Kolejny rok- kolejne próby
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Ewuniu wzruszyłam się historią suni. Wychowałam się z takim psiakiem, żył z nami 15 lat.
Zakupowych przebojów nie zazdroszczę, choć samych roślin już tak.
Turzyce mam z własnego siewu, ale w szkółkach koło mnie widziałam doniczkowe.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Fajnie, że są tacy ludzie jak ty którzy tak samo jak ja kochają zwierzaki
też bardzo przeżywam smutne historie z udziałem bezbronnych zwierząt. Ostatnio przy domu mojej siostry ktoś przejechał kota ( moja siostra była świadkiem). Dwa koty się beztrosko bawiły potem przebiegały przez drogę i jeden z nich nie zdążył i został rozjechany
Ten drugi później siedział przy nim. Strasznie przykre, rozumiem że może się zdarzyć ktoś nie zauważy ale często ludzie nie uważają. Ja zawsze po wiejskich drogach wieczorem czy w nocy jeżdżę wolno właśnie z tego względu żeby nie zrobić krzywdy najmniejszej istotce.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Szkoda że nie udało się tego czipa sprawdzić, bo nigdy nie wiadomo, czy za nią też ktoś gdzieś nie płacze...
Właśnie, a jak tam paczuszka z roślinkami? Wszystko przetrwało do zadołowania bez problemów?
Właśnie, a jak tam paczuszka z roślinkami? Wszystko przetrwało do zadołowania bez problemów?
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Przetrwalo ,ale czesc powojników perfidnie przycięta do wysokości pudła
kilka ze sporymi pączkami kwiatowymi ,widać ze ze szklarni a jeden
Alba nawetjuż w kwiatkach
Z tego co wiem w tym tygodniu ma przyjechać weyerynarz na miejsce i jak ma czipa to zapewne wróci do właścicieli
Soniu tak się domyślalam ze wysiewalaś
Anitko Sąsiad który przygarnął sunie tez kilka miesięcy temu przygarnąl kota potrąconego przez auto
kilka ze sporymi pączkami kwiatowymi ,widać ze ze szklarni a jeden
Alba nawetjuż w kwiatkach
Z tego co wiem w tym tygodniu ma przyjechać weyerynarz na miejsce i jak ma czipa to zapewne wróci do właścicieli
Soniu tak się domyślalam ze wysiewalaś
Anitko Sąsiad który przygarnął sunie tez kilka miesięcy temu przygarnąl kota potrąconego przez auto
Pozdrawiam. Ewa
- Una
- 200p

- Posty: 234
- Od: 16 kwie 2009, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Bielsko-Biała ;)
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Ewuś, ja już też dostałam powojniki od Wędrowskich.
Niestety, również przycięte
Mrs Cholmondeley na trzech pięknych gałązkach ciachnięty paskudnie.
Ciekawe, że nie dało się tego ładniej spakować bez uszkadzania roślin.
Kolejne zakupy u nich pod znakiem zapytania.
Niestety, również przycięte
Mrs Cholmondeley na trzech pięknych gałązkach ciachnięty paskudnie.
Ciekawe, że nie dało się tego ładniej spakować bez uszkadzania roślin.
Kolejne zakupy u nich pod znakiem zapytania.
Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Mało prawdopodobne żeby miała czipa, najważniejsze że znalazła odpowiedni dom.
Dlatego nie lubię zamawiać roślin przez internet, dwa razy zamawiałam i nie byłam zadowolona. W dodatku rośliny były zdecydowanie mizerniejsze niż w szkółce. Wolę częściej podjechać do szkółki bo częstą mają dostawy i dużo różnych odmian roślinek się pojawia.
Dlatego nie lubię zamawiać roślin przez internet, dwa razy zamawiałam i nie byłam zadowolona. W dodatku rośliny były zdecydowanie mizerniejsze niż w szkółce. Wolę częściej podjechać do szkółki bo częstą mają dostawy i dużo różnych odmian roślinek się pojawia.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Och dziewczęta smutno mi czytać o takich powojnikowych wysyłkach. I powiem Wam, że może w E-clem... są znacznie droższe ale za to bardziej rozrośnięte (mają po kilka pędów) i na dodatek nie są chamsko przycinane do wysokości pudła.
No żenada jakaś. Moje były ułożone na leżąco, w mijankę, jeden z prawej drugi z lewej, znowu z prawej itd. W ten sposób pięknie przeżyły transport. Doniczki dodatkowo zabezpieczone siatkami, by ziemia się nie usypywała. Nic nie uszkodzone. A pędzone w szklarni też były, bo też przyjechały z zielonymi przyrostami. To raczej standard. Też musiałam hartować w pudle na balkonie. Zamówiłam 18 sztuk. I to był limit wagowy dla tej ceny przesyłki, każda kolejna sztuka zwiększała więc już koszty wysyłki. I jakoś Pani Ania nie robiłam mi najmniejszych problemów z gratisem a wręcz i mówił, że oczywiście się należy przy takim zamówieniu (choć na stronie nie ma żadnego info o ewentualnych gratisach). I oczywiście nie wołała więcej za przesyłkę, bo gratis się nie zmieści w limicie wagowym.
