Stasiu, moja działka ma dopiero te lata kompostu i obornika przed sobą. Muszę się uzbroić w cierpliwość i zaczynać od mniej wymagających roślin. Tyle teorii, a w praktyce wiele rarytasów kusi. Kokorycz żółtą dostałam w minionym roku, ale już widać, że jest bardziej wymagająca. Może ma za sucho. Chyba spróbuję przesadzić.
Aniu, możliwe, że mój powojnik, to również botaniczny. Rósł na wysokość, jak szalony. Nie wiem jeszcze, jakie ma kwiaty. Kupiłam w B. dwa lata temu i do tej pory nie zakwitł. Na zdjęciu był różowy pełny, ale wiadomo, że to ruletka. Dobrze, że powojnik...
Piwonię kupiłam niedawno, ale wyglądała na podrośniętą, jak na porę roku, więc wstawiłam do zimnego ganku. Sądzę, że była przechowywana co najmniej w tunelu foliowym. Aż się boję oglądać korzenie - czy nie obcięte, ale to dopiero podczas sadzenia.
Moniczko, tawuły japońskie są bezproblemowe. Jedyny zabieg, to niskie cięcie wiosną. Pewnie zostawiłam zbyt wysokie, ale szkoda mi było

.
Tereniu, nie wiem, czy Palibin po prostu powoli otwiera pąki, czy faktycznie szybciej zakwitnie. Nie zwracałam uwagi, ale rok temu kwitł klasycznie w czerwcu. Co do piwonii drzewiastej - czas pokaże, czy przetrwa u mnie. Muszę się przyłożyć i o nią zadbać.