Paprocie ogrodowe Cz. 2

[kachat]

i wciąż rośnie ładnie (nadal) NN. Kto wie nazwa?

Trochę późno, ale: mnie ta paproć wygląda na narecznicę mocną

kaLo, niestety nie pomogę wiele, ale może by szpadlem zryć ziemię i wszystkie kłącza powyciągać..?

[kaLo]

Musiałbym wywalić wszystko,razem z porzeczkami,winogronem itp.

[jode22]

Ja z pióropusznikiem strusim przełażącym od sąsiadki pod fundamentem ogrodzenia, walczyłam przy pomocy Roundapu (oczywiście pędzlując). Na razie od 3 lat jest spokój, chociaż u niej za płotem gąszcz . kaLo, niestety, innej drogi, jak nie chcesz wszystkiego wykopywać, nie ma. Masz tego dużo, więc może jak liście bardziej się rozwiną, pozakładać kaptury z folii na krzewy i paproć spryskać

[kaLo]

Próbowałem R. z widocznym skutkiem. Nie będę czekał aż się rozwiną ,bo mnie nie będzie z nich widać .Dostaną stężony w zastrzyku w sedno tarczy (Rozmowy kontrolowane )

[kachat]

Liście moich młodziutkich Nerecznic kilka tygodni po posadzeniu do ziemi zaczęły jaśnieć. Nie schnąć, nie żółknąć, po prostu jaśnieć. Paprocie posadzone 2 lata temu mają ciemne liście, natomiast te sadzone w tym roku miały ciemne, a teraz mają coraz bardzie zielone w takim ciepłym wiosennym odcieniu. Rosną pod sosnami, w lesie, więc nie mają w ogóle bezpośredniego słońca. Wsadziłam je do mieszanki kwaśny piach leśny + torf odkwaszony w stosunki 1:3.

[Madziagos]

Witam i proszę o radę.Mam na działce plagę pióropusznika strusiego .Jak się go pozbyć ,przynajmniej z części porzeczkowej?Mam wrażenie,że mimo wykopywania młodych odrostów,z roku na rok jest ich więcej.

Szkoda, że ode mnie do Ciebie jest tak daleko.
Bo gdyby było bliżej, to już ja bym Ci się ich pozbyła - systematycznie i po trochu, aż do ostatniego kłącza - przenosząc do części leśnej swojego ogrodu, gdzie mogłyby rozrastać się do woli.
Tę metodę stosujemy razem z naszą forumową Ambą19.
Efekt u niej pióropuszniki rosną tylko tam, gdzie trzeba, a u mnie pomału zapełniają miejsca, w których mają rosnąć wyłącznie drzewa i krzewy, bez dodatku trawy i chwastów.


Tak więc moja rada jest taka - znajdź sobie miłośnika pióropuszników w pobliżu - efekt gwarantowany bez żadnego wysiłku z Twojej strony.

[kaLo]

Było kilku ale zrezygnowali jak zobaczyli,jaki ten chwast jest ekspansywny.

[Madziagos]

Jak dla mnie jest to zaleta, ale tylko dlatego, że mam całe połacie terenu, gdzie nie chcę nic robić - potrzebuję zatem rośliny, która zadusi wszystko inne (oprócz drzew i dużych krzewów), a przy okazji ładnie wygląda.
Pióropusznik w tej roli sprawdza się doskonale.

[kaLo]

Oj tak,sprawdza się i to jak!Nie długo nie będę wiedział gdzie jest wejście na działkę

[jps33]

Witam serdecznie i od razu przechodzę do rzeczy.Kupiłem dzisiaj w Castoramie paproć na doniczce której była nazwa "Paproć Cyrtomium Clivicola".Mam tą paproć ale wygląda zupełnie inaczej od tej dzisiaj kupione.Może wspólnie uda sie określić co to za "gadzina"

Oczywiście wg opisu zimuje w naszym klimacie bardzo dobrze itd,otd

A nie jest to przypadkiem Arachniodes simplicolor 'Variegata'?

[jps33]

A tak poza tym to popatrzyłem, pozazdrościłem i w końcu mam kilka paproci dla siebie.
Lophosoria quadripinnata


i kilka różnych z promocji w ogrodniczym

[jode22]

A gdzie zdobyłeś Lophosoria quadripinnata i co z jej zimotrwałością, bo ona rośnie w Ameryce środkowej do Brazylii (a więc ma ciepło)

[jps33]

Nabyłem przez ebay. Na razie będzie w donicy. Poeksperymentuję z nią może w przyszłym roku w ogrodzie

[ZbigniewG]

parę jesiennych widoczków -języczniki

[dziad_Jag]

Znawcy paproci. Co zaproponujecie zielonemu amatorowi? Już wiem, że pióropusznik nie lepszy od perzu... Ma być duża, nie rozłazić się, wytrzymać marną ziemię i ogrodnika amatora. No i oczywiście kosztować na możliwości emeryta.