"Mikoryza jest wzajemnie korzystnym współżyciem roślin i specyficznych grzybów symbiotycznych, nawiązujących bezpośredni kontakt z korzeniami rośliny. Korzenie roślin, wspomagane przez otaczającą je gęstą sieć strzępek grzybów symbiotycznych, mają powierzchnię chłonną nawet kilka tysięcy razy większą niż bez grzybowego towarzysza. Strzępki grzybowe transportują składniki pokarmowe i wodę z miejsc, do których korzenie roślin samodzielnie by nie sięgnęły. W warunkach naturalnych rośliny radzą sobie same, bez pomocy ogrodnika-opiekuna, gdyż mają swoich "naturalnych" pomocników w postaci grzybów. Takie współżycie korzeni roślin z grzybami określa się mianem mikoryzy. Aż około 80% roślin rosnących wśród nas korzysta z zalet tego współżycia. I to już od wielu milionów lat! Ogród natomiast jest środowiskiem stworzonym sztucznie przez człowieka, naturalnie mikoryza w ogrodach nie występuje. Sadzimy w nim rośliny kupione w sklepach, które zostały wyprodukowane w jałowych mikro-biologicznie podłożach. Grzyby mikoryzowe nie mają zatem szans aby przedostać się do naszych ogrodów. Szczepionki mikoryzowe są szczególnie przydatne w uprawie roślin kwasolubnych. W zupełności wystarczają aby przygotować odpowiednie podłoże dla wrzosów, różaneczników, magnolii czy borówek. Glebę można wprawdzie zakwasić tradycyjną metodą, mieszając ją po prostu z torfem. Ale uzyskane w ten sposób zakwaszenie będzie krótkotrwałe. Tymczasem dzięki zastosowaniu szczepionki mikoryzowej, efekty będą się utrzymywać przez wiele lat, a różaneczniki i azalie będą piękne nawet przy niekorzystnym pH gleby."
Aneczko, powojnik nadal w donicy
A serducho kupiłam do kompletu kul z tego samego materiału, które pokazywałam wcześniej. Wszystko w Jucca. Superowe jest, co nie. Od razu też mi w oko wpadło
Kasia-kasia100780,
Kasia-vimen, na pewno to, że rodki w strasznym stanie nie jest winą szczepienia mikoryzy
Kasia-Kasiula17, no, nareszcie ktoś mnie popiera
-------------------------------
Popstrykałam wczoraj trochę foto.
Krzewuszka i jaśminowiec już szaleją. Zapach obłędny

Piwonie tuż tuż, za to anemony w tym roku nie dopisały. Myślę, że duży w tym udział miały ślimory

Przekwitają tulipany, za to niedługo lilie i jeżówki

Niepozorne kwiaty kiścienia waltera i pierwsze przetaczniki - tutaj różowy

Czosnki, bodziszki

Hosty. Jedna w tym roku się zbuntowała i połowę wypuściła bez białych obrzeży

Przyjął się kupiony w tym roku ciemiernik pełny. Te dwa duże liście, to już wypuszczone u mnie. Heliotrop.

I jeszcze moje dwa bliźniacze krzaczki hortensji vanilla fraise. Ten szybszy i ten co go goni