Także powiem Wam Kochane, że ja już kilka razy zamawiałam w E-clem... i jestem mega zadowolona z tego sklepu. Raz przysłano mi maleńkiego powojnika, młodziutkiego, miał z 10cm. Zadzwoniłam, że powinno się informować o takim stanie rośliny (wielkości), bo w tej cenie wtedy na pewno bym nie zamówiła. I co? Przy następnym zamówieniu raptem trzech sztuk, dostałam pięknego gratisa za tamtego maluszka.
I to jest firma.
Albo E-clem, bo mam sprawdzony albo "na własne oczy zobaczę i wiem co kupuję" -nigdy inaczej.
Bardzo się cieszę za to czytając, że są jednak dobrzy ludzie na świecie. Czuli na cierpienie innych, czy to ludzi czy zwierząt.
Każdy taki gest daje nam wiarę w lepsze jutro. 
Także powiem Wam Kochane, że ja już kilka razy zamawiałam w E-clem... i jestem mega zadowolona z tego sklepu. Raz przysłano mi maleńkiego powojnika, młodziutkiego, miał z 10cm. Zadzwoniłam, że powinno się informować o takim stanie rośliny (wielkości), bo w tej cenie wtedy na pewno bym nie zamówiła. I co? Przy następnym zamówieniu raptem trzech sztuk, dostałam pięknego gratisa za tamtego maluszka.
Albo E-clem, bo mam sprawdzony albo "na własne oczy zobaczę i wiem co kupuję" -nigdy inaczej.
Bardzo się cieszę za to czytając, że są jednak dobrzy ludzie na świecie. Czuli na cierpienie innych, czy to ludzi czy zwierząt.
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Normalnie aż się boję jak będzie wyglądała moja przesyłka... Nieźle mnie nastraszyłyście.
Rozumiem Ewuś, że na razie nie wysadzasz tylko hartujesz?
Rozumiem Ewuś, że na razie nie wysadzasz tylko hartujesz?
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Aguś u mnie już znaku zapytania nie ma
- do tej pory na @-e nie odpowiedzieli
Aniu juz któryś raz z kolei przysłowie "nie stać nas na tanie rzeczy" się sprawdza
Twoje powojniki widziałam i te "przyrosty" również , u mnie przyrostów już nie było tylko tegoroczne pędy
ciachnięte na ok 70 cm z doniczką.
Gdyby to były pędy zdrewniałe to ok ale te są zielone i chamsko przycięte, także nie wiem od kiedy one były już gonione .
O dopłacie do gratisów dowiedziałam się dopiero jak opłaciłam zamówienie i do nich zadzwoniłam.
Jezeli nie minie mi faza to następne będą w e-clematisie
Kasiu może u Ciebie nie utną bo zapomną ,albo ktoś bardziej ogarnięty będzie pakował
Niestety z racji tego że mnie nie bylo i że nie mam możliwości latania z 23 powojnikami po chałupie aby je hartować poprosiłam o wysyłkę po 20
Nie pozostało mi nic innego jak je od razu zadołować, także w jakim stanie przetrwają okaże się za jakiś czas.
Szkoda że nie zrobiłam żadnego zdjęcia , ale czasu zabrakło
Na pocieszenie kupiłam sobie dzis w lidlu za całe 7,99 powojnika alpejskiego
Aniu juz któryś raz z kolei przysłowie "nie stać nas na tanie rzeczy" się sprawdza
Twoje powojniki widziałam i te "przyrosty" również , u mnie przyrostów już nie było tylko tegoroczne pędy
Gdyby to były pędy zdrewniałe to ok ale te są zielone i chamsko przycięte, także nie wiem od kiedy one były już gonione .
O dopłacie do gratisów dowiedziałam się dopiero jak opłaciłam zamówienie i do nich zadzwoniłam.
Jezeli nie minie mi faza to następne będą w e-clematisie
Kasiu może u Ciebie nie utną bo zapomną ,albo ktoś bardziej ogarnięty będzie pakował
Niestety z racji tego że mnie nie bylo i że nie mam możliwości latania z 23 powojnikami po chałupie aby je hartować poprosiłam o wysyłkę po 20
Nie pozostało mi nic innego jak je od razu zadołować, także w jakim stanie przetrwają okaże się za jakiś czas.
