Ogród "po 30-tce" - II część

[Pulpa222]

Eliza52 - Twoja hosta to pewnie taka:
Frances Williams

Uwierz mi, jak trochę dłużej tu pobuszujesz, to zaczniesz się 'przejmować' nazwami roślin. W życiu bym się nie podejrzewała, że się złamię w tym względzie, a jednak... .
Kot do głaskania łasy i 'wymiziany' .
Hosta Whee! - moje ulubione falbanki

nieproszony gość


ASK_anulla - też jestem fanką języka polskiego i powiem krótko, że 'troszku' przesadzasz, ale miło i tak to czytać .
ale będzie zapach




dorotka350 - też mam nadzieję, że chociaż pokażą po kwiatku. Za to moje pnące mają ogrom pąków i jak nic się nie wydarzy (kiedyś zmroziło 2-go czerwca), to będzie niezły spektakl .
Po wycięciu kilku 'habaziowatych' tui i 2 ogromniastych świerków, ogród przejaśniał trochę, ale i tak doliczyłam się na całej działce ok. 50 drzew. W każdym razie mam kilka miejsc słonecznych, które skrupulatnie wykorzystuję pod róże .
hosta Piedmont Gold

zaraz, za chwilę...

dereń kanadyjski

[dorotka350]

I tak trzymaj Każde słoneczne miejsce jest na wagę złota...dla naszych różyczek

[nena08]

Zaprosiłam nieproszonych gości na poczęstunek w postaci niebieskich granulek.
Tylko winniczki wyzbierałam i przeniosłam na drugą stronę ulicy.
Rh w blokach startowych będzie się działo

[Tulap]

Czerwone serduszka czy mi oczy szwankują

[Eliza52]

Aniu jak ja uwielbiam takie kolory jak na Twoich rabatach. U mnie Nova Zembla też ma takie czerwone szyszki, myślałam że boki kwiatów to pąki liściowe a rodek rozkwita całością.

[ASK_anulla]

Może i przesadzam - powinnam była napisać, że w moim zasobie słów ich brakuje . A ślinić się po klawiaturze, to jednak trochę nieelegancko .
Hosty masz ciekawe i okazałe. Do niedawna nie wiedziałam, że jest ich aż tyle odmian, a nazw do tej pory nie zapamiętuję. Podobnie mam z żurawkami. Jak ładna, to czasem kupię, ale bez notatek i tak nie wiem, co posadziłam.
Ja już zapełniłam hostowe stanowisko (jedna malutka rabatka ). Pomyślałam, że jeszcze takie zwykłe pasiaste w donicach posadzę przy wejściu. Jeżeli nie przeżyją zimy, to nie będzie mi żal, a na chowanie, czy okrywanie nie jestem dosyć cierpliwa.

[Pulpa222]

dorotka350 - Dorota, będzie trochę miejsca, ale muszę nad tym 'popracować', tym bardziej, że marzy mi się Raubritter i kilka innych .
Taka mała sesja: moja pierwsza piwonia zakwitła; drugi kwiat jeszcze w pąku



nena08 - ja też próbuję je zbierać, ale trochę 'podjadły' mi hosty








Tulap - tak, serduszka jest czerwona, nawet bardziej niż na zdjęciu








Eliza52 - no cóż, ja nie mogę żyć bez kolorów .






ASK_anulla- Aniu, hosty w donicach, to jedyne rośliny, które Ci w zimie nie zmarzną bez dołowania. Ale nie wierzę, że tak je zostawisz .
Ja dopiero na FO zostaję jakby zobligowana do podawania nazw roślin. Nie zawsze się to uda, bo nigdy dotąd nie potrzebna mi była identyfikacja. Ładna roślinka? - to kupuję!. Tak, że się nie przejmuj, a zasób słów masz niezły, nie marudź . Z czasem samo się zapamięta .
Restless Sea - falbaniasta i taka matowa - dla mnie cudo

Niagara Falls - jeszcze nie w pełni wyrosła

żurawka Miracle - tu wcieniu, zrobi się jasno kremowa, powinnam ją zabrać

[ewa321]

... mój "elektorat" coraz mniejszy, ale nic to, ważne, że wierny . I tak będę wstawiać 'obrazki'

Aniu - no i właśnie o to chodzi
A na forum to wiesz jak jest - ktoś tam coś tam pisze, ale dużo wiecej ktosiów ... czyta i ogląda fotki
I chociaż się wszystko baaardzo podoba co obfocisz to się jakoś tak nie pisze ...
Wiem, co mówię - to samokrytyka
Gdyby się tak dało myśli posyłać, bez klikania w klawiaturę
Ale obecuję poprawę !!
Meduzkę masz prawie jak xerographicę
A Twoja-moja meduzka nadal smukła jak strzała

