 Dziś robiłam pierwszą próbę podczas likwidacji części trawnika na rabatę kwiatową i bez problemu bez większego wysiłku "przeorałam" tym sprzętem starą darń. Myślę, że podczas spulchniania ziemi na grządkach też zda egzamin.
  Dziś robiłam pierwszą próbę podczas likwidacji części trawnika na rabatę kwiatową i bez problemu bez większego wysiłku "przeorałam" tym sprzętem starą darń. Myślę, że podczas spulchniania ziemi na grządkach też zda egzamin.  
 


 Nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu, ale nie wiem gdzie się zapytać. Mam starszego sąsiada, który od paru lat wylewa szambo do wykopanego dookoła jego ogrodu rowu. Jego ogród jest oddalony o parę metrów od mojego, dzieli nas tylko krótki zagon pokrzyw. Czy jest sens siania na takiej ziemi warzyw i sadzenia pomidorów? Czy substancje zawarte w fekaliach nie dostają się do roślin? Dodam, że u niego warzywa rosną wielkie, ale czy zdrowe? W zeszłym roku też miałam duże warzywa, ale dopiero teraz mąż dojrzał ten rów na dodatek zakryty azbestem.
 Nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu, ale nie wiem gdzie się zapytać. Mam starszego sąsiada, który od paru lat wylewa szambo do wykopanego dookoła jego ogrodu rowu. Jego ogród jest oddalony o parę metrów od mojego, dzieli nas tylko krótki zagon pokrzyw. Czy jest sens siania na takiej ziemi warzyw i sadzenia pomidorów? Czy substancje zawarte w fekaliach nie dostają się do roślin? Dodam, że u niego warzywa rosną wielkie, ale czy zdrowe? W zeszłym roku też miałam duże warzywa, ale dopiero teraz mąż dojrzał ten rów na dodatek zakryty azbestem.  Nie wiem czy to gdzieś zgłosić. Sąsiad wypiera się, że to tylko woda z pralki, ale woda z pralki nie pachnie g....
 Nie wiem czy to gdzieś zgłosić. Sąsiad wypiera się, że to tylko woda z pralki, ale woda z pralki nie pachnie g....
 .
 .








 więc nie dobierają się do sałaty.
 więc nie dobierają się do sałaty.

 U teściów jest już cała "kolonia" wpierw był jeden, którego dokarmialiśmy (a raczej wyjadał kocie miski), później znalazł pannę, a obecnie mają trójkę podrostków. Sympatyczne towarzystwo, podchodzi do ręki, pobawi się. Kiedy zostały odpchlone zrobiły się jeszcze weselsze.
 U teściów jest już cała "kolonia" wpierw był jeden, którego dokarmialiśmy (a raczej wyjadał kocie miski), później znalazł pannę, a obecnie mają trójkę podrostków. Sympatyczne towarzystwo, podchodzi do ręki, pobawi się. Kiedy zostały odpchlone zrobiły się jeszcze weselsze.

