Witajcie!
Dziękuję wszystkim za odwiedziny!
Ewo ta chmura białych kwiatków to wilczomlecz chyba odmiana Silver Dust albo coś w tym rodzaju, miałam już w zeszłym roku, bardzo je lubię, bo niby kwiatki niepozorne, a właśnie tworzą taki klimat zwiewny

a zwisa bluszczyk kurdybanek variegata, też odkrycie zeszłoroczne.
Celinko porządku to u mnie nigdy nie ma, zwłaszcza jak Potomek bawi się w ogrodnika

a upchałam w tym roku sporo, sama się dziwię, głównie dzięki roślinnikowi, jeszcze mam kilka miejsc do zagospodarowania
Pati pelargoniami jestem zachwycona, specjalnie umieściłem je blisko okna,żeby z kanapy móc podziwiać, bo pogoda u nas w tym roku zniechęca do wychodzenia na balkon
Madziu mi przezimowały 2 goździki i też były brzydkie ususzone, nie wiedziałam co zrobić, więc wymyśliłam eksperyment: jednego goździka ciachnęłam, a drugiego zostawiłam, ten ucięty jest ładny zieloniutki, a ten zostawiony w spokoju kwitnie, więc chyba jednak lepiej znosić trochę zaschniętych liści, ten ucięty na razie nie ma żadnych pączków.
Dorotko witaj u mnie

z mojej zantedeschii nic w tym roku nie będzie raczej, chyba za wcześnie ją przyniosłam z piwnicy, liści urosły jej na półtora metra wysokości i nie mogłam sobie z nimi poradzić, pokładały się ciągle mimo podpór, więc z żalem je obcięłam, teraz puszcza nędzne kikutki, druga trochę lepiej, liście są niższe, ale też jakieś słabe, zobaczymy. Bratki w torbie rosną w skrzynce

czekam, żeby padły, bo chciałam zasadzić tam kobeę, chociaż jakoś w tym roku nie mogę na nią trafić na zakupach.
Trochę dzisiejszych kwitnień


Powojnik ma mnóstwo kwiatków, niestety wszystkie od zewnątrz
Będzie co podjadać

a jeszcze kwitną maliny

Zielnik i warzywnik

Słonecznego dnia!