[Tulap]

Gdyby się tak dało myśli posyłać, bez klikania w klawiaturę

To ja bym już 50 wątek miał
Szczęście dla was

[Pulpa222]

ewa321 - wiem, że czasem ciężko jest cokolwiek pisać, ale też przyzwyczaiłam się do wpisów. No cóż, tak samo można się odzwyczaić . Dzięki, że wpadłaś, to wyjaśnisz mi, jakim sposobem, urosły mojej tillandsii baileyi takie korzonki

Teraz z ogrodu - mójulubiony (bardzo) dereń kousa, krzew, rosnący bardzo wolno i czasem przemarzający, ale tak urodziwy, że musiałam go posadzić. Jako, że drzew generalnie od posadzenia nie nawożę, jego kwitnienie, było delkatnie mówiąc 'liche'.
Podsypałam mu więc jesienią dwa szpadle obornika i jest efekt, jeszcze nie do końca, bo te przykwiatki będą białe, ale ile ich będzie .

to tylko jedna gałąź
Tu kwiatki derenia kanadyjskiego, malutkiej, zadarniającej byliny, która na szczęście nie przemarza. Dla mnie cudo!.

trochę obrazków


Tulap - żebyś wiedział



Rutewka orlikolistna - chyba biała

[marpa]

Wysiałam rutewkę , ciekawe czy trafi mi się biała Hostowisko się zagęszcza ...
I znowu era deszczowa się zapowiada i raj dla ślimaków ! Oby przymrozków nie było...

[Pulpa222]

O tak!, hostowisko to już mam niezłe - jeszcze kilka siedzi w donicach . Pogoda mało, że deszczowa, to boję się nocy z piątku na sobotę - zapowiadają w okolicach 0*C. Może być różnie, oby nie. Rutewki mam zeszłoroczne, wszystkie wyszły, zobaczymy, czy jest żółta .
Co do ślimaków, to odpukać, nie ma tych gołych, a winniczki w miarę możliwości zbieram. Szkoda, że nie ma blisko skupu ślimaków .

Wykopałam stąd Sum and Substance, a nie wiedziałam, że ta też chyba będzie ogromna . Gorzej, bo nie mam etykiety; trzeba będzie poszukać, co to za waćpanna XXL?.
Fajne, półcieniste miejsce.
Mam pytanie, przy okazji wizyty: moja hako ma kilka listków zielonych, czy mam oderwać od kępy przy korzeniu?.
Może by tak

[nena08]

W mojej prognozie pogody nie ma przymrozków. I w tą chcę wierzyć
Kupiłam kiedyś taką hostę dwukolorową. Część liści była ciemnozielona, bez wzorów. Przy sadzeniu podzieliłam na dwie. W tym roku z zielonej części odbija listek z białym środkiem. O ile dobrze pamiętam to była Fire & Ice.
Znalazłam wczoraj ślimaka wcinającego azalię japońską

[Anetta]

Witaj.
Trafiłam do Ciebie bo tytuł wątku mnie zaciekawił (też jestem po trzydziestce. ) i bardzo mi się u Ciebie podoba.
Przepadam za roślinami które kwitną na niebiesko a u Ciebie wypatrzyłam ich sporo, do tego ta cudna magnolia, hosty, żurawki, tulipany, szczególnie ten różowy pofalowany i ten z listkami variegata no i kotek, słodziaczek był, bo teraz to dostojne chłopicho z niego.
A to zdjęcie na tym modrzewiu...padłam ze śmiechu.

[ewa321]

... wiem, że czasem ciężko jest cokolwiek pisać, ale też przyzwyczaiłam się do wpisów. No cóż, tak samo można się odzwyczaić .
Dzięki, że wpadłaś, to wyjaśnisz mi, jakim sposobem, urosły mojej tillandsii baileyi takie korzonki

Aniu - po pierwsze, nie musisz się od niczego odzwyczajać, bo zamierzam nadal Cię nawiedzać w wątku
A po drugie, co tu jest do tłumaczenia, że Twoja T. baileyi ma cudne, soczyste korzonki
Dobrze się nią opiekujesz, zapewniłaś jej pewnie idealne warunki, więc chce się przytwierdzić tam na stałe,
żeby jej nikt nie mógł już oderwać
Gratuluję dobrej ręki

A czy to może ta z ostatniej wyprawy do Drezna czy jakaś inna ?
Konkretnie pytam o to, po jakim czasie od zakupu zaczęła u Ciebie wypuszczać korzonki.
Moje jakieś leniwe są, korzeni nowych nie wypuszczają
Ale za to idą w młode