Ze zdrewniałymi to jest ryzyko. W dobrych warunkach mogą odbić i powypuszczać świeże przyrosty, zwłaszcza jak są niedługo te części zdrewniałe, ale jeśli są stare to ryzykujesz, że zostaną łyse. No i nawet jeśli odbiją będzie to dłużej trwało.
Lawendy zostały posadzone rok temu jako małe sadzoneczki (większe trochę od pięści). Były przycinane pod koniec lata, ale chyba za mało zostało ścięte.
Jak radzicie? Pościnać o połowę zielone ze zdrewniałym? Czy może skócić tak, że zostawić np kawełeczek zielonego? A może poczekać, aż wyjdą nowe pędy i wtedy pościnać te stare zdrewniałe o połowę?