Ciążka sprawa- może jakaś trefna partia podłoża ci się trafiła? Ja bym przesadziła całe to towarzystwo do odkwaszonego torfu lub substratu torfowego i obserwowała
Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Zielonaplaneta-Taka mała rozsada w podłożu do wysiewu nie może być już głodna- raczej przekarmiona
Ciążka sprawa- może jakaś trefna partia podłoża ci się trafiła? Ja bym przesadziła całe to towarzystwo do odkwaszonego torfu lub substratu torfowego i obserwowała
Ciążka sprawa- może jakaś trefna partia podłoża ci się trafiła? Ja bym przesadziła całe to towarzystwo do odkwaszonego torfu lub substratu torfowego i obserwowała
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Przyjrzyj też się swojej wodzie do podlewania.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Od jutra już podlewam deszczówką bo twarda woda prawdopodobnie hamuje pobieranie fosforu jak czegoś nie pokręciłem?

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ta wyrośnięta rozsada raczej wygląda na nadmiar boru w wodzie pitnej co się nierzadko zdarza.
http://hydroponika.blox.pl/2010/01/Makr ... linom.htmlNadmiar:
Żółknące i obumierające czubki liści, nekroza posuwa się od czubka/brzegu liścia w głąb.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Po szybkiej lekturze domniemam,że im bardziej przesuszymy podłoże tym większe stężenie boru uzyskamy ?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Nie tylko boru. Wszystkiego.
Pomysł z podlewaniem deszczówką jest interesujący. Musisz wybadać żródło kłopotów.
Pomysł z podlewaniem deszczówką jest interesujący. Musisz wybadać żródło kłopotów.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Przyszła mi myśl aby podlać wodą destylowaną jednorazowo aby zmniejszyć zasolenie podłoża. Można tak zrobić czy już za bardzo kombinuje ? 
- ekopom
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Zdjęcie z 21marca, rozsada przepikowana do bardzo bogatego podłoża, na granicy zasolenia, bo jednak kilka sadzonek padło na 1000szt, a obecnie gotowa do sadzenia i żadnych braków i schnięć, mimo podlewana prawie za każdym razem 0,15% roztworem nawozu. Dużym plusem są warunki szklarniowe, a szczególnie dostatek światła. 
A tak wygląda rozsada dzisiaj.


A tak wygląda rozsada dzisiaj.

pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Wiele osób wyciągnie z tego zdjęcia wnioski takie, że należy u siebie w mieszkaniu sadzić tak małe roślinki do nieproporcjonalnie dużych doniczek. W warunkach niedostatku oświetlenia stwarzanie warunków do zbyt bujnego wzrostu korzeni powoduje niedostatek asymilantów i może być powodem samobójczej śmierci komórek liści.
My fertygujemy stężeniem procentowym dwukrotnie większym, bo 0,3 % . I ktoś gotów pomyśleć , no tak, Ludwikowi nie padają ,bo daje o połowę mniej nawozu. Ale ,w 0,3 % roztworze nawozu 4-6-8 jest tyle samo składników, co w 0,15% z nawozu 8-12-16.
Festiwal dezinformacji trwa.
My fertygujemy stężeniem procentowym dwukrotnie większym, bo 0,3 % . I ktoś gotów pomyśleć , no tak, Ludwikowi nie padają ,bo daje o połowę mniej nawozu. Ale ,w 0,3 % roztworze nawozu 4-6-8 jest tyle samo składników, co w 0,15% z nawozu 8-12-16.
Festiwal dezinformacji trwa.
- ekopom
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Nawet stosuję nawóz o większej koncentracji (12-12-36), a tak się mają najwcześniej posadzone, które w pewnym momencie miały niedobór azotu i potasu. 

pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
Kasencja
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Margo margo
Podobne objawy miała w tamtym roku moja szwagierka. Pokażę zdjęcia, jakie mi przesłała, a ja zapytałam się kozuli. Zerknij na nie, bo moim zdaniem to wygląda identycznie.

A oto, co mi napisała kozula:
Takie pryszcze powstają z nadmiaru wilgoci w powietrzu i podłożu. Czasem taki efekt daje przenawożenie plus nadmiar wilgoci w podłożu.
Trzeba uważać żeby nie przelewać zbytnio tych sadzonek, szczególnie jeśli jest pochmurno i stoją w niedogrzanym miejscu.
Pryszczate pomidory zazwyczaj w niedługim czasie zwijają liście. Nowe przyrosty w dobrych warunkach nie będą pryszczate, a stare liście i tak za jakiś czas do usunięcia.
Podobne objawy miała w tamtym roku moja szwagierka. Pokażę zdjęcia, jakie mi przesłała, a ja zapytałam się kozuli. Zerknij na nie, bo moim zdaniem to wygląda identycznie.

A oto, co mi napisała kozula:
Takie pryszcze powstają z nadmiaru wilgoci w powietrzu i podłożu. Czasem taki efekt daje przenawożenie plus nadmiar wilgoci w podłożu.
Trzeba uważać żeby nie przelewać zbytnio tych sadzonek, szczególnie jeśli jest pochmurno i stoją w niedogrzanym miejscu.
Pryszczate pomidory zazwyczaj w niedługim czasie zwijają liście. Nowe przyrosty w dobrych warunkach nie będą pryszczate, a stare liście i tak za jakiś czas do usunięcia.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2635
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
W takich warunkach tylko żyć a nie umierać im wypada. 
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Kasencja- bardzo Ci dziękuję.
To jest dokładnie to. Co prawda mam podłoże sterlux i podlewam jak już mocno odchodzi od kubków ale pierwsze podłoże było kiepskie, takie maziaste i trochę go zostało po pierwszym pikowaniu. Okno północno-wschodnie i ten pomidor stał przy oknie gdzie w nocy było około 17 a w dzień pochmurny 20 stopni. Przeniosę go może bliżej kaloryfera to i wilgoci będzie mniej. Cieszę się, że to nie szkodnik bo zagrożone byłyby wszystkie sadzonki. Listki faktyczne w końcu się zwijały. Niektóre mają lekko fioletowawe najstarsze liście od spodu więc wygląda na to, że jest im trochę za zimno. Muszę je w takim razie regularnie przemieszczać.
To jest dokładnie to. Co prawda mam podłoże sterlux i podlewam jak już mocno odchodzi od kubków ale pierwsze podłoże było kiepskie, takie maziaste i trochę go zostało po pierwszym pikowaniu. Okno północno-wschodnie i ten pomidor stał przy oknie gdzie w nocy było około 17 a w dzień pochmurny 20 stopni. Przeniosę go może bliżej kaloryfera to i wilgoci będzie mniej. Cieszę się, że to nie szkodnik bo zagrożone byłyby wszystkie sadzonki. Listki faktyczne w końcu się zwijały. Niektóre mają lekko fioletowawe najstarsze liście od spodu więc wygląda na to, że jest im trochę za zimno. Muszę je w takim razie regularnie przemieszczać.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
W wielodoniczkach moje pomidorki mają już za mało miejsca, chcę je przełożyć do kubków i nie wiem czy dać do tej samej ziemi Sterlux do wysiewu, czy można dać do innej ?




