Taki - sobie ogród cz.4

[sto-krotka]

Na mojej działce rabarbar został wykopany i przesadzony w inne miejsce, możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam jak odbił z korzenia i ponownie wyrósł nie jest to dobre miejsce dla niego, bo posadziłam tam maliny teraz nie wiem co z nim zrobić, bo może go nie wykopywać skoro tak dobrze się tam czuje czy nie będzie im za ciasno?

[Wanda7]

Przylaszczki - ja nawet nie wiedziałam, że występują też białe i różowe. Znam wyłącznie te niebieściutkie jak niebo.

[takasobie]

Wandziu! Przylaszczek jest wiele odmian, Majka ma niezłą kolekcję zapierającą dech w piersiach! Kwiaty mają cudowne wzorki, pręciki w różnych kształtach, cuda dosłownie! One jeszcze tworzą siewki, które też są cudne! No ale to trzeba mieć pasję. Nowe odmiany są mało dostępne i drogie, trzeba szperać! Moje to skromniutkie podstawowe odmiany

Sto-krotko! Nie mam pojęcia, czy rabarbar z malinami czują się razem dobrze Ale skoro odbił, to twardziel z niego! Wierzę, że i z mojego coś będzie. Nie mam doświadczenia więc nie wiem, czy się uda...

Krysiu! Dalie mają to do siebie, że możesz je łączyć ze wszystkim, tylko musisz dobrać odmianę i odpowiedni kolor, żeby to tych róż pasowały i się komponowały. Aż się prosi o niziutkie, jako obwódkę, albo wyższe jako tło! Albo i to, i to!

Zuza! Ja też zawsze mam to samo. Muszę znaleźć jakąś radykalną metodę, żeby wykorzystać ją na maksa! Robiłam nawet pesto, jadłam ją jak królik, a i tak nie nadążałam!

Ewka! Pojęcia nie mam! Graca? Motyka? Coś w tym stylu!

Marta! Ja w sumie z premedytacją tu na forum piszę, żeby potem traktować to jako pamiętnik prac ogrodowych! I przy okazji przypomnę sobie u kogoś, co trzeba zrobić! Musimy jakoś się wspierać

Karola! Jak Ty już napiszesz!!! Nie spiesz się tak, bo łykasz , dodajesz! Ale zrozumiałam! Rukolę szybko poskubiesz! Ja całe pęczki chłopakom między kanapki kładę!
A te pierwsze roślinki, to dla mnie też nieznane. Dostałam od koleżanki, bo jej się rozsiało

Dziś posadziłam kolejną bylinę z Biedry: mikołajaka kupiłam. Tylko na opakowaniu prosili o półcień, a w necie pisze, że słońce, sama nie wiem... Nawet nie wiem, co to za mikołajek, bo opakowanie zostawiłam w altanie

I kilka migawek:

[karolacha]

To wszystko z tego pośpiechu, bo wszędzie chcę zaglądnąć....ale już poprawiłam

[PEPSI]

I już wiem że mam śnieżnik i kokorycz. Dzięki

[Rudominka]

Czy znasz imię tego różowo-fioletowego krokusa? Cudny jest, takiego jeszcze nie widziałam

[DTJ_1]

Tulipan i krokusik piękne zdjęcia, a przylaszczki też podziwiam, marzy mi się taki las ze zwykłymi przylaszczkami. Także jak Ci się rozrosną daj znać, ja jestem chętna.

[ilona2715]

Miłeczko, piękna wiosna u Ciebie, jejku ale Ty masz śliczne kokoryczki, ta czerwona jest bombowa, nawet nie wiedziałam, że taka też istnieje, czytałam, że już siałaś, ja nawet nie miałam jeszcze czasu pomyśleć o sianiu, na szczęście udało mi się chociaż popikować pomidory

[takasobie]

Ilonko! Może ja już posiałam, ale Ty na pewno ze spokojem mnie przegonisz w wiosennych pracach. Została mi jeszcze jedna doniczuszka pomidorów do popikowania, ale od razu pójdą w duże kubki, bo tak wyrosły.

