
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Pierwsze co to muszę je nauczyć wychodzić na spacer na wujkowe pole i rów melioracyjny gdzie całe mnóstwo pyszności się skrywa
, jakoś nie chcą współpracować a jak wcześniejsze kury były tego nauczone to się muszę chyba babci spytać (jeśli będzie pamiętać), jak do tej pory nie zauważyłam która modelka jest matroną w stadzie, więc nie mogę się zakumplować aby je prowadzała.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ginka, spokojnie, kurki dopiero poznają otoczenie. Zobaczysz za 2-3 tyg. jak będą śmigały wszędzie gdzie zielono 
To może ja zrobię specjalizację ze szkolenia kur na pełnoetatowe wyjadaczki chwastów i tylko chwastów

To może ja zrobię specjalizację ze szkolenia kur na pełnoetatowe wyjadaczki chwastów i tylko chwastów

ania
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Jak one nie wiedziały co z dżdżownicą zrobić, to jak mają wpaść, że zielone się je? Ale jak w końcu załapią, będziesz mieć jajka od szczęśliwych kurek. Za parę lat będą uczyć młodzież 

Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Za zielonym to one lecą, ale nie koniecznie mają kwiatki zjadać
, na swoim wybiegu już klepisko zrobiły i tylko gdy widzą że jestem za ogrodzeniem to chcą się z iluzjonistki bawić i próbują przechodzić przez siatkę
.
O wszelkie robactwo to się już biją
, dzisiaj dostały swój nowy karmnik
jak i porcję rozcieńczonego kefirku (wypiły do sucha
),nauka nie poszła w las i pomału zaczynają się pchać na grzędy.
Z ciekawości pomacałam cztery aparatki i wola miały pełniutkie...dobrze ze one takie rozciągliwe
, więc chyba apetyt im dopisuje
(w porównaniu z pierwszym tygodniem, wtedy to ledwo co miały nazbierane).
annorl1 będziesz w okolicy swoje usługi w zakresie pielenia oferować
, jak pastereczka będziesz za stadem chodzić i wołać każdego ptaka po imieniu
(o kolorowych kokardkach nie zapominając
).


O wszelkie robactwo to się już biją



Z ciekawości pomacałam cztery aparatki i wola miały pełniutkie...dobrze ze one takie rozciągliwe


annorl1 będziesz w okolicy swoje usługi w zakresie pielenia oferować



"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Zadanie w postaci drabinki na wyższą grzędę ukończone, bo bym się nie doczekała chyba
, zrobiłam również 3 atrapy (gipsu mi za dużo zostało więc wzięłam malutką sztukę i dorobiłam, weszła kura i już chciała turlać je do jednego gniazda), teraz tylko czekać na światło (ma padać, to może szybciej się doczekam
).
Mam cichą nadzieję, że jutro będzie 6 jajuszek (w końcu drugi dzień odpoczywała, a i dżdżownic podjadły dzisiaj przy plewieniu
...o mało pierze nie fruwały
).


Mam cichą nadzieję, że jutro będzie 6 jajuszek (w końcu drugi dzień odpoczywała, a i dżdżownic podjadły dzisiaj przy plewieniu


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 9 mar 2014, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Witajcie! miałam ostatnio strasznie zakręcone dni ale już jest ok:) Miałam pokazać kurczaki - jak zdobędę aparat zrobię zdjęcia 
Muszę się pochwalić - dzisiaj moja Hela urodziła bliźniaki
Urodziła kózkę i koziołka
Prawie się poryczałam jak zaszłam i je znalazłam
Pierwsze kozie narodziny u mnie 
Brzoskwinko - piękny ten Twój nowy nabytek! Marzę skrycie o tej rasie
Mam 3 barany - jak kupowałam je to gość sprzedał mi 2 samiczki od drugiego wzięłam samczyka. I co? Sprawdzałam kilka dni temu i mam 3 samiczki
Też dobrze 
Proszę, napiszcie poradnik jak wyszkolić kury żeby nie grzebały tam gdzie nie wolno! Ostatnio wlazły mi pod folię i przerzedziły mi szpinak

