Petunia z nasion cz.4
Re: Petunia z nasion cz.4
Natalko nie rób tego. Ziemia z biedronki ma bardzo dużo nawozu w sobie. Daj im chociaż miesiąc. Czytałam w wątkach pomidorowych. A tam są fachowcy. To ziemia dla dorosłych roślin. Maj? zbyt dużo nawozu jak na tak małe siewki i nie mogą tego przejeść.
- natalia88q
- 50p
- Posty: 74
- Od: 30 mar 2015, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chmielno/pomorskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Dziękuje za podpowiedź
czyli moge je tak zostawić i podlewać tylko wodą?

Zapraszam do mojego miejsca na ziemi:))
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=85629" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=85629" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunia z nasion cz.4
Nawet musisz. I unikaj ostrego słońca dopóki się nie zaaklimatyzują.
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariola. Ty masz już naprawdę duże i ładne rośliny. Kwiatek cymes.
. Kiedy to się stało? Dopiero były maleńkie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Jolu u mnie od dwóch tygodni bardzo ciepłootojolka pisze:Mariola. Ty masz już naprawdę duże i ładne rośliny. Kwiatek cymes.. Kiedy to się stało? Dopiero były maleńkie.
i dużo słoneczka jest.
Na dworze im lepiej niż w domu.
Re: Petunia z nasion cz.4
U nas dzisiaj było 28 stopni. Na południowym balkonie patelnia w kwietniu. Moje wszystkie już mają pączki ale wysuwają się bardzo powoli. Może dlatego, że przesadzone i się przystosowują, budują korzonki. Jeszcze dwa dni im daję na kwiatek pierwszy w pełni.
- IzabelaB
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 4 lut 2015, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariola54 bardzo ładny kolor. Ja dzisiaj rozpoczynam przesadzanie w skrzynki. Po wystawieniu na zewnątrz dostały przyśpieszenia - rosną w oczach i są już pierwsze pąki. Nie mogę się doczekać, tym bardziej, że większość sadzonek była siana z "mixa"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Czekam na zdjęcia waszych roślinek. 

- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariolu a jaki kolor miał pączek ? masz zdjęcie jak jeszcze były w paczkach ? Piękne są te twoje, przepiękne, zdecydowanie petunie opłaca się siać szczególnie te pełne, są o wiele lepsze w uprawie latem i zdecydowanie efektowniejsze.
- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariola jaki piękny !!! Kurcze, że u mnie nigdzie nie widziałam pełnych nasionek
Ale na przyszły rok może zasieję
Tylko juz nie 50 szt..
Jolu dziękuję za Twoje cenne rady! Ja tez kupiłam biedronową ziemię i teraz będę wiedziała, żeby podlewać tylko wodą! W takim razie zapas plantonu starczy na całe lato
U mnie dziś mimo deszczu będzie wielka akcja przesadzania. Muszę tylko skombinować jakieś pojemniki, myślicie, że kubeczki od piwa dadzą radę jeszcze z dwa tygodnie? Swoje posadzę oczywiście do skrzynek już na stałe, ale do wydania musze jakoś przygotować, tym bardziej, że osoby, którym wydaję chciałyby je wziąć dopiero za dwa tyg
A co do pokroju roślinek. Znalazłam w szafce całe opakowanie moich nasionek /może jeszcze dosieję??? hahahaha
/ i dokładnie przyglądnęłam się roślinie na zdjęciu - ewidentnie ma listki takie jak moje - okrągłe. Sama juz nie wiem co mam myśleć, bo nawet jak patrzę na moje, to pędy idą w górę. Tłumacze to na razie tym, że małe i ciągną do słońca, a później zaczną zwisać, ale nie wiem czy to przypadek nie jest tłumaczenie własnego sumienia hihi. Jolu czy te u Twojej znajomej chociaż kwitły obficie? Bo moje tez właśnie z legutka Lux... Pakowane 02.2014...


Jolu dziękuję za Twoje cenne rady! Ja tez kupiłam biedronową ziemię i teraz będę wiedziała, żeby podlewać tylko wodą! W takim razie zapas plantonu starczy na całe lato

U mnie dziś mimo deszczu będzie wielka akcja przesadzania. Muszę tylko skombinować jakieś pojemniki, myślicie, że kubeczki od piwa dadzą radę jeszcze z dwa tygodnie? Swoje posadzę oczywiście do skrzynek już na stałe, ale do wydania musze jakoś przygotować, tym bardziej, że osoby, którym wydaję chciałyby je wziąć dopiero za dwa tyg

A co do pokroju roślinek. Znalazłam w szafce całe opakowanie moich nasionek /może jeszcze dosieję??? hahahaha

