No jak tam pomidorki wsadzone? Ja się ciągle boję, choć moje pomidorki odmiany Kmicic już kwitną w donicach, a przesadziłam je już do tak dużych donic, że podlewam raz na kilka dni. Mam też już spore odmiany malinowe - Rodeo i Kujawski, które też już w dwulitrowych siedzą. Reszta to prawie same ruskie: Kosmonauty i takie tam Black Crim czy Vilove Ukho, a te ruskie to podobno odporne na mrozy? Może się skuszę i posadzę.
Póki co czekają sobie w takim namiociku i już ledwo się tam mieszczą na wysokość.
