Wandziu, a jak tam różyczki? Znalazłaś już jakieś pączki?
Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Ja do sadzenia cebulowych używam sadzarki i bardzo sobie chwalę
Wygodna i praktycznie wszędzie wejdzie. Poza tym szybko idzie sadzenie, a łopatką trzeba się namachać żeby wykopać głębokie, ale dość wąskie dołki 
Wandziu, a jak tam różyczki? Znalazłaś już jakieś pączki?
Wandziu, a jak tam różyczki? Znalazłaś już jakieś pączki?
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Ale kolekcja!
Właśnie dziś omal nie zdecydowałam się na zakup..., ale bałam się jego zimowania...
Właśnie dziś omal nie zdecydowałam się na zakup..., ale bałam się jego zimowania...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Kloniki palmowe są malownicze! Świetnie wyglądają ich parasole nad rabatami!
Pięknie wygląda Twoja kolekcja! Już się zastanawiam, gdzie mogłabym takiego sobie posadzić
Pięknie wygląda Twoja kolekcja! Już się zastanawiam, gdzie mogłabym takiego sobie posadzić
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Jode, mój najstarszy klonik, czyli Orange Dream, ma już 6 lat, a inne po 4 lub 2. Tak więc w sumie jeszcze młode. 
DTJ, dziękuję bardzo
Jeśli chodzi o kloniki to kupowałam naprawdę różnie. Dwa chyba w OBI, a inne w przydrożnych centrach ogrodniczych. A ostatni w arboretum w Wojsławicach. Kloniki są fajne, bo rosną powolutku i dają posmak egzotyki.
Nifredil, kijaszek jest w porządku, a jeszcze lepszy jest trzonek od łopaty lub grabi, ale i tak zawsze trzeba się liczyć, że uszkodzi się wcześniejsze cebule, bo przecież jesienią nie ma już na wierzchu śladu po tulipanach kwitnących wiosną. Ja sobie teraz zapisuję wolne miejsca, żeby potem nie mieć problemu z wysadzaniem.
Annes77, taki młodziutki klonik to w pierwszym roku lepiej jest na zimę okryć jakąś agrowłókniną. Ja tego nie robiłam, ale może są bardziej wrażliwe odmiany niż moje.
Tencia, akurat Chopin jest wielki, to może dobrze że masz jedną sztukę. Ale te mniejsze odmiany warto sadzić przynajmniej po dwie.
Biedronko, kupowałam małe sadzonki. Takie to chudziutkie było z kilkoma gałązaczkami. Rosną powoli, ale dla mnie to dobrze, bo nie chcialam z nich drzew, tylko raczej drzeweczka.
Elwi, te ażurowe firaneczki kloników są rozczulające
No i wiosną i jesienią te kolory
Dorotka, owszem, owszem, pączuszki na różyczkach już gdzieniegdzie odnotowałam. Z każdym dniem są nowe. A co do sadzarki to miałaś szczęście. Muszę się rozejrzeć, może w końcu jakieś markowe ustrojstwo sobię fundnę.
Renzal, a zatem Renatko wróć tam i kup, bo spokoju nie zaznasz, a spokój jest najważniejszy
Takasobie, z pewnością zmieścisz jeszcze jakiś parasolek na rabatce. Miejsca nie zajmie, bo ma zgrabną szczupłą nóżkę, a radości wiele da.
-------------
Cudownie jest. Deszcz porządnie podlał rabaty, choć niestety kilka tulipanów się złamało. Ale na szczęście takich, które już dość długo kwitły, więc żal jakby mniejszy. Dzisiaj muszę podzielić swoje jeżówki. Robię to pierwszy raz, bo przedtem były zbyt młode i bałam się, że je stracę.
O, i na zdjęciu widzę, że trzeba znów przyciąć złote tawułki, bo się rozcapierzyły. No to do dzieła
Miłego piąteczku wszystkim życzę.