Szkoda że nie zrobiłam żadnego zdjęcia , ale czasu zabrakło
Na pocieszenie kupiłam sobie dzis w lidlu za całe 7,99 powojnika alpejskiego
Pozdrawiam. Ewa
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Ja w e-clematisie i tak mam zamiar kupić kilka, bo mają tam kilka takich, gdzie indziej niedostępnych. Jutro przychodzą fuksje i pelargonie od Adriana. Więc z clematisami lepiej niech jeszcze poczekają.
W sumie temperatury są już całkiem przyzwoite, wiec Twoje powojniki powinny dać radę. Tylko ten wiatr paskudny.
W sumie temperatury są już całkiem przyzwoite, wiec Twoje powojniki powinny dać radę. Tylko ten wiatr paskudny.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Ewuś, aż poczytałam o alpejskim. Cudny i jeszcze odporny.
Po takich przejściach należał Ci się ładny powojnik. 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Piękna ta sunia. Dobrze, że sąsiad przygarnął. Mogłaś zrobić dziewczynom niespodziankę i wziąć ją do siebie
. Ale byłaby radość hehe.
No cóż, spróbowałam tych clem u W. i jeszcze nie doszły a już żałuję. No ale cóż. Oby się przyjęły i ładnie rosły. Ale w sumie w biedrze, lidlu itd takie same wielkości chyba są. Oby się przyjęły i ładnie rosły.
No cóż, spróbowałam tych clem u W. i jeszcze nie doszły a już żałuję. No ale cóż. Oby się przyjęły i ładnie rosły. Ale w sumie w biedrze, lidlu itd takie same wielkości chyba są. Oby się przyjęły i ładnie rosły.
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Kasiu to tak jak ja. Jeszcze chyba dzis zamówie bo mam kilka na oku
Soniu mam nadzieje ze bedzie ten ze zdjecia na opakowaniu ale różnie to bywa
Madziu byłaś u mnie i wiesz jakie mam mieszkanie
Mimo najszczerszych chęci nie moglam jej przygarnąć
,może gdyby chętnie wchodziła do domu ....,ale widac było ze ona wychowana na dworze. U sąsiada tez spala na tarasie bo nie chciała wejść.
nie uwierzysz ale nie mogę się doczekać weekendu żeby ją zobaczyć Pewnie znów się porycze ze szczęścia
Soniu mam nadzieje ze bedzie ten ze zdjecia na opakowaniu ale różnie to bywa
Madziu byłaś u mnie i wiesz jakie mam mieszkanie
nie uwierzysz ale nie mogę się doczekać weekendu żeby ją zobaczyć Pewnie znów się porycze ze szczęścia
Pozdrawiam. Ewa
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kolejny rok- kolejne próby
No właśnie dlatego że byłam, napisałam że mogłaś ją wziąć. Dziewczyny by ją na dworku wymęczyły, na działce by chętnie biegała
. Dziewczyny nie męczą Cię o pieska?
Wiem, że taka co na powietrzu wychowana to ciężka to ogarnięcia w bloku jest. Mój brat przygarnął czarną labradorkę jakiś czas temu. Ona ogólnie spokojna jest. Ostatnio tylko dziurę na pół ściany wygryzła. Ma też tendencję do uciekania. Na działce u rodziców ciągle doły kopie pod siatką i ucieka. Wraca jak się wyspaceruje. Nie ma na nią mocnych. Nie szczeka w ogóle. Jest kochana ale głupkowata. Taki jej urok. Jak sąsiad tak chętnie znajdy bierze to na pewno ma dobrze u niego. Fajnie że tą obróżkę dowiozłaś. Towarzyszy miała pewno ogrom.
Wiem, że taka co na powietrzu wychowana to ciężka to ogarnięcia w bloku jest. Mój brat przygarnął czarną labradorkę jakiś czas temu. Ona ogólnie spokojna jest. Ostatnio tylko dziurę na pół ściany wygryzła. Ma też tendencję do uciekania. Na działce u rodziców ciągle doły kopie pod siatką i ucieka. Wraca jak się wyspaceruje. Nie ma na nią mocnych. Nie szczeka w ogóle. Jest kochana ale głupkowata. Taki jej urok. Jak sąsiad tak chętnie znajdy bierze to na pewno ma dobrze u niego. Fajnie że tą obróżkę dowiozłaś. Towarzyszy miała pewno ogrom.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolejny rok- kolejne próby
Masz dobre serduszko. Zależy Ci na dobru zwierzaka.
A u sąsiada to pewnie będziesz mogła ją odwiedzać i bawić się z nią.
Czytałam o powojnikach
Ja jakoś mam szczęście do wysyłek
A u sąsiada to pewnie będziesz mogła ją odwiedzać i bawić się z nią.
Czytałam o powojnikach
Ja jakoś mam szczęście do wysyłek


