Czy dobrze widzę,oczar kwitł na raty?Widzę jedną gałąź ukwieconą,u mnie kwitł partiami na całym krzewie.Ależ ubogaciłaś ogród już na początku sezonu Czy lilie rozrzuciłaś po całym ogrodzie,czy sadziłaś w skupieniu? Będzie piękny spektakl Nie wspomnę o różach i tych innych przesyłkach Takie kępy ciemierników są moim marzeniem,mam nadzieję już za rok takie mieć
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
Madziu przy 25 różach to na pewno się wprawiłaś w sadzeniu. Ja przesadziłam kilka młodych róż niedawno, ale mam wrażenie że trochę za głęboko je posadziłam, czy teraz to lepiej już ich nie ruszać
Wielkie postępy poczyniła wiosna w Twoim ogrodzie.
Czy ciemiernik o białoróżowych kwiatach to odmiana 'Kwiat jabłoni'? Jest przepiękny.
Zajrzyj do mnie, odpowiedziałam na Twoje pytanie w sprawie jeża.
Prymulka,
moje barwinki kwitną rok po roku, bezproblemowo.
Ciężko mi powiedzieć, dlaczego Twoje są tak uparte.
Agnieszko,
zgadza się. Wawrzynki mają takie owocki.
Przy dobrych układach można doczekać się siewek.
Ja mam takie magnolie, o jakich myślisz - sprawują się nieźle, czasem tylko majowy przymrozek psuje część kwiatów.
Tak więc myślę, że możesz spokojnie taką posadzić, najlepiej w osłoniętym miejscu.
Oto spis większości róż, które wsadziłam:
Rosa damascena ,,Koszuty",
Harison's Yellow,
Canary Bird,
Rosa helenae ,,Semiplena",
Rosa rugosa ,,Agnes",
Rosa rugosa,, Blanc Double de Coubert",
Rosa rugosa ,,Ritausma",
Rosa rugosa ,,FJ Grootendorst",
,,Radliniec",
Lykkefund,
Alexandr Mc Kenzie,
Jens Munk,
John Cabot,
John Franklin,
Martin Frobisher,
Therese Bugnet,
Adelaide Hoodless,
Rosa Alba Maxima,
Mr John Lang,
Louise Odier,
Madame Plantier,
Morden Blush,
JP Connel,
Henry Kelsey,
Champlain,
John Davis Rose,
William Baffin,
Leda,
Blanche Fleur,
Leopold Ritter,
Sweet Adeline Rose,
Madame Legras de St Germaine,
Paul's Himalayan Musk,
White Blush,
Rosa helenae semiplena,
Nevada,
Aisha.
Paweł,
bez wątpienia Twoja magnolia może poszczycić się zdrowym pąkiem kwiatowym.
Trochę cierpliwości i doczekasz się kwiatka.
Mirka,
zgadza się. Mój oczar kwitnie na raty.
Przypuszczam, że dlatego, że na jednym krzewie współegzystuje oczar wirginijski (podkładka) i pośredni (część szczepiona).
Lilie sadziłam w różny sposób.
Część w pewnym skupieniu, część jako akcenty, między innymi roślinami, tam gdzie były dla nich korzystne warunki.
Moje ciemierniki mają już parę lat.
Doczekałam się pierwszych kwitnących siewek - z roku na rok przybywa mi nowych roślin.
Olu,
ja bym już nie ruszała.
Mało prawdopodobne, aby były całkiem za głęboko.
Kiedyś robiłam błąd sadząc zbyt płytko.
w naszych warunkach chyba lepiej sprawdza się nieco głębsze sadzenie.
Wtedy miejsce szczepienia jest dobrze przykryte i nawet po ostrej zimie krzew nie powinien zginąć.
Ja w każdym razie wyszukałam gatunki i odmiany o dużej wytrzymałości na niskie temperatury.
Za to z różami rabatowymi wzięłam rozwód, już ich nie będę sadzić.
Lidka,
ciemiernik o różowych kwiatach jest tak na prawdę biały.
w miarę kwitnienia kwiaty przybierają taką barwę.
Odmiany nie znam - kupiłam jako Helleborus niger.
Poszalałyście koleżanko z Tymi różami. Mnie ciężko 5 dołków wykopać, a przy tej ilości pewnie bym 'dała dyla'. Jestem pełna uznania .
Z Twojej listy rośnie u mnie 5 szt. Wszystkie bezproblemowe.
U Jagodki magnolia pokazała kolor już 27 marca. Wyrywne te magnolie, Twoja też. Ja mam duże 17 letnie drzewo Susan ma duzo pąków ale do koloru to jej jeszcze daleko
Madziu lista róż imponująca
Same potężne krzaczory.
Fajnie by było, gdybyś Nevadzie do pary posadziła Margaret Hilling.
To podobne róże a różni je tylko kolor kwiatów.
Pozdrawiam wiosennie i życzę miłego weekendu
Madzia....muszę Ci powiedzieć, że pozazdrościłam Ci oryginalnego nawozu końskiego i kupuję konia. No, może za dużo powiedziane, ale to kuc szetlandzki. No, nie dla mnie....Zuza w końcu dopięła swego. Ale ...ja się za długo nie opierałam jak pomyślałam o korzyściach.
Ja już nie wiem Madzia, ale czy Ty wiesz co robisz? Mówię o różach. Będę podziwiała i zazdrościła.
Ania,
z dołkami nie było tak źle. Pół dnia i były gotowe.
Mam nadzieję, że i u mnie posadzone róże będą bezproblemowe.
Z tymi ,,normalnymi" nie będę się już użerać.
Przypuszczam, że te które wybrałam spełnią oczekiwania.
Ania -Anym,
Semiplena faktycznie jest fantastyczna.
Można powiedzieć, że należy do kategorii ,,Must have".
Elizo,
magnolie gwieździste i magnolie Loebnera zakwitają bardzo wcześnie.
Za to Susan należy do tych późniejszych.
Też ją mam i bardzo sobie chwalę.
w sumie kwitnie prawie na okrągło - aż do jesieni.
Krysiu,
właśnie o krzaczory chodziło.
Niech rosną bujnie, kwitną obficie i pachną oszałamiająco.
Margaret Hilling akurat nie kupiłam - ale nawet nie było.
Będę miała na uwadze.
Koło Nevady już nie posadzę, bo co innego koło niej rośnie, ale dla tak pięknej róży miejsce się znajdzie.
Dzięki za radę.
Małgosia,
dogłębnie przemyślałam kwestie róż.
Zaplanowałam, zakupiłam i wsadziłam.
Teraz niech tylko rosną.
Łoł ile róż widać że gustujesz bardziej w tych rozczochranych i większych tym bardziej naturalnych jak to wszystko zakwitnie szczególnie te wiosenne to sam nie wiem