
Przydomowa hodowla kur cz.1
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Jak uda mu się przeżyć selekcję, będzie Panem Stadka Pięciu Kur 

Pozdrawiam
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Tak sobie czytam i uśmiecham się pod nosem
Wśród kurek bez koguta kura,,alfa" najważniejsza w hierarchii przejmuje obowiązki kogutka. Jest zazwyczaj większa, woła do pokarmu i zdarza się , że próbuje kryć.
Młode kogutki mają spory temperament i ,,biorą" z biegu wszystkie jakie im się nawiną kurki. Starsze kogutki bawią się w ,,grę wstępną" - zawołam do ziarenka i da albo nie da
Ja bym zostawiła tego pierwszego dominującego kogutka ponieważ inne będą musiały co jakiś czas walczyć o hierarchie , czyli to one będą agresywne. Jeśli kogutki od małego razem się wychowują to tylko 2 potrafią się dogadać, inne będą wypłoszkami.
Parę kurek w ogrodzie nie narobi wielu szkód. Warto zainteresować się kurkami ,,łapciatymi". One tak mocno nie rozgrzebują ziemi.
Co do powierzchni m2 na kurkę są różne opinie. Jeśli będą w zamkniętej wolierze to i tak jest nieuniknione , że tam zrobi się pustynia.

Wśród kurek bez koguta kura,,alfa" najważniejsza w hierarchii przejmuje obowiązki kogutka. Jest zazwyczaj większa, woła do pokarmu i zdarza się , że próbuje kryć.
Młode kogutki mają spory temperament i ,,biorą" z biegu wszystkie jakie im się nawiną kurki. Starsze kogutki bawią się w ,,grę wstępną" - zawołam do ziarenka i da albo nie da

Parę kurek w ogrodzie nie narobi wielu szkód. Warto zainteresować się kurkami ,,łapciatymi". One tak mocno nie rozgrzebują ziemi.
Co do powierzchni m2 na kurkę są różne opinie. Jeśli będą w zamkniętej wolierze to i tak jest nieuniknione , że tam zrobi się pustynia.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Jolek sądzisz więc, że powinnam z 4-5 kogutków zostawić właśnie dominanta? Obawiam się, że zamęczy mi 5 kur i ostatecznie też pójdzie na rosół. Mam zamówione zielononóżki- koguty tej rasy są pięknie upierzone i bardzo chciałabym mieć taką ozdobę przy domu
Kiedyś u babci byl podwórkowy rozbójnk, wielki bialy kogut- nikt nie wszedl za ogrodzenie -atakowal bez uprzedzenia. Trwało to długo, jego agresja wręcz wzrastala. Gdy zaatakowal dziadka- skończyl na pniaku.

Kiedyś u babci byl podwórkowy rozbójnk, wielki bialy kogut- nikt nie wszedl za ogrodzenie -atakowal bez uprzedzenia. Trwało to długo, jego agresja wręcz wzrastala. Gdy zaatakowal dziadka- skończyl na pniaku.
Pozdrawiam
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Ja co prawda mam kury w wolierze ale jedna regularnie ucieka. Trawnik jej nie interesuje ale grządki rozgrzebuje, no i w części leśnej ściółka wygląda jak pobojowisko.phrix pisze:Mam pytanie jaka jest potrzebna minimalna powierzchnia trawnika przypadająca na jedną kurę nioskę, tak aby trawnik nie zamienił się w klepowisko. Planuję zakup 2-3 kur do małego przydomowego ogródka ale nie chciał bym aby zamieniły teren w ubite błoto. Idealnie było by aby pełniły funkcję ekologicznej kosiarki![]()
Posiada ktoś z forumowiczów takie doświadczenia ?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Aquaforta zazwyczaj mam sporo kogutków z własnego lęgu. Obecnie mam ich 5. Stary dominujący jest spokojny ale też miał za młodu swoje za uszami- ma chyba 7 lat, drugi biały 4 lata a 3 ma drugi rok i właśnie jest wypłoszkiem. 2 następne młode będą zabite. Koguta od młodego trzeba ,,uczyć" kto jest panem na podwórku i nie pozwolić na ataki, nieraz miotłą mu się dostało. Teraz powiedziała bym , że łagodny jak aniołek
bawi się z psem.
Musisz sobie poobserwować kogutki a i tak nigdy nie wiadomo co za czort w wybranego wejdzie. Nieraz odbija sobie całą młodzieńczą flustrację
Prążkowany to wypłoszek - fotki z zeszłego roku


Musisz sobie poobserwować kogutki a i tak nigdy nie wiadomo co za czort w wybranego wejdzie. Nieraz odbija sobie całą młodzieńczą flustrację

Prążkowany to wypłoszek - fotki z zeszłego roku




- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Ten ostatni jest podobny do jednego z moich.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Po prostu piękne są
Nawet wypłoszek dostojny... jak kogut. Znajomy opowiadał, że miał na swojej działce tylko kogutki. Ustawiły sobie hierarchię w stadzie i byl spokój. Jak któryś "zniknął" natychmiast zaczynała się walka o władzę i potem następowała cisza. Znikały prawdopodobnie za sprawą drapieżników.