DTJ, dziękuję bardzo
Nifredil, kijaszek jest w porządku, a jeszcze lepszy jest trzonek od łopaty lub grabi, ale i tak zawsze trzeba się liczyć, że uszkodzi się wcześniejsze cebule, bo przecież jesienią nie ma już na wierzchu śladu po tulipanach kwitnących wiosną. Ja sobie teraz zapisuję wolne miejsca, żeby potem nie mieć problemu z wysadzaniem.
Annes77, taki młodziutki klonik to w pierwszym roku lepiej jest na zimę okryć jakąś agrowłókniną. Ja tego nie robiłam, ale może są bardziej wrażliwe odmiany niż moje.
Tencia, akurat Chopin jest wielki, to może dobrze że masz jedną sztukę. Ale te mniejsze odmiany warto sadzić przynajmniej po dwie.
Biedronko, kupowałam małe sadzonki. Takie to chudziutkie było z kilkoma gałązaczkami. Rosną powoli, ale dla mnie to dobrze, bo nie chcialam z nich drzew, tylko raczej drzeweczka.
Elwi, te ażurowe firaneczki kloników są rozczulające
Dorotka, owszem, owszem, pączuszki na różyczkach już gdzieniegdzie odnotowałam. Z każdym dniem są nowe. A co do sadzarki to miałaś szczęście. Muszę się rozejrzeć, może w końcu jakieś markowe ustrojstwo sobię fundnę.
Renzal, a zatem Renatko wróć tam i kup, bo spokoju nie zaznasz, a spokój jest najważniejszy
Takasobie, z pewnością zmieścisz jeszcze jakiś parasolek na rabatce. Miejsca nie zajmie, bo ma zgrabną szczupłą nóżkę, a radości wiele da.
-------------
Cudownie jest. Deszcz porządnie podlał rabaty, choć niestety kilka tulipanów się złamało. Ale na szczęście takich, które już dość długo kwitły, więc żal jakby mniejszy. Dzisiaj muszę podzielić swoje jeżówki. Robię to pierwszy raz, bo przedtem były zbyt młode i bałam się, że je stracę.
O, i na zdjęciu widzę, że trzeba znów przyciąć złote tawułki, bo się rozcapierzyły. No to do dzieła
Miłego piąteczku wszystkim życzę.


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Kloniki czarujące Wandziu, mój shirasawy przymarzł po zimie jednostronnie dość poważnie.
Podejrzewam,że na przedwiośniu był już obudzony od strony gdzie mam matę / bo miał cieplej/ , przyszedł zimny powiew i go załatwił .Tu gdzie miał odkrytą przestrzeń , to przezimował ładnie. Nie ugodzi czasem tym roślinom!

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Wandziu, a dlaczego dzielisz jeżówki? Chcesz mieć więcej, czy zbyt duża kępa?
Ja w tym sezonie wysadzam moje pierwsze i nie wiem jak szybko przyrosną i czy trzeba je wykopywać i dzielić, czy tylko jak się chce mieć nowe sadzonki.
Ja w tym sezonie wysadzam moje pierwsze i nie wiem jak szybko przyrosną i czy trzeba je wykopywać i dzielić, czy tylko jak się chce mieć nowe sadzonki.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Ładny dzień się zapowiada,ja z kolei chyba podzielę dziś jedną z żurawek,bo z boku ładnie się wytworzyły małe kępki
Miłego dnia
Miłego dnia
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Wandziu ,czy oprócz wiosennego oprysku róż robisz jeszcze póżniej jakieś,czy tylko w razie objawów?
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Czas ruszyć do OB 
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Podłączam się pod pytanie o oprysk róż
- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Witaj Wandziu
sesyjka klonikowa bardzo imponująca i kolorowa
ja mam jednego zakupiłam go bo był taniutki i na razie przesadziłam go do większej donicy i nie mam pomysłu gdzie go upchnąć na rabatce
do jesieni może znajdę mu miejscówkę
Tulipanki masz jeszcze bardzo ładne, u mnie już ostanie sztuki pozostały może mi sie wydaje ale w tym roku coś szybko przekwitły najbardziej smuci koniec pewnej epoki w ogrodzie
wczoraj latałam z opryskiwaczem na mszyce w tym roku mam plagę
to już drugie pryskanie
Miłego i słonecznego weekendu życzę
sesyjka klonikowa bardzo imponująca i kolorowa
ja mam jednego zakupiłam go bo był taniutki i na razie przesadziłam go do większej donicy i nie mam pomysłu gdzie go upchnąć na rabatce
do jesieni może znajdę mu miejscówkę
Tulipanki masz jeszcze bardzo ładne, u mnie już ostanie sztuki pozostały może mi sie wydaje ale w tym roku coś szybko przekwitły najbardziej smuci koniec pewnej epoki w ogrodzie
wczoraj latałam z opryskiwaczem na mszyce w tym roku mam plagę
Miłego i słonecznego weekendu życzę
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Pozazdrościłam Ci kloników, więc wstałam rano, pojechałam na targ i zakupiłam
Byłam z synkiem do pomocy. Gdy dowiedział się co kupuję powiedział, mamo przecież mamy za dużo klonów
Byłam z synkiem do pomocy. Gdy dowiedział się co kupuję powiedział, mamo przecież mamy za dużo klonów
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Marpa, chyba faktycznie rośliny lepiej wychodzą na tym, jeśli same się hartują w naturalnych warunkach pogodowych. Dlatego lepiej nie przesadzać z ich zimowym zabezpieczaniem. Drogą eliminacji pozostaną najwytrwalsze. A inne... no trudno, widać nie było im u nas dane. Łagodna zima wcale nie gwaantuje świetnej kondycji roslin, Ja na przykład mam tej wiosny jakieś marne trawy. Nie wiadomo, może jeszcze się ożywią, ale na razie jakby poschnięte. Głównie turzyce. W marcu wyglądały lepiej niż teraz.
Sweetdaysy, dzielę jeżówki, bo przwważnie kupowałam po jednej sztuce z każdej odmiany, a chciałabym mieć całe łany jednakowych, a więc sobie rozmnażam. Nawet jeśli mi jakaś padnie po którejś zimie, to może pozostaną inne, które zostały od niej oddzielone.
Annes77, ja też Aniu wzięłam się do rozmnażania żurawek. To dobra pora. Warto mieć zawsze dodatkowe sztuki z danej odmiany na wypadek, gdyby nam coś zaginęło.
Tencia i dorcia7, ja opryskuję róże tylko przeciwko mszycom. Stosuję Decis, gdy mszyc robi się dużo. Natomaist nie opryskuję przeciw chorobom grzybowym, bo pzekonałam się, że to i tak nic nie daje. W pewnym momencie pojawia się czarna plamistość i nie ma na to rady. Taki mam kilimat pod tymi moimi dębami. Nauczyłam się z tym żyć.
DTJ, no niekoniecznie do OBI, bo chyba we wszystkich centrach ogodniczych można teraz coś trafić.
Usa, swój klonik, dopóki mały, możesz zobie uprawiać w donicy. To nawet ładnie wygląda. Tylko na zimę trzeba donicę targać do garażu. Ja w zeszłym roku też kupiłam wiosną klonik i dopiero jesienią znalazło się miejsce na rabacie, więc wysadziłam.
Nena, a jaki kupiłaś? Klonik klonikowi nierówny, a nazwa ta sama, więc synuś był zaniepokojony, czemu się wcale nie dziwię, bo zwykłe klony rozisewają się niemiłosiernie.
Purissima już się żegnają

