Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI

[bool]

Uwielbiam te świeżutkie bordowe liście, które pojawiają się na Hoyach!
Na dodatek niektóre tak ładnie unerwione.

Pozdrawiam!

[ewa321]

Z tego co widzę, w sensie nabytków liliowych, to myślę sobie, że ta ilość 240 będzie jednak mało zmienna
Zauroczyły mnie kolorowe hoje
Nigdy nie miałam tych roślinek u siebie, i nie miała pojęcia, że liście potrafią się tak pięknie przebarwić !!

[justus27]

Ewo - do tych 240 sztuk nie wliczam liliowców odmianowych, ta liczba dotyczy tylko siewek

[izary]

Kochana, te pierwiosnki cud miód orzeszki. To nowe? Czy juz masz je dawno? Czy to tegoroczne? A hoje opalone tez bardzo interesująco wyglądają .

[iwek]

Bardzo mi się podobają Twoje hoje opalone,a liliowce już u Ciebie chcą kwitnąć? Pierwiosnki piękne a na irysy sama się nie mogę u Ciebie doczekać

[Ala1207]

Gratuluję kolejnego wątku z przyjemnością oglądam twoje kwiaty

[Renata1962]

Justynko jestem i ja aby podziwiać Twoje cudowne kwiaty

[Tulap]

Noho,liliowce duże
Bo ja z sadzawki takie 5 cm mam.
A po 20 zł
Ale bez obciętych liści.
To wiadomo gdzie następnym razem

[georginja]

No zielonej prymulki jeszcze nie widziałam. No i pąki na liliowcach! Szok normalnie.

[gianna]

Justynko, wątek zapowiada się barwny i bogaty. Toteż i ja będę jego wiernym gościem

Uwielbiam liliowce i iryski, ale z braku miejsca nie mogę ich uprawiać, toteż pozostaje mi podziwianie ich u Ciebie. I już się cieszę, że iryski wkrótce pokażą kwiatki. Mam nadzieję, że sfotografujesz wszystkie.

Prymulki piękne, a ta zielona... niebywałe, że są prymule w takim kolorze...

[luczek95]

Ale tutaj zielono u Ciebie ;)
Widać, że hoje czują wiosnę, a Primula Francesca bardzo ciekawa

[Blueberry]

Piękne opalone listeczki ale zapowiedzi kwitnień - to jest to

[justyna111]

Pięknie, kolorowo, wiosennie... ach, aż nabieram ochoty na jak najszybsze zrobienie mojego ogrodu, żeby już móc podziwiać takie cudeńka. Fiołki, skrętniki Z niecierpliwością czekam na więcej kwitnień.

[piasek pustyni]

Justynko - wpadłam z rewizytą, bo już dawno podglądąłam Twoje hoye, jednak... ta łąka liliowców mnie aż podniosła z krzesła! Planowałam swoją utworzyć (może nie aż z takiej ilości sztuk) już w tym roku, ale prace się u nas przedłużyły, więc ten sezon jeszcze mamy pod wzgledem nasadzeń stracony. Z radością więc będę podglądać Twoją i cieszę się, że będziesz moją inspiracją i gratuluję tylu wspaniałych kwiatów. Żałuję, że nie byłam w poprzednich częściach, ale za to w tej jestem niemal od początku i nie zamierzam jej przegapić

[maadro]

Justynko, cudne te 'opalone' Hoyeczki , ale nie mniej zadziwia rozmach z jakim tworzysz swój Ogród.
Trzymam kciuki za udany sezon.