Własne sadzonki

[Malyogrodnik]

Witam, jestem dziś pierwszy raz na tym forum, dopiero zaczynam przygodę z sadem, mianowicie chcę wyciąć stare drzewka za domem, ponieważ przez brak dostępu światła, wszystko obumarło, zrobiło się kruche, bakterie się rozpowszechniły i co roku pełno mrówek, drzewka pod wpływem nacisku same pękają.
Przechodząc do sedna sprawy, mam takie pytania:
- Czy jak wytnę wszystko to odratuję jeszcze działkę?a
- Jak mogę sobie zrobić własne sadzonki? ponieważ na chwile obecną mnie nie stać, mam 18 lat i fundusze małe:)
- Czy takie sadzonki "własnej roboty" są dobre?
- Co to jest w ogóle szczepienie roślin?

Liczę, że mi pomożecie
z góry dziękuję i pozdrawiam
Życzę wszystkim Wesołych Świąt.

Ps. jestem zielony w te klocki.

[Drako]

1. Jeśli drzewa się sypią to raczej już ich nie poratujesz. Skoro takie schorowane to po wykarczowaniu obsiałbym to nawozem zielonym na przyoranie (gorczyca choćby), dopiero rok kolejny myślał o drzewkach. (chociaż coś mi mówi że chyba z nimi tak tragicznie być nie musi)

2. i 3. Teoretycznie z niektórymi odmianami drzew owocowych tak się da, jednak bardziej opłaca się szczepienie.

4. Szczepienie to zabieg w którym na podkładce "umieszczasz" zraz albo oczko pożądanej odmiany tak, aby po zrośnięciu otrzymać roślinę o pożądanych cechach. "Pożądanych" bo odpowiednią podkładką możesz drzewo "rozbujać" lub skarlić, jednocześnie mając konkretne owoce w porównaniu do zmiennych siewek. Mamy w tej sekcji wątek o szczepieniu, masa wiedzy jak to na Forum.

[ERNRUD]

Coś mi podpowiada, że trzeba wytłumaczyć co to jest sadzonka. Mianowicie, mówiąc w prosty sposób, jest to nowa roślina pochodząca z ukorzenionej gałązki. Da się ukorzenić drzewa owocowe z gałązki, ale jest to bardzo trudne i nie robi się tego. Drzewa owocowe, które są w sprzedaży są szczepione na podkładkach. Podkładka warunkuje siłę wzrostu - są karłowe oraz silnie rosnące. Można też zrobić samemu podkładkę - wysiewając nasiono z owocu lub poprzez odkład poziomy, ale w amatorce tylko ten pierwszy sposób.
Co do tych Twoich starych drzew; może bardziej opłacałoby Ci się podjąć leczenia ich, zamiast zakładać nowy sad. Gleba po starych będzie zmęczona i trzeba ją "reaktywować". Masz sprzęt do wykarczowania pniaków i zaorania gleby?

[miki331]

ENRUD poruszył ważny temat - nie należy sadzić od razu drzewka na miejscu gdzie wcześniej rosło inne drzewo owocowe. Trzeba albo wymienić sporo gleby (1,5x1,5 m i na głębokośc z 0,6 m , o ile nie więcej ! ) albo dać czas na "odpoczynek" ziemi. Miałem ten sam problem , gdy na stare miejsca musiałem sadzić nowe drzewka. Kopałem spore (obszerne, choc nie głębsze niż 0,6m) doły i nawoziłem ziemią kompostową. Drzewka ładnie rosną i od kilku lat juz owocują - ale roboty było sporo !