Dzisiaj trochę pogoda się zepsuła,zaczęło mocno wiać więc niestety siedzę w domu.Czekam aż się poprawi i muszę!!!!iść na rekonesans na działkę.Madziu dzięki za życzenia,czuję się lepiej tylko rana na szyi swędzi jak opętana.
Dziękuję Marysiu.Spędziliśmy dzisiaj całe popołudnie na działce.T.montował nową budkę dla szpaków.Mars wyszalał się za wszystkie czasy i po powrocie padł i od kolacji śpi jak małe dziecko.Ja bawiłam się w fotografa i paliłam ogień w kominku,wygrzałam się przynajmniej.Szkoda,że nie zabraliśmy parę ziemniaczków,były by super pieczone w popiele.
Czekam już jak zrobi się całkiem ciepło i będzie można spędzać na działce więcej czasu.Pozdrawiam Was dziewczyny ze Zgorzelca.
Rozpoczął się nowy działkowy sezon.Miało być już spokojnie i rekreacyjnie ale NIE....T.wymyślił tym razem budowanie grilla z wędzarnią i zaczęło się.....
cegły kupione a fundament wylany.Co to się będzie działo?Już się boję.
Mój sezon działkowy rozpoczęłam posadzeniem dwóch agrestów a wczoraj świeżo zakupionego migdałka.Mam nadzieję,że nie zmarzł w nocy bo był lekki przymrozek.Pozdrowienia.
Witaj Amelko,niestety budowa stanęła chwilowo w miejscu z powodu kiepskiej pogody.Byłam w sobotę na działce i widzi mi sie,że mój migdałek chyba trochę zmarniał przez ostatnie przymrozki.W międzyczasie dosadziłam jeszcze rododendrona ale on jakoś się trzyma.w ogóle to wszystko zaczyna wychodzić z ziemi i aż się oczy cieszą.Mars to już kawał psa ale jeszcze głupkowaty i musimy go wiązać na działce bo obgryza mi moje roślinki a najbardziej upodobał sobie hortensje.Tobie też życzę wesołych świąt choć już się dzisiaj kończą.
Marsiu świątecznie
Witajcie dziewczyny,dawno mnie tu nie było.Doszłam do siebie po drugiej operacji i nareszcie z radością chodzę na działkę.T.prawie skończył murowanie grilla i nawet odbyła się próba generalna.Działa super a jedzonko smakuje wybornie.
Zakwitły moje kochane tulipany a i wiśnia obsypała się kwiatami,może będą w tym roku owoce.
A na to wszystko oko miał nasz Marsik co to już jest całkiem dużym Marsem....
to dzieło Marsa niszczyciela,obgryzł korę z jabłonki.Tu zabezpieczona błotem a na drugi dzień dostała maść ogrodniczą i opatrunek.Czysto pielęgniarskie dzieło sztuki.Pozdrowienia z Dolnego Śląska.
Teraz nasza działalność działkowa kręci się wokół ogrodzenia działki.Słupki już prawie stoją,siatka kupiona tylko grodzić.Zdecydowaliśmy się na to ze względu na psa bo biedak zamiast cieszyć się wolnością musi być wiązany do drzewa.Ale jeszcze parę dni i będzie się mógł wyszaleć.Ostatnio na działce dają mi też popalić nornice,co róż nowa dziura w ziemi.Już nie wiem jak je przepędzić.....dostały od T.petrdą.Zobaczymy czy podziała?
Gratulacj dla eMa za zdolności budownicze, mój też ostatnio bawi się w zduno -murarza
Dobrze że te nasze chłopy mają co robić ,bo głupoty by im chodziły po głowie
Dobrze mówisz Graszka .Grill to miała być ostatnia większa robota na działce a tu już zaczynają się jakieś plany.Wczoraj złapała nas na działce burza i takie deszczysko,że podlało wszystko elegancko.Dzisiaj u mnie piękna pogoda i T.już planuje wyjście na działeczkę a my z Marsiem oczywiście z Nim.Bo jeszcze coś popsuje....kontrola musi być bo inaczej to
Wczoraj było gorąco jak to na RODOS.Nie dało się nic robić dlatego ogrodzenie na razie nie skończone.Za to w T.wstąpiła wena twórcza i z pnia jabłonki której żywot skończył się w ubiegłym roku stworzył stróża naszej działeczki.Dzisiaj od rana leje i co chwilę grzmi.
A to moja iglakowa rabata.Iglaki są młode i jeszcze małe ale pięknie puszczają nowe pędy.Oprócz iglaków rośnie tam kilka wrzosów i skalniaków.