Pozdrawiam, Kamila 

- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Cuxia zobacz np w maju, czerwcu w ogrodniczych, mi się w tamtym roku udało kupić w fajnych przecenach nasiona pelargonii, petuń, właśnie w czerwcu.
Re: Petunia z nasion cz.4
Kamilo. Co nieco już wiem o nawożeniu, ziemi i pH, bo dużo siedziałam w wątkach pomidorowych. Petunia i pomidor należą do tej samej rodziny roślin. Można petunię nawozić nawozem do pomidorów i odwrotnie. Mają takie same zapotrzebowanie na składniki. Pomidory w ziemi z biedronki często odchorowują nadmiar nawozu więc analogicznie petuniom we wczesnej młodości to także nie służy.
Co do kaskady Lux Legutko to na własne oczy widziałam tylko białą. Kielichy kwiatów ma wielkie i śnieżnie białe. Niestety nie zwisała. Rosły duże rośliny, całe obsypane kwiatami. Koleżanka nawoziła wzorowo i porosły na pół metra. Widziałam też sadzonki, które rosły u jej mamy, nie zasilane regularnie. Były niższe ok. 30 cm, kwitły ładnie i dłużej były ładne. To naprawdę spore krzaczki i mocne w korzenie. Na 100 cm proponuję 3 szt. Czytałam tu gdzieś, że czerwone całkiem były udane i zwisała. Nie wiem czy to nie u Julity. Ktoś też miał udane różowe. Nie pamiętam tyle tego przeczytałam. Zapamiętuję istotne rzeczy.
Paprotka dobrze mówi. Fajne nasiona można kupić po sezonie a one i tak mają jeszcze ze dwa lata gwarancji. Ja już mam pełną Polkę na następny rok.
Co do kaskady Lux Legutko to na własne oczy widziałam tylko białą. Kielichy kwiatów ma wielkie i śnieżnie białe. Niestety nie zwisała. Rosły duże rośliny, całe obsypane kwiatami. Koleżanka nawoziła wzorowo i porosły na pół metra. Widziałam też sadzonki, które rosły u jej mamy, nie zasilane regularnie. Były niższe ok. 30 cm, kwitły ładnie i dłużej były ładne. To naprawdę spore krzaczki i mocne w korzenie. Na 100 cm proponuję 3 szt. Czytałam tu gdzieś, że czerwone całkiem były udane i zwisała. Nie wiem czy to nie u Julity. Ktoś też miał udane różowe. Nie pamiętam tyle tego przeczytałam. Zapamiętuję istotne rzeczy.
Paprotka dobrze mówi. Fajne nasiona można kupić po sezonie a one i tak mają jeszcze ze dwa lata gwarancji. Ja już mam pełną Polkę na następny rok.
- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Petunia z nasion cz.4
A widzisz.. W zeszłym roku siałam namiętnie pomidory i tez miałam ziemię z biedy ale wymieszana z perlitem. Faktycznie przez pierwszy tydzień sadzonki lekko jakby osłabły! W takim razie jak na razie podlewanie tylko wodą po miesiącu dołoże połowę dawki nawozu i powoli będę zwiększać! tak chyba będzie najbezpieczniej. Cieszę się, że chociaż kwiatów miały dużo
Nawet jeśli nie będą wisiały
jak na razie posadziłam po 4szt.. Są jeszcze maleńkie, więc gubia sie w skrzynce, ale mam nadzieję, że jak się wzmocnią będą ok! A jeśli będzie im za ciasno - wywalę jedną z każdej skrzynki, tyle tego mam, że trzeba to zużyć! Na szczęśćie koleżanki chętne, ale oczywiście na juz dorosłe piękne rośliny.. Czy tylko ja urodzona w latach 80 z moich znajomych umiem zajmować się kwiatami? /w miarę
/ Dziwne.. Przepraszam za off topic, ale nie rozumiem czemu kwiaty na balkonie są wśród moich znajomych uważane za zajęcie babcine 


jak na razie posadziłam po 4szt.. Są jeszcze maleńkie, więc gubia sie w skrzynce, ale mam nadzieję, że jak się wzmocnią będą ok! A jeśli będzie im za ciasno - wywalę jedną z każdej skrzynki, tyle tego mam, że trzeba to zużyć! Na szczęśćie koleżanki chętne, ale oczywiście na juz dorosłe piękne rośliny.. Czy tylko ja urodzona w latach 80 z moich znajomych umiem zajmować się kwiatami? /w miarę


Pozdrawiam, Kamila 

Re: Petunia z nasion cz.4
Ja jestem z siedemdziesiątych i też o kwiatach mogę sobie pogadać z moją babcią. Na gotowe sadzonki chętnych mam. Na kilka pomidorków też. Petunie uwielbiam i staram się wiedzieć jak najwięcej, żeby mieć jak najpiękniejsze kwiaty na południowy odkryty balkon.