadzieję, że na jakiś czas będzie spokój.
Elwi
Daysy
Kilka aktualnych zdjęć
Abraham Darby ma całą masę takich tłuściutkich pączków

Pnąca nn


I trochę innych ogrodowych






W ogrodzie jak widać coraz bardziej kolorowo




