Tadzio, dla mnie klimat Wrocławia to jak ciepłe kraje

.Kiedyś byłam tam w marcu- trawa zielona,kwiaty kwitną, 11 stopni, pełnia wiosny! Przyjechałam do domu, śnieg, -5, wiosna była za 1,5 miesiąca. Mieszkam kilka km od miasta, temperatura potrafi różnić się nawet o kilka stopni (porównujemy z siostrą, mieszka w bloku). No i ten urywający głowę wiatr. Zaciszne miejsce zajmują jeżyny.
Ale spróbuję, wysadzę do gruntu. Pokusi się ktoś, żeby rzucić okiem i spróbować podać mi chociaż docelową wysokość, szerokość?
Pewnie proszę o zbyt wiele