Muszę się pochwalić - dzisiaj moja Hela urodziła bliźniaki




Brzoskwinko - piękny ten Twój nowy nabytek! Marzę skrycie o tej rasie

Mam 3 barany - jak kupowałam je to gość sprzedał mi 2 samiczki od drugiego wzięłam samczyka. I co? Sprawdzałam kilka dni temu i mam 3 samiczki


Proszę, napiszcie poradnik jak wyszkolić kury żeby nie grzebały tam gdzie nie wolno! Ostatnio wlazły mi pod folię i przerzedziły mi szpinak

- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Jak kopiąc grządkę natknę się na dżdżownicę, troskliwie przekladam ją w inne w miarę wilgotne miejsce. Kury by u mnie nie podjadły tych stoworzonek. Mam je pod osobistą ochroną
Za to dorodnymi tłuściutkimi pędrakami owszem, podzielę się-nawet oddam co do jednego
Dorotaka szpinakowe jajeczka będą- samo zdrowie
Gratuluję malych kózek

Za to dorodnymi tłuściutkimi pędrakami owszem, podzielę się-nawet oddam co do jednego

Dorotaka szpinakowe jajeczka będą- samo zdrowie

Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Też bym miała mokre oczy ze szczęścia widząc "pachnące nowością" małe pociechy
.
Z tego co pamiętam kratka tak gdzie nie mogą grzebać i to tyle, niestety drób ma ptasi móżdżek i oznaczenia "wstęp wzbroniony" są im obojętne
.
Co do hodowli much na wolierze mają niezbyt dobre zdanie na ten pomysł (nie byłam pierwsza z pytaniem), myśl o jajkach z salmonellą po zarażonych muchach niezbyt mi się uśmiecha, wolałabym hodowlę kalifornijek (ale to muszę poszukać czy ktoś ma na sprzedaż, może jakaś dobra dusza się w okolicy trafi coby nie wieźć robali przez całą Polskę
).

Z tego co pamiętam kratka tak gdzie nie mogą grzebać i to tyle, niestety drób ma ptasi móżdżek i oznaczenia "wstęp wzbroniony" są im obojętne


Co do hodowli much na wolierze mają niezbyt dobre zdanie na ten pomysł (nie byłam pierwsza z pytaniem), myśl o jajkach z salmonellą po zarażonych muchach niezbyt mi się uśmiecha, wolałabym hodowlę kalifornijek (ale to muszę poszukać czy ktoś ma na sprzedaż, może jakaś dobra dusza się w okolicy trafi coby nie wieźć robali przez całą Polskę

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
A to coś nowego w sprawie much
Jakiś czas temu właśnie na wolierze czytałam o zaletach takiego białka, nic na temat szkodliwości nie było. Ale to są gdybania teoretyczne, czy ktoś sprawdzał konkretnie?

Pozdrawiam
- Milcia120
- 500p
- Posty: 610
- Od: 1 lut 2014, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Dorotaka23 gratauluję bliźniaków czekam niecierpliwie na foto relację.
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Dorotka, gratuluję kozich bliźniaków
Również, czekam na zdjęcia maluszków 
Co do nie jedzenia przez kury tego co im nie wolno :P Ja napisałam tylko, że mi kwiatków nie jedzą, ani kury, ani indyki
W kwiatkach, i owszem, kury grzebią, ale nie jedzą ich. Natomiast grządki...Grządki to inna bajka 


Co do nie jedzenia przez kury tego co im nie wolno :P Ja napisałam tylko, że mi kwiatków nie jedzą, ani kury, ani indyki


ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Żadnego zwierzęcia się nie oduczy włazić (rozwalać) grządek, nie ważne czy to pies, kot, drób...czy dzieci
.
Co do wujkowych kurek, to zazdrość może iść na drugi plan, dostałam informację że wszystkie trzy dzisiaj się rozniosły
(a mi jeszcze jeden rodzynek został).
Co do hodowli much, to jest informacja że kury mogą się bezpośrednio od dorosłych osobników zakazić, spraszając muchy z okolicy na wyżerkę w zbieranych resztkach możemy być pewni że ją złapią, także jednak wolałabym chyba inne hodowle na białko
(mimo że bakteria ginie w 63stopniach, nigdy nie wiadomo do czego zostanie jajko wykorzystane
).


