Alicjo , rozumiem. Ja też nie codziennie odpisuję, bo wolę jak się zbierze więcej wpisów.
Pierwiosnki rzeczywiście teraz pięknie kwitną. Ale dla odmiany - kosaćce, które rozpoczęły swój pokaz. Najpierw najpiękniejsze liście wśród kosaćców:
Dorotko, dopisać mogę ale co z tego wyniknie? Zobaczymy
Najszybciej wystartowały najniższe kosaćce, czyli MDB:
Grażynko, to samoistne krzyżówki pierwiosnków. Dostałem je od znajomej. Moje też się krzyżują ale na razie bez "maźnięć".
Tak, szafirki niezawodne i nawet w trawniku kwitną.
Ten też chyba MDB, bo wyraźnie niższy od pozostałych:
Vimen tak, to primula rosea, zupełnie inny gatunek; kwiaty ma bardzo różowe i liście też inne od pozostałych pierwiosnków.
Jedna z moich najstarszych odmian:
Magdo, dzięki.
Klasyczny kolor kosaćców - błękit:
Dzięki Asto

Wiosna z samej natury jest intensywnie kolorowa i ja to tylko rejestruję.
Do tej odmiany przymierzałem się trzykrotnie. Dopiero zestawienie podobnych do siebie pozwoliło mi ustalić właściwą odmianę:
Lodziu, właśnie zakwitła druga pałczycha i ta śmierdzi jak przystało na pałczychy. Tak, dziwy świata
Danusiu, zapisuję ale nie obiecuję. Już trochę stopuję z wymianami. Za wyjątkiem moich czterech kolekcji, do których zaliczają się kosaćce
Alu, gdybym pokazał we wstępie tulipany czy pierwiosnki - nikogo by to nie zdziwiło. Czekałem na mocniejszy akcent
Ten od Ciebie; niby charakterystyczny a wciąż nie mogę ustalić jego tożsamości:
Geniu, szafirki białe mam pierwszy rok i na razie mają się dobrze. Inne odmianowe zaczęły się cofać i przestaję dostrzegać pomiędzy nimi różnice więc nawet nie podpisuję.
I na koniec piękny kosaciec od Ciebie:
