 
 Teraz grzeją korzonki na słońcu
 
 

 .W piżamce zapierniczałam sprawdzić termometr
 .W piżamce zapierniczałam sprawdzić termometr  . W szklarni ,było +4 ,na dworze 0.Nocowały tam też maluchy do gruntu i  pozostałe w kubkach .Część już posadziłam  w szklarni .Chyba wszystko przeżyło .Przypuszczam,że przed wschodem słońca około godz. 4-tej ,5-tej mogła być niższa temp.
 . W szklarni ,było +4 ,na dworze 0.Nocowały tam też maluchy do gruntu i  pozostałe w kubkach .Część już posadziłam  w szklarni .Chyba wszystko przeżyło .Przypuszczam,że przed wschodem słońca około godz. 4-tej ,5-tej mogła być niższa temp.
To fakt, moje korzonki ostatnio mocno wystawiane na próbębarbra13 pisze:Myślałam Kasiu, że Ty grzejesz korzonki po tym dźwiganiu. Pomidorki piękne, ja się zgapiłam, bo mogłam te do donic wcześniej wysiać. Kiedy siałaś swoje?
 
 
 
  )
 )
 .Zostawiłaś sobie choć jedną sztukę tego  mojego?
 .Zostawiłaś sobie choć jedną sztukę tego  mojego? 


 KaLo.
  KaLo. 
 
 
 

 
 




 I te sprawdziły się dobrze na jeden sezon,bo były z lepszego materiału.
 I te sprawdziły się dobrze na jeden sezon,bo były z lepszego materiału.