A tutaj Agrass White i bergenie.


W zielonym gąszczu


Zaczynam obsadzać donice. Tutaj siedzi sobie prezencik od forumowiczki









Sweetdaysy, dzielę jeżówki, bo przwważnie kupowałam po jednej sztuce z każdej odmiany, a chciałabym mieć całe łany jednakowych, a więc sobie rozmnażam. Nawet jeśli mi jakaś padnie po którejś zimie, to może pozostaną inne, które zostały od niej oddzielone.
Annes77, ja też Aniu wzięłam się do rozmnażania żurawek. To dobra pora. Warto mieć zawsze dodatkowe sztuki z danej odmiany na wypadek, gdyby nam coś zaginęło.
Tencia i dorcia7, ja opryskuję róże tylko przeciwko mszycom. Stosuję Decis, gdy mszyc robi się dużo. Natomaist nie opryskuję przeciw chorobom grzybowym, bo pzekonałam się, że to i tak nic nie daje. W pewnym momencie pojawia się czarna plamistość i nie ma na to rady. Taki mam kilimat pod tymi moimi dębami. Nauczyłam się z tym żyć.
DTJ, no niekoniecznie do OBI, bo chyba we wszystkich centrach ogodniczych można teraz coś trafić.
Usa, swój klonik, dopóki mały, możesz zobie uprawiać w donicy. To nawet ładnie wygląda. Tylko na zimę trzeba donicę targać do garażu. Ja w zeszłym roku też kupiłam wiosną klonik i dopiero jesienią znalazło się miejsce na rabacie, więc wysadziłam.
Nena, a jaki kupiłaś? Klonik klonikowi nierówny, a nazwa ta sama, więc synuś był zaniepokojony, czemu się wcale nie dziwię, bo zwykłe klony rozisewają się niemiłosiernie.
Purissima już się żegnają

A tutaj Agrass White i bergenie.


W zielonym gąszczu


Zaczynam obsadzać donice. Tutaj siedzi sobie prezencik od forumowiczki









- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Ale masz piękną kolekcję klonów.
Kiedyś posadziłam taki japoński purpurowy ale nie przeżył mojej zimy.
Teraz mam jakiś japoński, który rośnie już kilka lat i jest już dość duży. Ten jest chyba dość odporny.
Jednak więcej klonów japońskich już nie sadziłam. Ty widzę, że od razu tworzysz kolekcje.

Kiedyś posadziłam taki japoński purpurowy ale nie przeżył mojej zimy.
Teraz mam jakiś japoński, który rośnie już kilka lat i jest już dość duży. Ten jest chyba dość odporny.
Jednak więcej klonów japońskich już nie sadziłam. Ty widzę, że od razu tworzysz kolekcje.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże i hortensje. cz. 15
Jutro sprawdzę co kupiłam, bo dziś szaleństwo zakupowe było spore.
Klony u mnie sieją się w niesamowitych ilościach, więc wiosną mamy ''wojny klonów''. Synek bierze wiaderko i robi rundkę po ogrodzie, a następnie zasila kompost.
Klony u mnie sieją się w niesamowitych ilościach, więc wiosną mamy ''wojny klonów''. Synek bierze wiaderko i robi rundkę po ogrodzie, a następnie zasila kompost.

