Więc tak, pierwsza sprawa znajdź w miarę możliwości dla niej słoneczne stanowisko - najlepsze byłoby południowe, albo zachodnie. Jak nie masz innej opcji, wschodnie w ostateczności może być - sam mam takie i moje eszewerie sobie jakoś radzą, tylko musisz podnieść żaluzje. Inaczej będzie się wyciągać, straci swój pokrój i będzie słabiej rosła. Szczególnie ważne jest zapewnienie eszewerii jak najwięcej światła w okresie jesienno-zimowym. Swoje eszewerie zimuje w niższej temperaturze, żeby wstrzymać wzrost w okresie, gdy światła jest za mało.
Druga sprawa, przesadź ją koniecznie do przepuszczalnej mieszanki (ziemia do kaktusów wymieszana z piaskiem, mniej więcej w proporcji 3:1). Ziemia w której teraz jest posadzona nie nadaje się do uprawy sukulentów. Na dno doniczki wsyp keramzyt, tak na ok. 1 cm.
Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Podlewasz wtedy, jak ziemia całkowicie przeschnie.
I to wszystko.