Pozdrawiam
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Zgadza się
jak ustalą hierarchię to jest spokój i trzymają razem komitywę z dala od dominatora.
Wypłoszek jest teraz wyrośnięty i ma fajny ogon, jednak trzyma się z dala od ,,starzyków" a na noc sadowi się wśród kur z dala od żerdki

Wypłoszek jest teraz wyrośnięty i ma fajny ogon, jednak trzyma się z dala od ,,starzyków" a na noc sadowi się wśród kur z dala od żerdki

- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Ja swoje koguty rozdzieliłam tylko nie wiem czy dobrze.
Dominujący został z kurami a drugi jest sam na innym wybiegu.
Może będę je zamieniać żeby żaden nie był poszkodowany?
Dominujący został z kurami a drugi jest sam na innym wybiegu.
Może będę je zamieniać żeby żaden nie był poszkodowany?

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Jeśli je rozdzieliłaś to źle bo 2 się ,,dogadują". Teraz jak je połączysz to przez parę dni mogą się tłuc do upadłego (szczególnie zawzięte są małe koguty).
Spróbuj ale miej na nie ,,oko". Może nie dojdzie do rozlewu krwi tylko się po przepychają a potem każdy będzie chodził ze swoimi paniami. U mnie teraz chodzi 5 grupek i każdy w inną stronę. ale wieczorem zgodnie siedzą w kurniku + 2 kaczory i 4 kaczki.
Spróbuj ale miej na nie ,,oko". Może nie dojdzie do rozlewu krwi tylko się po przepychają a potem każdy będzie chodził ze swoimi paniami. U mnie teraz chodzi 5 grupek i każdy w inną stronę. ale wieczorem zgodnie siedzą w kurniku + 2 kaczory i 4 kaczki.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Jolek jak jest z kryciem kur, gdy jest kilka kogutów? Pan i Władca ma wylączność? A w grupach mieszanych- do 5+1 zielononóżek dolączę kilka perliczek- kogut kurzy i perliczy dogadają się?
Pozdrawiam
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
O widzisz Jolek, całe życie człowiek się uczy.
Ale ten oddzielony był taki biedny, zawsze przegrywał i wiał do gniazd. Bałam się że jajka będzie wyjadał.
Ale ten oddzielony był taki biedny, zawsze przegrywał i wiał do gniazd. Bałam się że jajka będzie wyjadał.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Aquaforta z kryciem nie będzie problemu bo dominator nie będzie dopuszczał podwładnego
Jednak podwładnemu też coś od życia się należy więc będzie w doskoku , na cap carap i w nogi
Nieraz jest i tak, że starsze kurki same nie dopuszczą młodego kogutka, prędzej przegonią małolata.
Przy 5 kur i sporym wybiegu nie powinno być żadnych ekscesów.
Jeśli chodzi o perliczki to kurki z nimi się dogadają. Gorzej gdy będzie perlik. Ten będzie nieraz darł równo pierze z kogutów. Z natury jest krzykliwy i zazdrosny o swoje panienki, nawet kurę pogoni . Ja mam perliczki ale bez perlika i spokój na podwórku. perliczki chodzą z kurkami.
No proszę , jajko z dostawą pod samymi drzwiami



Przy 5 kur i sporym wybiegu nie powinno być żadnych ekscesów.
Jeśli chodzi o perliczki to kurki z nimi się dogadają. Gorzej gdy będzie perlik. Ten będzie nieraz darł równo pierze z kogutów. Z natury jest krzykliwy i zazdrosny o swoje panienki, nawet kurę pogoni . Ja mam perliczki ale bez perlika i spokój na podwórku. perliczki chodzą z kurkami.
No proszę , jajko z dostawą pod samymi drzwiami


- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
No właśnie- widziałam na wolierze zdjęcia mieszańców- kuro -perlików. Wydaje się to niemożliwe, ale fotki są. Wyprostowana postawa perlicza, pióra mieszane-perliczo-kurze.
Taką dostawę pod drzwi mieć, kochane kurki -dla pańci wszystko
Taką dostawę pod drzwi mieć, kochane kurki -dla pańci wszystko

Pozdrawiam