
Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13946
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Muszę się podpytać właścicieli nasion, o zastosowane przez nich konstrukcje. 

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Snake ma raczej wąskie owoce więc to aż tak ciężkie nie jest. Wagowo to odmiany typu kobra i inne bardziej okrągłe są bardziej kłopotliwe. Tutaj trzeba się za to przygotować na kopanie dołków bo owoce łatwo dosięgają ziemi
.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Może ktoś napisać jak długo kiełkuje tykwa od wysiania do ziemi? Posiałam moją tykwę Martin house już drugi raz na próbę, w celu sprawdzenia zdolności kiełkowania kilkuletnich nasion. Pierwsze nasiona przetrzymałam na waciku i wsadzając do ziemi z małymi kiełkami były już lekko śmierdzące więc zgniły. Drugą partię namoczyłam przez jeden dzień i wysadziłam do ziemi kilka dni temu, nie wiem ile dać jej czasu. Mam nadzieję, że coś z niej będzie. Nasiona ładnie spęczniały po namoczeniu. Możecie udzielić jakiejś rady jak pomóc wykiełkować kilkuletnim nasionom tykwy?
Posiałam do plastikowego pudełka z wieczkiem, więc wilgotność zwiększona. Pudełko stoi w temperaturze 20 stopni w widnym miejscu, blisko okna.
jak zwiększyć ich szanse na wykiełkowanie? Dać im więcej ciepła czy jak?
Posiałam do plastikowego pudełka z wieczkiem, więc wilgotność zwiększona. Pudełko stoi w temperaturze 20 stopni w widnym miejscu, blisko okna.
jak zwiększyć ich szanse na wykiełkowanie? Dać im więcej ciepła czy jak?
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
elu "moje" nasionka (od Ciebie) zachowały się podobnie. Namoczone przez kilka dniu - przyjęły obronny zapach
i... nic.
Na waciku leżały chyba przez tydzień, spryskiwałam je wodą, żeby nie wyschły. Kiełki były na wierzchu, bo im pomogłam i... NIC.
Wysiałam dla porównania 2 nasionka od innego forumowicza i po 2 dniach w wodzie przeniosłam do ziemi. Teraz czekam i obserwuję. Mija 4-ty dzień

Na waciku leżały chyba przez tydzień, spryskiwałam je wodą, żeby nie wyschły. Kiełki były na wierzchu, bo im pomogłam i... NIC.
Wysiałam dla porównania 2 nasionka od innego forumowicza i po 2 dniach w wodzie przeniosłam do ziemi. Teraz czekam i obserwuję. Mija 4-ty dzień

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Tykwy bardzo równo wschodzą, przez pierwsze 2 tygodnie nic się nie dzieje. Tak gdzieś pod 2 tygodniach powinny się pojawić pierwsze kiełki i do końca 3 tygodnia co ma wyrosną to już wyrośnie. U mnie zawsze bez względu na odmianę jak w zegarku to wyglądało. Zawsze mi się podoba te kilka dni w 3 tygodniu kiedy codziennie jakiś nowy kiełek wyjdzie. Spóźnione się czasem zdarzą ale większość wychodzi równo jak by się umówiły
. W tym roku jeszcze nie siałem bo to za wcześnie, słońca nie ma i nawet dla sadzonek na parapecie ziemia się za mało nagrzewa - jest ryzyko, że nasiona prędzej zgniją niż wykiełkują.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Grażka100-tracę nadzieję na tą Martin house-pierwsze miały ładne kiełki, ale ześmiergły się po 5 dniach i choć po włożeniu do podłoża kiełki były większe wszystko zgniło. Myślę, że były już zainfekowane zgnilizną i dlatego zgniły. Drugi raz namoczyłam chyba 20 pestek wraz z otrzymanymi innymi odmianami i nie moczyłam już tak długo tylko po spęcznieniu wsadziłam do ziemi. Nie nacinałam też łupinek, zobaczymy czy też zgniją? Jedną spęczniałą pestkę rozdłubałam i było tam zdrowe, ładne wnętrze jak od słonecznika. Nie wiem może jakieś zaczarowane są?
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
A ja mam wrażenie, że chcecie przekombinować
. Natura dobrze sobie radzi sama. Namoczyć można przez dobę jak fasole a potem do ziemi, bez dalszych kombinacji pokroju nacinania. Jak będzie w samej wodzie stało to faktycznie zapleśnieje albo zgnije. Ziemia się musi mocno nagrzewać - jak dotkniecie w doniczce (zakładam, że robicie sadzonki) to ma być ciepła i lekko wilgotna. Jak nie będzie ciepła to nie będą kiełkować, jak nie będzie słońca to może jakąś lampką dogrzejcie czy coś. To jest na prawdę ważne - postawcie sobie połowę doniczek na słońcu a połowę w cieniu to zobaczycie, że zacieniona, chłodna część, będzie kiełkować słabo albo wcale. Ja czekam aż ta wiosenna zima przejdzie na dobre to wtedy słońce samo mi dogrzeje jak trzeba
.


Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Obyś miał rację 

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Hej,
Jak wasze tykwy wsiane ?
Jak wasze tykwy wsiane ?
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Chyba jeszcze za zimno.
Moja "milczy". Co prawda w domu w ziemi, nawet koło kaloryfera, ale nic się nie dzieje.
Pewnie poczekam do maja..
Natury nie naprawię
Moja "milczy". Co prawda w domu w ziemi, nawet koło kaloryfera, ale nic się nie dzieje.
Pewnie poczekam do maja..

Natury nie naprawię

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tykwy od Drako wzeszły prawie wszystkie oprócz jednej odmiany. Moje Martin house milczą, ale te nasionka są starawe, więc trzeba poczekać, wsiałam ich całą masę i coś musi wykiełkować. Rozdłubałam wczoraj jedno nasionko i jest zdrowe nie zgniło, więc nadzieja jest.
A oto moje nowo narodzone od Drako-pozdrawiam
Zaraz je będę musiała porozsadzać.

A oto moje nowo narodzone od Drako-pozdrawiam



- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dzisiaj przed wyjściem do pracy zajrzałam do pojemnika z tykwami (2 próbnie wysiane nasionka - od jacka). Ziemia popękana - przebiła się jedna roślinka, druga walczy 
Jednak dały radę. Po 15 dniach w ziemi. Nie robiłam zdjęć, bo czas mnie poganiał, tylko zrosiłam roślinkę, ale po powrocie zrobię fotki. Może druga już się wydostanie na zewnątrz??

Jednak dały radę. Po 15 dniach w ziemi. Nie robiłam zdjęć, bo czas mnie poganiał, tylko zrosiłam roślinkę, ale po powrocie zrobię fotki. Może druga już się wydostanie na zewnątrz??
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Ja swoje jakoś na weekend wysieję, powinno być optymalnie
. Za jakiś miesiąc, jak będą się nadawały na przeniesienie na zewnątrz, już powinno być wystarczająco ciepło. W zeszłym roku też tak siałem koło połowy kwietnia i to chyba jest optimum. Za wcześnie wysiane tykwy będą miały gorszy start bo mniej słońca(lubią się wtedy powyciągać i robią się wątłe) a za późno wysiane z kolei mogą wydać owoce, które nie zdążą dojrzeć. Nie można przesadzić w żadną stronę, to nie działa tak, że im wcześniej tym lepiej
. Odważni jesteście, że siejecie dyniowate na marzec, w zeszłym roku pamiętam, że ktoś się na tym przejechał. Zanim było na tyle ciepło by wystawić roślinę na zewnątrz to tak się wyciągnęły, że z owoców to chyba nic nie było.


- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Zasiałam tylko dwie sztuki, żeby sprawdzić "jak im idzie". Mogę je wstawić w dużej donicy do ogródka zimowego. Tam jest jasno jak w szklarni.
Kilka wysieję jak Ty Karls około 20-tego kwietnia
Kilka wysieję jak Ty Karls około 20-tego kwietnia

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Już wysiałam i czasu nie cofnę, ale na dzień wystawiam je do inspektu, tam mają jasno i nie za gorąco, więc nie powinny się bardzo wyciągać.