Dorota! Ponoć się rozsiewają Jak najbardziej się podzielę, jak już będą słuszne. Nie mam wprawy, bedzie to pierwszy raz. Ja też dostałam od bliźnich Ale Ty musisz o tym pamietać. Bardziej te niebieskie się rozrastaja, ale takie to Ty chyba masz?

Aniu! Nie wiem o którego Ci chodzi. Te ostatnie nowości to Spring Beauty (chyba tego masz na myśli) i Prins Claus. Kupiłam w Leroy-u jesienią. Faktycznie są ciekawe i z tych późnych.

Małgosia! To ta też już wiem, że masz!

Karola!

Przesadzam już intensywnie popikowane pomidory, muszę zabrać się też za papryczki. W przyszłym tygodniu już chce mieć z nimi spokój. Pozamawiane porozdaję, swoje wsadzę do szklarni. Powinnam tez przejrzeć kanny. Ktoś chciał ode mnie na wiosnę, dojdę do tego, kto! Gdzieś mam zapisane

No i czas wypróbować nowy opryskiwacz, bo jest termin pierwszego pryskania na grzyba. Muszę siknąć śliwy, wiśnię i gruszę. Oj napracuje się nowy sprzęt! Spróbuję w tym roku bez spalinowego opryskiwacza.

[Wanda7]

No ładne są te hiacynty, a i zdjęcie wielce udane. Ja jednak z nich zrezygnowałam, bo już na drugi rok stają się u mnie takie chudziutkie, że do niczego niepodobne
Opryski Miłeczko robisz? Zapóźniona jestem w tym temacie.

[kropelka]

No właśnie kątem hiacyntów- zastanawiam się dlaczego te swieżo posadzone są takie "puchate" a z każdym rokiem coraz słabiej kwitną... Czy to kwestia nawożenia, czy przesadzania?

[sto-krotka]

Ostatnio czytałam, że hiacynty powinny być każdego roku wykopywane po kwitnieniu i jesienią wsadzone na nowo tylko ja nie mam co wykopać, bo przez zimę wszystkie zniknęły

[JacekP]

To mnie oświeciłaś z międzywęźlami na rurkach
Dalie sadzisz?

[takasobie]

Jacku! Na razie przygotowuję się mentalnie... No i teren przygotowujemy z synem. Dziś ostatni etap wyrywania darni. Jeszcze musze miejscami wyrównać, ale tam gdzie wolne miejsce - będą latem dalie



Sto-krotko! Nie miałabym czasu ani siły tego robić. Po kilku latach kwiaty przerzedzone i chyba... też mi kilka znikło. Ale w grupie wyglądaja nieźle:



Mariola! Nie wiem, co powiedzieć, ale taka chyba ich natura! Może rzeczywiście trzeba je czymś faszerować

Wandziu! Ja mam co chwilę inne zdanie: raz chcę z nich zrezygnować, raz chcę dosadzać... Ładne są i szkoda się ich pozbywać
Opryski, to ja powinnam zrobić, ale przez to zimno, zmienną pogodę tego jeszcze nie zrobiłam. No i muszę kupić topsin. Drzewa musze na brunatną zgniliznę, rdzę gruszy i gorzką zgniliznę na wiśniach.

Kilka zdziśków:

[PEPSI]

Ależ areał pod dalie Ja dzisiaj posadziłam zeszłoroczne karpy. Pomimo zimna. Wykopałam hosty, bo miejsce półcieniste zamieniło się w słoneczne. Naniosłam ziemi kompostowej i ziemniaczki posadzone. Zostały jeszcze do posadzenia nowe nabytki. Ale muszę sobie miejsce przygotować .Mam czas, bo mam urlop