Co do wujkowych kurek, to zazdrość może iść na drugi plan, dostałam informację że wszystkie trzy dzisiaj się rozniosły

Co do hodowli much, to jest informacja że kury mogą się bezpośrednio od dorosłych osobników zakazić, spraszając muchy z okolicy na wyżerkę w zbieranych resztkach możemy być pewni że ją złapią, także jednak wolałabym chyba inne hodowle na białko


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Kogel-mogel ze szczęśliwych jajek na pierwszym miejscu
A tu 63 stopni nie będzie...
Jeśli tylko formy dorosłe są żywicielami pośrednimi, to może wysoko zawieszone wiadro wyeliminuje zagrożenie robaczycą?

A tu 63 stopni nie będzie...
Jeśli tylko formy dorosłe są żywicielami pośrednimi, to może wysoko zawieszone wiadro wyeliminuje zagrożenie robaczycą?
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Salmonellę mają dorosłe muchy, a larwy zjadając padlinę zawierają w sobie jad kiełbasiany (więc widać i to złe i to niedobre
).
Co do przybyszy gospodarczych, szkoda że nie miałam przy sobie jakiegoś ostrego druta albo coś w tym stylu, bo zauważyłam nornicę która chowała się przede mną między płotek zagrody a nazbierany po drugiej stronie "burdel"
(różnego rodzaju cegły, płytki, deski), widać rozsypane wcześniej przez modelki ziarno zwabiło swoich wielbicieli (nie tylko podniebnych, stołują się u mnie namiętnie sierpówki i wróble jak za dawnych czasów
).

Co do przybyszy gospodarczych, szkoda że nie miałam przy sobie jakiegoś ostrego druta albo coś w tym stylu, bo zauważyłam nornicę która chowała się przede mną między płotek zagrody a nazbierany po drugiej stronie "burdel"


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Czyżby się stało i siódma modelka się rozniosła? Znalazłam teraz 5 jajek (tzn 4 jajka i potwora
), koleżanka pobiła rekord pierwszej kurki (żałuję, że nie zważyłam tego drugiego potwora, to jajo ma 71g), teraz tylko czekam na pozostałe 2 sztuki (przedwczoraj jedna mi na złość zrobiła i nie zniosła).

Ogólnie za chlebem z dodatkiem paszy się po prostu uganiają (swoją "miseczkę" wydziobują do czysta przed końcem dnia
), nie chciałam im dawać za dużo bo w końcu to niszczy wątrobę, ale babcia stwierdziła że co im będę żałować skoro za 2-3 lata się je wymieni na nowe (jedyne co mnie martwi, że zamiast się zabrać za ziarno wolą czekać na miękkie papu
, w takim tempie to mi te 40kg pszenicy starczy na cały rok
...a wujek stwierdził żebym sobie jeszcze 3 dokupiła i wtedy mogę sprzedawać nadwyżki
) .
A takie się perfidne zrobiły...łażą mi pod nogami, jak chcę im coś dać to nie dość że się zlatują jakby 2 dni jedzenia nie widziały to mi stają naprzeciw i nie mam jak przejść
, w sumie dobrze że mają przycięte te dzioby bo bym palców nie uchowała (chyba tęsknią za glizdami
, kucnąć przy nich to jest ryzyko bo zawsze któraś aparatka celuje tam gdzie wystaje pięć tłuściutkich dżdżownic
, teraz dostałam po palcach za chęć nalania im czystej wody
).
Dorotaka23 a my dalej czekamy na sesję zdjęciową rogasiów
.


Ogólnie za chlebem z dodatkiem paszy się po prostu uganiają (swoją "miseczkę" wydziobują do czysta przed końcem dnia




A takie się perfidne zrobiły...łażą mi pod nogami, jak chcę im coś dać to nie dość że się zlatują jakby 2 dni jedzenia nie widziały to mi stają naprzeciw i nie mam jak przejść




Dorotaka23 a my dalej czekamy na sesję zdjęciową rogasiów


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"